Ludzie naszego wieku szczególnie uwrażliwieni są na obraz. Dla wielu zastępuje on słowo pisane. Do naszego umysłu i serca każdego dnia dociera ogromna liczba obrazów. Niejednokrotnie jest ich
za dużo, aby pobudzały do refleksji, czy też głębiej zapadały w serca.
Najwięcej obrazów dociera do nas poprzez telewizję. Statystycznie każdy Polak przesiaduje przed telewizorem kilka godzin dziennie. Obrazy telewizyjne czy też kinowe mają to do siebie, że są bardzo
sugestywne. Połączone są bowiem z ruchem, jakże często bardzo szybkim, i głosem.
Niemałe znaczenie mają ilustrowane czasopisma. Mimo że łączą one obraz z tekstem, to tekst jest tam zawsze na drugim planie.
Obrazami charakterystycznymi dla XX w. są reklamy. Przewijają się one w telewizji, gazetach, czasopismach, na słupach ogłoszeniowych, w różnych wyznaczonych i niewyznaczonych
miejscach. Reklamy mają przynosić konkretne korzyści finansowe, dlatego też wymowa tych tworów jest hałaśliwa, szybka, mocna, niekiedy brutalna. Mają one oddziaływać na świadomość i podświadomość.
Świat dzisiaj postępuje tak, jakby nie mógł obyć się bez reklam. Wielu jednak z niechęcią odnosi się do większości z nich, bowiem ich wymowa niewiele ma wspólnego z prawdą
o zachwalanych produktach. Informacje podawane w reklamach najczęściej są nieprawdziwe.
Ogólnie można powiedzieć, że są ludzie uzależnieni od obrazu. Upraszcza to ich myślenie i oducza krytycznego spojrzenia.
Wielu ludzi mówi, że obrazy tego świata przyczyniają się do rozproszeń serca. Uzależniony od nich człowiek ma trudności z koncentracją. Można spotkać ludzi siedzących przed telewizorem
i nie mogących skoncentrować się na jednym zagadnieniu. Przełączają oni bowiem nieustannie stacje w odbiorniku.
Możemy wymieniać plusy i minusy obrazów docierających codziennie do człowieka. Nie wykreślimy ich jednak z naszego życia.
W przeżywaniu wiary, tak wielu ludzi mówi, że obrazy z tego świata stanowią poważne źródło rozproszeń i zniechęceń na modlitwie.
Trzeba jednak powiedzieć, że obrazy mogą nam też ułatwić kontakt modlitewny z Panem Bogiem. Modlimy się nie tylko sercem i umysłem, ale całym sobą. Wzrok odgrywa tutaj dużą rolę.
Na modlitwie może stawać się on "wzrokiem wiary".
Zatem gdy stajemy do modlitwy, może nam towarzyszyć obraz Pana Jezusa, Matki Bożej czy świętych. To wprowadza nas w głęboką modlitwę serca. Modlitewną rolę odgrywają też wspaniałe dzieła
sztuki o tematyce religijnej umieszczane w Kościołach, eksponowane w muzeach czy też zdobiące nasze domy.
Ogromną rolę we wprowadzanie nas w modlitwę ma obraz ukrzyżowanego Zbawiciela - krzyż. Znajduje się on w każdym chrześcijańskim domu. Wielu zakłada go na piersi i z
nim się nie rozstaje. Musimy jednak pamiętać, że nie może to być tylko element dekoracyjny, ale znak mobilizujący nas do najgłębszej modlitwy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu