Reklama

Otyń - Klenica - Jasna Góra

Maryjne pielgrzymowanie

Po 85 latach Matka Boża Klenicka znów odwiedziła swych dawnych parafian. W Klenicy powitały Ją dźwięki dzwonów. Zarazem Maryja pobłogosławiła na drogę tym, którzy wyruszyli w jubileuszowej XX Pielgrzymce Rolników na Jasną Górę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drewniana figura

Matki Bożej z Dzieciątkiem pochodzi z XV w. i była własnością ojców jezuitów z Klenicy, którzy od początku otaczali ją szczególną czcią. Dlatego w XVII w., kiedy Szwedzi napadli na Polskę, zakonnicy postanowili wywieźć figurę do swojego zamku obronnego w niedalekim Otyniu. Prawdopodobnie łaski, jakie otrzymywali za pośrednictwem Madonny, sprawiły, że jezuici postanowili w Otyniu pozostać i zaadaptowali zamek na klasztor, a dla Matki Bożej wybudowano specjalną kaplicę, w której Maryja odbierała cześć także od miejscowej ludności. Pielgrzymów przybywało jednak coraz więcej i dlatego gdy zniszczona została kaplica, postanowiono wybudować kościół pw. Najświętszej Maryi Panny, gdzie znalazło się odpowiednie miejsce na cudowną figurę. I tak Maryja, zwana Klenicką ze względu na miejsce pochodzenia, pozostała na stałe w Otyniu. Na znak pamięci jednak co roku w święto Najświętszej Maryi Panny wędrowano z figurą z Otynia do Klenicy. Zapisy w kronikach parafialnych wskazują, że ostatnia taka pielgrzymka odbyła się 85 lat temu, w 1918 r.
W tym roku proboszcz ks. Grzegorz Sopniewski postanowił powrócić do tej tradycji. 1 lipca Matka Boża poprowadziła pielgrzymów z Otynia do Klenicy, by tam 2 lipca pożegnać tych, co pieszo wyruszali na pielgrzymi szlak do Matki Bożej Jasnogórskiej.

Około 200 pielgrzymów

wyruszyło 1 lipca z Otynia po Mszy św., której przewodniczył ks. kan. Tadeusz Dobrucki. W homilii wspomniał on wydarzenia z własnego życia, gdy jako niemowlaka matka zaniosła go z Milska do Otynia, by przed Matką Bożą wybłagać dla syna dar zdrowia. - I dzięki Bogu oraz wstawiennictwu Maryi - powiedział ks. T. Dobrucki - już 39. rok chodzę w pielgrzymkach.
Droga z Otynia do Klenicy wiodła przez Bobrowniki, Niedoradz, Zabór, Milsko i Bojadła. - Pielgrzymując do Klenicy, chcemy wrócić do tego, co praktykowano przed stuleciem. Zależy nam, aby dobrze przygotować parafian do rocznicy pobytu figury w Otyniu. W związku z tym mamy w planach także peregrynację Matki Bożej po otyńskich rodzinach - mówi ks. G. Sopniewski.
Po dziesięciu godzinach marszu prawie 200 pielgrzymów pod przewodnictwem ks. Adama Firaka dotarło do Klenicy. Po 85 latach Maryję powitały dźwięki dzwonów. Ich powitalny ton nie ustawał przez całą drogą Maryi przez Klenicę. Na jej powitanie, mimo popadającego deszczu, z domów wyszło wielu mieszkańców, a wielu następnych wraz z pielgrzymami zdążającymi na Jasną Górą zgromadziło się w parafialnym kościele.

Błogosławieństwo

na drogę uczestnicy jubileuszowej XX Pielgrzymki Rolników Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej otrzymali od bp. Pawła Sochy, którzy przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie pielgrzymki 2 lipca w kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Klenicy. Na Jasnej Górze po 11 dniach wędrówki klenickich grupę 560 pielgrzymów powitał bp Edward Dajczak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kobieta czynu

Niedziela Ogólnopolska 5/2024, str. 20

[ TEMATY ]

patron

pl.wikipedia.org

Św. Koleta z Corbie

Św. Koleta z Corbie

Mniszka, córka prostego cieśli z francuskiej Pikardii, w XV wieku podjęła misję odnowy w Kościele.

Była długo wyczekiwanym dzieckiem. Starsi rodzice jej narodziny przypisywali wstawiennictwu św. Mikołaja – z tej racji otrzymała żeńską formę tego imienia: Koleta. Gdy miała ok. piętnastu lat, rozpoczęła życie zakonne. Wstąpiła do beginek, lecz kilka razy zmieniała zakon i ostatecznie została klaryską. Czując powołanie do radykalnego życia pustelniczego, pozwoliła się zamurować w celi jako rekuza. Był to dla niej czas intensywnej modlitwy, duchowego rozwoju i przeżyć mistycznych. Po otrzymaniu wizji św. Franciszka z Asyżu, wzywającego ją do zreformowania zakonów franciszkanów i klarysek, uzyskała zwolnienie ze ślubów odosobnienia – celę opuściła w 1406 r. Jak przystało na kobietę czynu, natychmiast udała się do papieża, szukając u niego wsparcia dla idei odnowy zgromadzeń. Wywarła tak duże wrażenie na Benedykcie XIII, że zaakceptował on jej plany reformy zakonu według ewangelicznych cnót ubóstwa i posłuszeństwa. Wkrótce powstała pierwsza zreformowana wspólnota. Koleta główny nacisk kładła na powrót do pierwotnego, surowego ubóstwa sióstr, dlatego jej reforma nie wszędzie spotykała się z aprobatą. Z czasem jednak jej dzieło zaczęło przynosić owoce i doprowadziło do odnowy duchowej zakonów braci mniejszych i klarysek, wyznaczając im nowe kierunki rozwoju. Koleta zmarła w opinii świętości.
CZYTAJ DALEJ

Łzy św. Józefiny Bakhita

1 października 2000 r., w strugach deszczu, na Placu św. Piotra w Rzymie Jan Paweł II kanonizował sudańską dziewczynę.

Była niewolnicą. Zabrano jej wszystko. Cały dziecięcy świat. Zapomniała nawet swojego imienia, bo przeżycia związane z niewolą były silniejsze niż pamięć o sobie. "Bakhitą", tzn. "Szczęśliwą", nazwali ją łowcy niewolników. Aż do śmierci pamiętała ciężar łańcuchów na nogach. Dlaczego została nazwana "Szczęśliwą"? Może szczęściem okazało się dla niej to, że żyła w dobie, gdy kończył się czas czarnego niewolnictwa?
CZYTAJ DALEJ

Prawda wyszła na jaw

2025-02-08 07:13

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kto ostrzegał, ten miał rację, a kto próbował zakrzyczeć okazał się środkiem do realizacji celu. Rok 2023. Kiedy Prawo i Sprawiedliwość biło na alarm, ostrzegając przed skutkami przyjęcia paktu migracyjnego, liberalno-lewicowe środowiska przekonywały, że to temat wyssany z palca, straszak, który nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości. Nie tylko bagatelizowano ostrzeżenia, ale atakowano tych, którzy mieli odwagę powiedzieć prawdę.

Pamiętamy dobrze tamtą narrację. Mówiono, że nie ma zagrożenia, że żaden przymusowy mechanizm relokacji migrantów nie zostanie narzucony Polsce, że referendum w tej sprawie to "manipulacja" i "pic na wodę". Donald Tusk nie tylko wzywał do jego bojkotu, ale wręcz publicznie oświadczył, że "uroczyście unieważnia" ten akt demokratycznej decyzji Polaków, jeszcze zanim do niego doszło. Wspierali go w tym obecni koalicjanci z Lewicy, PSL i Polski 2050.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję