Reklama

"Dziękuję Bogu za piękno stworzonego świata"

Na wakacyjnych drogach

Niedziela podlaska 30/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cały wszechświat to piękna księga, która - ukazując prawdę - mówi wiele o Bogu. Zawiera ona w sobie tyle rozdziałów, ile jest stworzeń, a każde stworzenie stanowi wyraz mądrości, miłości i potęgi Głównego Architekta świata, będącego zarazem naszym najlepszym Ojcem. Nic więc dziwnego, że ku Bogu kierują swoje myśli ludzie, gdy odkrywają prawa przyrody, poznają budowę ludzkiego organizmu, obserwują gwiazdy migocące na firmamencie niebieskim w bezchmurną noc. "Zanim wstanę od stołu, przy którym przeprowadzałem badanie, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wznieść oczy i ręce ku niebu pokornie śląc do Stwórcy wszelkiej światłości modlitwę: Wielki jest Bóg nasz i wielka Jego moc i nieskończona Jego mądrość. Chwalcie Go w swojej mowie niebiosa i Ziemio, Słońce i Księżycu, chwal Go i ty duszo moja - Pana i Stwórcę" - modlił się jeden ze współczesnych uczonych.
J. Kepler, genialny astronom, wyznaje: "Bóg jest wielki, mądry i wszechmocny! Człowiek został wrzucony we współrzędne czasu i przestrzeni, a jego ojczyzną stała się Ziemia - krucha planeta we Wszechświecie, miejsce ludzkich narodzin i śmierci, pole zmagania się dobra ze złem, scena dramatu, w którym każdy z nas ma wyznaczoną swoją rolę do spełnienia. Pragnąc właściwie zinterpretować swoje istnienie dąży on do coraz doskonalszego poznania całej otaczającej go rzeczywistości, usiłuje stawić czoła tajemnicy, tworzy różnego rodzaju teorie i hipotezy. Zastanawiając się nad tym, co widzialne, pyta o początek stworzenia, poszukuje ostatecznych uzasadnień dla wszystkiego, co istnieje, stara się «z wielkości i piękna stworzeń poznać przez podobieństwo ich Stwórcę»".
Historia ludzkości wykazuje, że od samego początku swych dziejów człowiek poszukiwał Boga, opierając się na własnym rozumie, intuicji, bądź też wewnętrznym doświadczeniu. Patrząc z podziwem na otaczający go Wszechświat, wszędzie dostrzegał jakiś ślad Stwórcy i każda rzecz widzialna pozwalała mu poznać coś z tajemnicy Boga.
W Starym Testamencie świat jest zawsze ukazywany w relacji do Boga, który jest jedynym Jego Stwórcą i Panem. Bóg wydobył cały Wszechświat z bezkształtu i ustawicznie utrzymuje go w istnieniu; bez woli Bożej nic się nie dzieje na ziemi; człowiek patrząc na piękno i ład panujący w świecie może poznać naturalnym rozumem Boga, oddać Mu należną cześć i rozpoznać w Nim swego Stwórcę.
Autorzy starotestamentowi z wielkim szacunkiem mówią o poganach, którzy znali i czcili prawdziwego Boga. Noe postawił ołtarz po potopie i złożył na nim ofiarę Bogu; Henoch chodził zawsze w towarzystwie Boga; Melchizedech, będąc kapłanem Boga Najwyższego, złożył ofiarę zapowiadającą przyszłą ofiarę Chrystusa. Nic więc dziwnego, że Psalmista wola: "Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza" (Ps 19, 2), a tylko "głupi w swoim sercu" mówi: "nie ma Boga" (Ps 53, 2).
Jezus nie wypowiedział się bezpośrednio na temat stworzenia świata, ale zawsze podkreślał Boże panowanie nad światem i uczył właściwego spojrzenia na cały Wszechświat, który - będąc stworzonym przez Boga - jest piękny, mądrze urządzony i wciąż chwali swego Stwórcę. Chrystus niejednokrotnie odwoływał się do przykładów i obrazów zaczerpniętych z otaczającego świata. Mówił o zbożu dojrzewającym do żniwa, podkreślał znaczenie owocujących winnic, zachwycał się przepięknym ubiorem polnych lilii. Pragnął, aby każdy człowiek dostrzegł moc Bożą, która rozciąga się nad wszystkim, co istnieje. Bóg stworzył nie tylko cały Wszechświat, ale także powołał człowieka do życia we wspólnocie ze sobą.
Kościół od samego początku swych dziejów uczył o możliwości poznawania istnienia Boga naturalnym rozumem ludzkim, ponieważ cały Wszechświat świadczy o wszechmocy i miłości Stwórcy. Św. Jan Chryzostom pisze: "Bóg sprawił, że bardziej niż jakimkolwiek głosem mogli być do Niego pociągnięci. Oto mieli przed sobą świat stworzony. Patrząc nań, każdy: mędrzec, zupełny prostak, Scyta i barbarzyńca, powodowany tylko oglądaniem rzeczy widzialnych, już mógł dojść do samego Boga".
Człowiek, obserwując świat, stwierdził, że nie ma skutku bez przyczyny. Łańcuch przyczyn musi mieć swą pierwszą przyczynę, która nie jest poruszana z zewnątrz, a porusza inne. Tą pierwszą przyczyną wszelkich zmian i ruchów w świecie materii jest istota wszechmocna, którą nazywamy Bogiem. Czy można wyobrazić sobie łańcuch, który nie miałby pierwszego ogniwa?
W całym Wszechświecie dostrzegamy wspaniały ład i celowość. Pod mikroskopem stwierdza się bogactwo, piękno i mądrość życia - zauważa się to w budowie roślin, zwierząt czy też człowieka. Nie ma tak precyzyjnego mechanizmu na świecie jak organizm ludzki. Kto jest twórcą tego ładu, porządku i mądrej organizacji? Czy to wszystko może być dziełem przypadku? Czy nieożywiona materia jest w stanie zorganizować się celowo?
Trudno przyjąć, aby z przypadku mogło wyniknąć coś dobrego, mądrego i pięknego. A zatem powszechna celowość, jaką obserwujemy we wszechświecie, świadczy o istnieniu wyższego umysłu, który tę celowość obmyślił i nadal wszystkim rzeczom stworzonym. Umysłem tym jest Bóg.
W oparciu o autentyczną doktrynę chrześcijańską należy stwierdzić, że każde spotkanie z Bogiem jest zdarzeniem osobistym i tajemniczym, ale świat, który nas otacza, zmusza nas do myślenia o Bogu "mieszkającym w światłości niedostępnej", Stworzycielu nieba i ziemi, Władcy całego kosmosu i dziejów ludzkich.
Jeżeli świat został stworzony, to istnieje Bóg, z którym trzeba się liczyć w swoim życiu. Chrześcijanie winni zawsze liczyć na poznanie Boga z miłości ku Niemu; świat stworzony z myślą o człowieku, świadczy o Bożej mądrości, wszechmocy i miłości. Nie wystarczy z piękna stworzeń poznawać - przez podobieństwo - ich Stwórcy, lecz trzeba okazywać cześć i wdzięczność Bogu, który przemawia do ludzi poprzez cały kosmos, zsyłając deszcz na ziemię i czasy urodzajne, aby zapewnić ludziom pokarm i napełnić radością ich serca.
Młodzież winna uczyć się odkrywania śladów Boga w otaczającym nas wszechświecie, patrząc na wyiskrzone gwiazdami niebo czy łąki pokryte dywanem kolorowych kwiatów, dostrzegamy piękno i sens wszystkiego, co istnieje, a to z kolei zwraca naszą myśl ku Bogu, który jest źródłem wszelkiego piękna, miłości i sensu.
Kościół - nawiązując do objawienia, o którym mówi Biblia - od początku swych dziejów naucza, że Bóg z miłości stworzył człowieka i pragnął mu się objawić, aby człowiek mógł Go w pełni poznać jako Stwórcę całego świata.
Najważniejszym obowiązkiem człowieka jest uznać Stwórcę i oddać Mu cześć. Postawa wobec Boga winna opierać się na pełnym zaufaniu, gdyż jest on wierny danym obietnicom, spieszy z pomocą potrzebującym, kieruje się sprawiedliwością i okazuje wszystkim miłosierdzie. Człowiek dziwi się swemu człowieczeństwu, swej szczególnej godności wśród stworzeń, a tym twórczym, odkrywczym podziwem dzieli się ze Stwórcą. Głoś chwałę swego Stwórcy: "Jak przedziwne imię Twoje, Panie - gdy patrzę na Twoje niebo,... na księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził" (por. Ps 8). Czymże jest człowiek? W takich słowach wyraża Psalmista swój podziw nad człowiekiem, swoje zdziwienie wobec tego dzieła Stwórcy. Czy może istnieć pełniejsze potwierdzenie prawdy o człowieku, wyrażonej w tym Psalmie?
W Biblii Bóg został ukazany jako ten, który jest jedyny, niezmienny, przenikający tajniki ludzkiego serca i rozciągający swą władzę nad wszelkimi stworzeniami. Świat został stworzony przez Boga z miłości - nosi w sobie wezwanie do miłości Boga: "Będziesz miłował Pana Boga twego, z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich sił" (por. Pwt 6, 5).
W każdej rzeczy stworzonej przez Boga znajduje się piękno, należy je tylko umieć dostrzec. Pragnę podziękować Bogu za Jego miłość do ludzi, bo jeżeli stworzył tak piękną przyrodę, to jak piękna musi być czysta dusza człowieka.
Ojciec Święty podczas pielgrzymki do Polski w 1999 r. głosił chwałę Boga. Podczas całego pobytu w ojczystej ziemi był w łączności z Bogiem poprzez modlitwę. Zapraszał wszystkich do wspólnoty - do tej wspólnoty, którą przez pokolenie kształtuje Chrystus. "Jest mym gorącym pragnieniem, aby wszyscy wyznawcy Chrystusa w mojej ojczyźnie nie ustawali w odkrywaniu braterstwa w Chrystusie". Ojciec Święty zachęcał nas abyśmy byli w ciągłym kontakcie z Bogiem, umieli za wszystko co dobre podziękować Bogu.
Po Mszy św. w Gdańsku Papież powiedział: "Bogu niech będą dzięki za to, że dane mi było przybyć nad polskie morze na wybrzeże do Szczecina i Gdańska". Gorąco dziękował Bogu, że dane mu było odwiedzić ojczyznę. Papież - to wspaniały człowiek, człowiek głębokiej wiary, potrafi wszędzie dostrzec piękno i dobroć na tej ziemi, potrafi zachęcić i zgromadzić lud wokół siebie w imię Boga. Wskazał nam, że powinniśmy iść przez życie z Jezusem. Godnie wypełniać wolę Boga i chwalić Ojca Niebieskiego w niebie za przyczyną Najświętszej Matki, zwłaszcza w tak trudnym czasie, gdy panuje ciągły niepokój na świecie; wojny i wojny bez końca.

Ojcze - niech Cię wysławia to, co stworzyłeś!
Słońce na niebie, księżyc wśród nocy.
Gwiazdy świecące, wiatry gwałtowne, żywioły wodne, ogień gorący.
Świat jest piękny.
Tyle dobrego zawdzięczam Tobie, Panie,
wszystko, co mam, od Ciebie przecież jest.
I to, że jestem, że życie wciąż poznaję.
Dziś tymi słowy wyrazić wszystko chcę.
Za każdy dzień, za nocy mrok
Za radość mą, szczęśliwy rok.
Nawet za chmurne, deszczowe dni,
Za wszystko Panie, za to, co mam,
Za to, że jestem i chcę służyć Ci.
Przez Ciebie dla ludzi żyć.
Boże, jesteś wielki,
bo stworzyłeś piękny świat.
Chwała Ci Panie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ślub na pielgrzymce motocyklowej

2024-08-16 17:42

[ TEMATY ]

ślub

Giewont

#Pielgrzymka

Adobe Stock.pl

Najpierw przejechali ponad tysiąc kilometrów, rano planowali wejście na Giewont, a w piątek wieczorem wezmą ślub. To będzie pierwszy ślub na pielgrzymce motocyklowej "Od Krzyża do Krzyża. Od Bałtyku do Tatr". Ponad setka uczestników w poniedziałek wyjechała z nadmorskiego Pustkowa od Bałtyckiego Krzyża Nadziei, który jest repliką krzyża na Giewoncie, by dziś dotrzeć pod ten w Tatrach.

Pani Karina i pan Krzysztof są trzeci raz na pielgrzymce, pochodzą z okolic Międzyrzecza i zdecydowali się powiedzieć „tak” właśnie na szlaku pielgrzymkowym. - Chcemy to zrobić w sanktuarium św. Krzyża w Zakopanem. To nasza jedna, wielka, duża rodzina i chcieliśmy to uczcić wśród pielgrzymów - mówi pan Krzysztof, cytując słowa swojej żony: „Jak się kocha, to nieważne gdzie”.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jacek, światło ze Śląska

[ TEMATY ]

patron

fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN

Św. Jacek. Witraż w Polskim Papieskim Instytucie Kościelnym w Rzymie

Św. Jacek. Witraż w Polskim Papieskim Instytucie Kościelnym w Rzymie

Światło ze Śląska, pierwszy polski dominikanin, ten, który „zapalił Polaków do rzeczy wielkich” – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego.

Św. Jacek (1183-1257) jest patronem metropolii górnośląskiej, kilku diecezji i miast na świecie. Jego Relikwie znajdują się w bazylice Świętej Trójcy w kościele dominikanów w Krakowie. 17 sierpnia obchodzimy jego wspomnienie liturgiczne.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Igor, przystopuj

2024-08-17 07:04

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Młodzież nie pamięta, bo minęła już ponad dekada, gdy z najbliższego otoczenia Donalda Tuska na pierwsze miejsce jeśli chodzi o doradztwo polityczne wskoczył Igor Ostachowicz. 16 listopada 2007 premier Tusk powołał go na stanowisko podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i od tego czasu są nierozłączni: niezależnie czy lider PO był premierem, przewodniczącym Rady Europejskiej, czy dziś ponownie kieruje rządem. Z tą różnicą, że kiedyś Ostachowicz był na widoku, jego rola była oficjalna, był urzędnikiem państwowym, a dziś jest już w cieniu cienia.

Ostachowicz ma jedno, proste zadanie, a jest nim dbanie o wizerunek i przekaz szefa. To człowiek legenda, który jest uznawany za ojca największych propagandowych sztuczek Tuska w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Dziś widzę jak się przemęcza i jako niegdyś bywalec konferencji prasowych Donalda Tuska (za jego pierwszych rządów), który mijał się i zamienił nieraz kilka zdań z jego szarą eminencją, apeluję: Igor, przyhamuj. Organizujesz wrzutkę za wrzutką, wymyślasz mediom tematy do przykrycia afer i problemów szefa, ale tego co się dzieje nie zamieciesz. Szczególnie, że jest tego coraz więcej. Poza tym to działało w 2012, ale dziś to obciach i cringe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję