- Dziecko po oględzinach pogotowia trafiło do szpitala, gdzie trwają jego badania. Jesteśmy w trakcie okresowej procedury, która następuje po pozostawieniu dziecka w "oknie życia" – wyjaśnia Anna Maria Fedurek, rzecznik diecezjalnej Caritas.
Dodaje, że zgodnie z prawem matka dziecka ma obecnie 6 tygodni na zmianę decyzji i odebranie chłopczyka. Jeśli jednak nie zdecyduje się na wychowywanie dziecka, trafi ono do adopcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dziecko ma dopiero kilka dni. – Przeszedł rutynowe badania, jego stan jest bardzo dobry. Dziecko jest czyste i zadbane – zapewnia Elżbieta Grodzicka, rzecznik zielonogórskiego szpitala.
Czas trwania procedury przekazania dziecka do adopcji zależy od sądu i ośrodka adopcyjnego. Jak pokazuje praktyka, instytucje te ze względu na dobro dziecka starają się skrócić ten czas do koniecznego minimum. – Ośrodek adopcyjny natychmiast powiadamia o tym sąd, występując równocześnie z dwiema prośbami: o wydanie postanowienia w sprawie zarządzeń opiekuńczych dotyczących dziecka oraz o nadanie dziecku tożsamości, czyli imienia i nazwiska – tłumaczy rzecznik.
Reklama
– Odpowiadając na prośbę ośrodka, sąd wydaje decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej typu pogotowia rodzinnego. O szybkości działania sądu świadczy fakt, że decyzja taka w innych ośrodkach w Polsce była wydawana nawet tego samego dnia, w którym do sądu wpłynęło pismo. Powyższa decyzja sądu zapewnia dziecku opiekę po wyjściu ze szpitala – tłumaczy rzeczniczka szpitala, do którego trafił chłopczyk.
"Okno życia" w Zielonej Górze powstało sześć lat temu, aby zwrócić uwagę na problem dzieci porzucanych na ulicy lub na śmietnikach. – Życie jest wartością fundamentalną i jego obrona ma pierwszeństwo przed innymi prawami. W "oknach życia" ratuje się istnienie niewinnych istot zapewniając im natychmiastową opiekę medyczną i socjalną, a następnie miłość rodzicielską – podkreśla ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej.
"Okno życia" otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. W środku stoi łóżeczko, w którym można pozostawić niemowlę. Po otwarciu drzwiczek uruchamia się alarm, który wzywa mieszkające w domu siostry.
Obecnie w Polsce istnieją 53 takie miejsca. W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej działają dwa "okna życia": w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp.