Co prawda nie ma dokładnej daty erygowania parafii, ale przyjmuje się, że jej początek sięga 1353 r. Wtedy też nadano Tarczynowi prawa miejskie, potem odebrane, również w tym roku zakończono budowę parafialnej świątyni.
Peregrynacja figurek
Ks. kan. Tadeusz Jarząb, proboszcz parafii, już podczas wizyty kolędowej przypominał wiernym o tegorocznym jubileuszu. Każda rodzina otrzymała od proboszcza list jubileuszowy, w którym
ksiądz przedstawiał wszystkie swoje zamierzenia na ten rok. Już od I niedzieli Wielkiego Postu wędrują po parafii figurki Matki Bożej Fatimskiej. Każda rodzina, która chce, może pod swój dach
taką figurkę przyjąć. Figurka gości u rodziny od godz. 19.00 aż do 19.00 następnego dnia. Wierni są zaproszeni w tym czasie do wytężonej modlitwy, co ułatwić mają podarowane im pomoce:
śpiewniczek, rozważania różańcowe, list Papieża o Różańcu.
- Każda rodzina, która w danym tygodniu przyjęła figurkę Matki Bożej, aby dobrze przeżyć to nawiedzenie, powinna przystąpić do sakramentu pokuty i w niedzielę podczas Mszy św.
o 9.30 przyjąć Komunię św. Wtedy też udzielane jest specjalne błogosławieństwo z racji nawiedzenia i wręczany obrazek pamiątkowy - wyjaśnia ks. Jarząb.
Peregrynacja figurek traktowana jest przez Księdza Proboszcza m.in. jako przygotowanie do jubileuszowych misji parafialnych, które rozpoczną się w październiku. - Misje będą prowadzili
Księża Michalici, którzy głosili już u nas ostatnie rekolekcje adwentowe i wielkopostne. Dzięki temu są znani parafianom, a i sami znają problemy parafian - mówi ks. Jarząb.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prawa ręka proboszcza
Codzienne życie parafii w Tarczynie jest bogate. Proboszcz i dwaj wikariusze mają pełne ręce roboty. Wśród grup duszpasterskich należy wymienić przede wszystkim Akcję Katolicką,
która jest prawdziwą "prawą ręką" proboszcza, podejmując wszystkie bieżące problemy parafialne. Jest również Apostolat Maryjny, który, oprócz własnych spotkań formacyjnych, zajmuje się w parafii
prowadzeniem nabożeństw różańcowych. A te, z racji Roku Różańcowego, odbywają się w każdą środę o godz. 17.30 i w każdą niedzielę o godz.
9.00.
Pozostałe grupy to: niezbyt liczna, ale bardzo prężna Odnowa w Duchu Świętym, asysta kościelna, służba liturgiczna dziewcząt i aż 11 kółek Żywego Różańca, w tym 2
podwórkowe kółka różańcowe dzieci. Nie brakuje oczywiście licznej grupy ministrantów, lektorów (w tym roku promowano czterech) oraz bielanek.
Ksiądz Proboszcz stara się wszelkimi sposobami ubogacać i urozmaicać życie parafialne. W piątek przed Wielkim Piątkiem ulicami Tarczyna odbywa się Droga Krzyżowa, w której
bierze udział ok. 1000 osób. Z kolei w październiku ulicami miasteczka chodzą procesje różańcowe w intencji Ojca Świętego, 3 razy w roku - wiosną, jesienią
i 11 lutego, organizowany jest w parafii Dzień Chorych. Odprawiana jest wtedy Msza św. ze specjalnym nabożeństwem i udzieleniem sakramentu namaszczenia chorych.
Potem w pomieszczeniach parafialnych odbywa się agapa.
Liczba wiernych regularnie uczestniczących w nabożeństwach wzrasta. Z obliczeń proboszcza wynika, że w 1998 r. przychodziło do kościoła 21% parafian, obecnie
jest to już 29%. Wzrasta też liczba osób regularnie przyjmujących Komunię św. Duszpasterzy cieszy również duża liczba przystępujących do sakramentu pokuty. Ale mimo to, ks. Jarząb oczekiwałby większego
zaangażowania wiernych w życie parafii. - Jestem trochę rozpuszczony przez środowisko akademickie - śmieje się Proboszcz. - Przez 14 lat byłem duszpasterzem akademickim w kościele
Najświętszego Zbawiciela. A wiadomo kto przychodzi do ośrodka akademickiego - najlepsi z najlepszych. Tam byli wszyscy zaangażowani, tutaj, w Tarczynie, ludzie mniej się
angażują i ze znacznie większymi oporami.
