Dzień po tym jak w ostatnią środę w Waszyngtonie Ojciec Święty kanonizował O. Junipera Serra, XVIII wiecznego franciszkanina i apostoła Kalifornii, sprofanowano Misję Carmel, jedną z wielu, które święty założył i gdzie był pochowany. Obalono i oblano farbą posąg O. Junipera, figury innych świętych i nagrobki. W wielu miejscach namalowano obraźliwe napisy. Zachlapano zieloną farbę krzyż w ogrodzie, drzwi i fontannę.
„To było coś, czego można było się spodziewać w związku z kanonizacja Junipera Serry” – powiedziała dziennikarzom Esther Partido, z posterunku policji w Carmel w Kalifornii. Na podstawie napisów i tego, że uszkodzono jedynie nagrobki Europejczyków, a nie Indian, można sądzić, że wandale chcieli przypisać św. Juniperowi odpowiedzialność za niszczycielskie działania hiszpańskich kolonizatorów wobec pierwotnych mieszkańców Kalifornii.
Tymczasem było zupełnie na odwrót. Św. Juniper założył 21 misji, których celem była obrona miejscowych mieszkańców przez hiszpańskimi konkwistadorami. Specjalnie odbył podróż do wicekróla Meksyku, aby uzyskać u niego zmianę gubernatora Kalifornii, który wyzyskiwał Indian i przeszkadzał w działalności franciszkańskich misji.
Na Facebooku Misji Carmel tak podsumowano całe wydarzenie: „Pamiętajmy, że żyjemy we wspólnocie miłości i nie dajmy się zniechęcić takimi wydarzeniami. Jak miał zwyczaj mówić św. Juniper: „Zawsze trzeba patrzeć do przodu, nigdy do tyłu”.
„Nie depczcie przeszłości naszych ołtarzy” – prosił słowami Adama Asnyka abp Marek Jędraszewski w kościele Mariackim w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 76. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. – Uszanujcie nas w imię prawdziwej tolerancji, w imię uznania tego kim jesteśmy jako polski naród. Uszanujcie nas. Mamy do tego święte prawo – apelował metropolita krakowski nawiązując do profanacji posągu Chrystusa Zbawiciela z Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie.
Abp Jędraszewski zwrócił uwagę na dwie biblijne postacie – proroka Jeremiasza i Jana Chrzciciela. Obu łączy męczeństwo i fakt, że w sytuacji zagrożenia śmiercią nie ulegli.
Obraz kliniczny Ojca Świętego pozostaje skomplikowany, z ryzykiem stanu krytycznego, a rokowania są nadal ostrożne - donosi włoska agencja SIR powołując się na źródła watykańskie.
„Obraz stabilności mówi, że nie ma dalszych konsekwencji kryzysu z minionego piątku”, gdy doszło do skurczu oskrzeli i wymiotów, a następnie zassania stwierdza agencja SIR, powołując się na źródła watykańskie w odniesieniu do biuletynu medycznego wydanego dziś wieczorem, pod koniec 17 dnia hospitalizacji papieża w klinice Gemelli z powodu obustronnego zapalenia płuc. „Obraz pozostaje skomplikowany, z ryzykiem stanu krytycznego, a rokowania pozostają ostrożne. Aktualnie nie ma leukocytozy, a papież przeszedł z nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej na stosowanie końcówek do nosa do tlenoterapii wysokoprzepływowej” - zaznaczono. W biuletynie wydanym przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej nie ma ponadto żadnych odniesień do pracy, ponieważ papież przeplatał chwile odpoczynku z modlitwą w kaplicy apartamentu na dziesiątym piętrze rzymskiego szpitala.
— Są ludzie, którzy potrafią być jak światło - przechowywać nadzieję. W imię tej nadziei, tego światła potrafią oddawać życie - mówił kard. Grzegorz Ryś na łódzkim cmentarzu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.