W homilii podkreślił, że choć Żołnierze Niezłomni stracili życie, to jednak ostatecznie wygrali walkę ze złem i niepamięcią do końca pozostając wierni idei Polskiego Państwa Podziemnego i etosowi żołnierzy Armii Krajowej. - W mrocznych czasach komunistycznego bezprawia, byliście torturowani, zabijani i potajemnie grzebani, bez krzyża i mogiły, bez rodziny, kapłana i modlitwy. Dopiero dziś odbieracie należną Wam cześć i pogrzeb należny bohaterom – powiedział bp polowy Wojska Polskiego.
Zwrócił uwagę, że ich miłość Żołnierzy Niezłomnych do Ojczyzny wyrosła z ducha ewangelicznego radykalizmu. - Było dla nich oczywiste, że „miłość żąda ofiary”. Czynem więc potwierdzili wierność ewangelicznej zasadzie, że miarą heroicznej miłości Boga i Ojczyzny jest przelana krew i ofiara życia - zaznaczył kaznodzieja. Przywołał przy tym słowa odezwy Mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszka” z marca 1946 r., który pisał: „Chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków (…). Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich mordują najlepszych Polaków, domagających się wolności i sprawiedliwości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Do dziś zachowało się wiele miejsc gdzie w latach 1944–1956 zamordowano tysiące polskich żołnierzy antykomunistycznego podziemia. - W piwnicach więzień i katowni NKWD i UB ocalały ślady pozostawione przez osadzonych. Wydrapane w cegłach daty, nazwiska i błagalne napisy świadczą o nieludzkich warunkach i bestialskim traktowaniu: „Jezu wyratuj” i wyryty powyżej znak krzyża; „Królowo Korony Polskiej módl się za nami”, „Śmierć wybawieniem” – wspomniał bp Guzdek.
Biskup podkreślił, że pomimo doświadczenia bezprawia bezpieki Wyklęci Niezłomni zachowali wiarę w „sprawiedliwość Bożą”. Dodał, że tym co pozwalało im zachować godność i wierność złożonej przysiędze była codzienna modlitwa.
Zwracając się do rodzin pomordowanych bp Guzdek wyraził zrozumienie dla ich bólu i żalu z powodu nie zakwestionowania i nie odebrania do dzisiejszego dnia zaszczytów i przywilejów tym którzy byli katami ich najbliższych. Podkreślił, że postulaty rodzin Niezłomnych nie są sprzeczne z duchem Ewangelii. – „Tu nie chodzi o zemstę. Idzie o sprawiedliwość. Dopiero prawda i wypływająca z niej sprawiedliwość otwierają serca na przebaczenie” – wyjaśnił bp polowy Wojska Polskiego.
W uroczystościach odbywających się w pobliżu grobu Nieznanego Żołnierza uczestniczyła m.in. premier Ewa Kopacz oraz minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak. Po Mszy św. w kondukcie żałobnym trumny zostały przewiezione na Warszawskie Powązki gdzie spoczęły w Panteonie – Mauzoleum.