Reklama
Jak Reymont przez Tarczyn pielgrzymował
Jednak jest dzień, w którym zaangażowanie mieszkańców Tarczyna w służbie drugiemu człowiekowi jest ogromne. To 6 sierpnia. Wtedy miasteczko przyjmuje na nocleg pielgrzymów, którzy
wędrują z Warszawy na Jasną Górę. Mieszkańcy przyjmują pątników do swoich domów, częstują ciepłym posiłkiem, napojami, a następnego dnia śniadaniem.
Jednym z najsłynniejszych pielgrzymów do Częstochowy, którzy przechodzili przez Tarczyn był chyba Władysław Reymont, laureat Literackiej Nagrody Nobla. Gościł pielgrzymką w Tarczynie
w 1894 r. Swoje spostrzeżenia opisał w wydanym nakładem Tygodnika Ilustrowanego utworze Pielgrzymka do Jasnej Góry - wrażenia i notatki: "Na rynku na długich stołach
obstawionych ławkami pełno samowarów blaszanych i parujących garnków poprzekładanych stertami bułek i chlebów". Dalej czytamy, że przekupki tarczyńskie zapraszały pielgrzymów na
herbatę, barszcz i kapuśniak. Reymont zamówił barszcz z kartoflami na kiełbasie, po czym zasiadł obok studni na rynku i jadł, jak pisze, z wielkim apetytem.
Obok studni wiejskie kobiety rozłożyły tobołki, jadły, myły się i czesały.
Po zakończeniu posiłku do Reymonta podeszło dwóch tarczyńskich Żydów - szewców. Po obejrzeniu butów pisarza zaproponowali mu wymianę zelówek w ciągu godziny za cenę 1 rubla i zaczęli
mu nawet ściągać buty. Reymont jednak nie wyraził na to zgody, na co jeden z Żydów rozgniewany odpowiedział - "No, nie chce? To będzie szedł przy butach a nie w butach".
I odszedł.
Reklama
Zaradzić biedzie
Dziś mieszkańcy Tarczyna pracują głównie w Warszawie i Grójcu. Dużo czasu zajmują im więc codzienne dojazdy. Sporym problemem jest bezrobocie, tym bardziej, że radykalnie zmniejszyła
zatrudnienie miejscowa wytwórnia soków. Dobry rynek zbytu stracili też miejscowi sadownicy. Dużo jest na terenie parafii biedy, szczególnie na wioskach. Temu problemowi stara się zaradzić parafialna Caritas.
Po rozeznaniu kolędowym 3 razy do roku najbiedniejszym rodzinom parafii świadczona jest pomoc finansowa.
Księdza Proboszcza pytam o plany na przyszłość. - 3 lata temu zrobiliśmy generalny remont kościoła z zewnątrz. W tym roku zabieramy się za remont wnętrza.
Obecnie przeprowadzany jest remont zabytkowych, mających ponad 200 lat, organów. Następnie w planach jest odnowienie prezbiterium, renowacja obrazów. Potrwa to jakiś czas z powodu
szczupłych środków finansowych. Natomiast pod względem duchowym marzy mi się stworzenie prężnej grupy młodzieżowej i w ogóle przyciągnięcie do kościoła większej liczby ludzi młodych - mówi
ks. Jarząb.
Miasto z tradycjami
Tarczyn jest jedną z najstarszych osad na Mazowszu. Pierwsze wzmianki o tej osadzie pochodzą z 1259 r. Ze względu na swoje położenie na skrzyżowaniu dawnych
szlaków handlowych łączących Radom z Zakroczymiem i Błonie z Czerskiem, otrzymał w 1353 r. prawa miejskie. Stało się to także dzięki staraniom ówczesnego
tarczyńskiego proboszcza, który był kapelanem księcia mazowieckiego Kazimierza. Książę obdarzył Tarczyn licznymi przywilejami zwalniającymi od szeregu świadczeń i usług na rzecz dworu książęcego,
do których był polskim prawem zobowiązany. Oprócz tego zezwolił na budowę karczmy, jatek mięsnych, warsztatów szewskich i piekarni.
Najwspanialszym okresem w dziejach Tarczyna był XVI w. Było to wtedy miasto powiatowe, wchodzące w skład Generalnego Starostwa Warszawskiego. Jednak okres świetności nie trwał
długo. Po wielkim pożarze, który strawił większą część miasta, Tarczyn zaczął tracić swoje poprzednie znaczenie. W 1869 r. miasto straciło prawa miejskie wraz z 50% miast na
Mazowszu. Jednak w 2003 r. prawa miejskie zostały Tarczynowi przywrócone.