Wraz z kresowiakami, którzy przyjechali praktycznie z całego regionu, świętowały ich rodziny, przyjaciele, oraz wielu zaproszonych gości a wśród nich duchowieństwo, parlamentarzyści, władze gminne, samorządowe i wojewódzkie oraz mieszkańcy sąsiednich miejscowości.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. polowa pod przewodnictwem biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego. W homilii Ksiądz Biskup mówił o relacjach między ludźmi. Zwracając się do zebranych powiedział „Byśmy niezależnie od tego gdzie jesteśmy i w jakich okolicznościach, byli ludźmi, którzy maja w sobie prawość. Są sprawiedliwymi, dlatego, że spotkali Sprawiedliwego Boga”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kresowianom, co roku przyświeca motyw przewodni, który odwołuje się do określonej rocznicy historycznej. Tym razem organizatorzy postanowili poświęcić Kresowiana 70-tej rocznicy osiedlenia się pierwszych mieszkańców Białej na tym terenie. Trzeba wiedzieć, że znaczna część mieszkańców naszej diecezji ma swoje korzenie właśnie na Kresach Wschodnich. Z tych, którzy wędrowali na Zachód wbrew swojej woli, pozostało już bardzo niewielu. Jednak budujące jest to, że na naszym terenie wyrosło nowe pokolenie Polaków, którzy otrzymali od swoich rodziców i dziadków zamiłowanie do swojej przeszłości, patriotyzmu i szacunek do dziedzictwa narodowego, zwyczajów i kultury.
Reklama
Jak mówi pan Tadeusz „takie spotkania są potrzebne, bo spotykają się ci, którzy jeszcze żyją. Co roku ktoś odchodzi jest nas coraz mniej. Ja pochodzę z województwa Tarnopolskiego. Człowiek za miejscem gdzie się urodził tęskni. I ja tęsknie za tą ziemią „mlekiem i miodem płynącą”, bo to Podole przecież. Dzisiaj ta ziemia jest zniszczona, rosną tam chwasty, a kiedyś piękna pszenica i inne zboża tam były. Tęskni się za tym”. Natomiast p. Maria mówi „Już dziś na skrzydłach bym tam poleciała. Wraz z mężem zawieźliśmy dzieci w tamte strony, żeby pokazać gdzie są ich korzenie. A teraz wnukom opowiadam historie naszej rodziny. I na prośbę mojej wnuczki obiecałam sobie, że w końcu wszystkie te wspomnienia spisze. Dzisiaj jesteśmy tutaj razem - mówi p. Franciszka, z naszymi dziećmi i wnukami. Chcielibyśmy im przekazać żeby nie zapominali, kim są. Żeby byli Polakami. Bo Bóg, wiara i ojczyzna są najważniejsze. Młode pokoleniu musi widzieć skąd pochodzą ich korzenie. Wszystko przemija a to pozostaje”.
Po Mszy św. nastąpiła druga część uroczystości, która rozpoczęła się od wspólnego tańca „Poloneza”, w którym to pary w tanecznym kroku przeszły niemal przez cały park. Dla najmłodszych uczestników imprezy przygotowano wiele gier i zabawach. Można było posmakować smacznych ciast przygotowywanej przez gospodynie z Białej oraz skosztować kuchni kresowej. Były barszcz, kołduny, pierogi, pierożki wileńskie i wiele innych potraw. Wystąpiły także zespoły śpiewające piosenki patriotyczno-religijne. Nie zabrakło również spektaklu teatralnego. W tym roku miejscowa młodzież wraz z proboszczem parafii ks. Tomaszem Aszurkiewiczem przedstawiła sztukę „Pan Geldhab” na podstawie komedii Aleksandra Fredry.
Wielkie zainteresowanie wzbudziła także wystawa fotograficzna „Biała, której już nie ma”. Wśród kilkudziesięciu zaprezentowanych zdjęć można było zobaczyć m.in. jak wyglądała miejscowość 70 lat temu, oraz jej pierwszych mieszkańców.
Warto dodać, że pomysłodawcą i pierwszym organizatorem „Wrześniowych Kresowian” był Śp. Ks. Krzysztofa Bojko, którego od dwóch lat zastępuje ks. Tomasz Aszurkiewicz.