W sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w archikatedrze lubelskiej od pięciu lat w dniu 3 lipca odbywa się procesja różańcowa ulicami Lublina. Zgromadzeni wierni, pod przewodnictwem
swoich biskupów, prowadzą Obraz Matki Bożej drogami, po których codziennie zmierzają do pracy, po zakupy. Jakby chcieli wprowadzić Maryję w swoją codzienność, jak umiłowany uczeń "wziąć Ją
do siebie", by uczyć się od Niej zawierzenia Bogu, wrażliwości serca, trwania przy krzyżu swoich obowiązków.
W Roku Różańca rodzi się potrzeba odkrycia daru nowych tajemnic różańcowych - tajemnic światła. Trzeba było znaleźć osobę, która podjęłaby się przybliżenia wiernym treści nowych tajemnic różańcowych.
Któż mógłby to uczynić, jak nie o. prof. Celestyn Napiórkowski, znakomity mariolog KUL.
W wieczór 3 lipca br., po silnej wichurze z ulewnym deszczem niebo się uspokoiło, jakby wypogodniało. Procesja rozpoczęła się w miejscu uroczystej celebry, przy Trybunale Koronnym.
Tam usłyszeliśmy, że kult Ikony, na nowo odkrywany dziś przez Zachód ma wspólne korzenie z prawosławiem. Dla wielu było to zdumiewające odkrycie. Tak przygotowani wyruszyliśmy. Duch modlitwy
jednoczył nas wokół Ikony - Maryi "obecnej pośród pielgrzymującego Kościoła". Wyszliśmy, by wraz z Nią odkrywać światła Chrystusowej obecności na lubelskiej ziemi.
W tajemnicy chrztu Jezusa nad Jordanem poznaliśmy trzy wielkie światła rozjaśniające tajemnicę Boga, Chrystusa i człowieka. Światła, które winny prowadzić do obudzenia śpiącego olbrzyma
w Kościele - ludzi świeckich, w nich drzemie ogromny potencjał ewangelizacji. Jednak to wielkie dzieło ewangelizacji trzeba zacząć od siebie. Zadziwieni wrażliwością Maryi w Kanie
usłyszeliśmy retoryczne pytanie dotykające głębi ludzkiego serca: "A może jest tak, że nie musimy tworzyć wielkich programów budowania Królestwa Bożego, a wystarczy czynić dobrze, co pod ręką,
czynić pięknie, co się da". Stojąc u Bramy Krakowskiej, jednej z najstarszych części miasta, w wielkiej ciszy poznawaliśmy światła Taboru obecne w znanych i nieznanych
mieszkańcach Lublina. Serca nam rosły. Rozważania piątej tajemnicy światła wprowadziły wielu w niemałe zakłopotanie: usłyszeliśmy o dramacie rozbicia chrześcijan, których Eucharystia
dzieli, a nie jednoczy. Tymczasem w Polsce stało się coś niezwykłego. Od kilkudziesięciu lat bracia luteranie, dzięki posiadanej sukcesji mogą ważnie sprawować Eucharystię. W Polsce
dzieją się wielkie rzeczy! Zwieńczeniem był akt zawierzenia Maryi, którego dokonał pasterz Kościoła Lubelskiego, abp Józef Życiński. Na zakończenie, niczym w morzu światła podniesionych lampionów,
z mocą rozbrzmiewał Apel Jasnogórski.
Chciałoby się zachować w sercu te wspomnienia. Zatrzymać jak najdłużej, by owocowały nowym życiem. Stąd zrodził się pomysł wydania prezentowanej książeczki.
St. C. Napiórkowski, franciszkanin, Tajemnice Światła. Zamyślenia podczas procesji z Obrazem Matki Boskiej Katedralnej (Płaczącej) na Starym Mieście w Lublinie w dniu 3 lipca 2003 r. Publikacja do nabycia w archikatedrze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu