Reklama

W rocznicę konsekracji kościoła pw. św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach

Parafia św. Andrzeja Boboli ma 15 lat. Została erygowana 11 września 1988 r. w wyniku podziału parafii Wniebowzięcia Matki Bożej przez ówczesnego biskupa drohiczyńskiego Władysława Jędruszuka. Proboszczem nowej parafii Ksiądz Biskup mianował ks. Jana Koca, pełniącego tę funkcję do chwili obecnej. Pracę swoją w nowej parafii Ksiądz Proboszcz rozpoczął od pustego pola, leżącego w północno-wschodniej części miasta. Zanim wybudowano świątynię, wierni gromadzili się w drewnianej kaplicy przeniesionej z Nurca. Stała się ona tymczasowo kościołem nowej parafii. Poświęcenie jej odbyło się 5 lutego 1989 r., gdy w Kościele wspominano św. Agatę.

Niedziela podlaska 29/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od momentu powołania parafii do rozpoczęcia budowy nowej świątyni minęło pięć lat. W 1993 r. wydano zezwolenie na budowę. Pierwsze wykopy fundamentu wykonano 4 maja. Cztery miesiące później bp Władysław Jędruszuk poświęcił i wmurował kamień węgielny przywieziony z Ziemi Świętej z Góry Błogosławieństw.
Świątynię projektował rodowity siemiatyczanin, mgr inż. Henryk Kosieradzki. Kościół pomyślano jako trzynawowy. Na osi obiektu umiejscowiono prezbiterium oraz kruchtę wejściową. Wokół prezbiterium zlokalizowano zakrystię. Nawy boczne wieńczą dwie wieże, w których znajdują się pomieszczenia do przechowywania dekoracji i paramentów liturgicznych. Ścianę główną prezbiterium zdobi drewniany krzyż. Jego wielkość, centralne umiejscowienie nad tabernakulum pozwala zapatrzeć się, odczuć wielkość sacrum. Cały kościół to coś ogromnie pięknego, zachwycającego, a przy tym przemawiającego swoją prostotą. Został zbudowany w stylu neobarokowym, nawiązując do regionalnych tradycji budownictwa kościelnego.
Kościół budowano siedem lat. Środki na budowę pochodziły z dobrowolnych ofiar naszych parafian. Świątynia nigdy by nie powstała, gdyby nie ogromne zaangażowanie Księdza Proboszcza i ludzi, którzy swoją modlitwą, pracą, cierpieniem, ofiarami sprawili, że świątynia istnieje. Cała wspólnota parafialna czuła potrzebę budowy nowego kościoła.
Od 16 kwietnia 2000 r. wierni mogą uczestniczyć w nabożeństwach w pięknej, nowej świątyni. Był to dzień wyjątkowy, niepowtarzalny. Po raz pierwszy procesja z palmami przeszła wokół nowo wzniesionej świątyni. Bp Antoni Dydycz dokonał uroczystej konsekracji nowego kościoła, ołtarza i tabernakulum. Od podpisania aktu konsekracji minęło już trzy lata. Wiele zmieniło się wokół i wewnątrz świątyni przez ten czas. Już w listopadzie 2000 r. rozpoczęto prace nad rozbiórką drewnianej kaplicy. W lipcu dokończono budowę wieży południowej i pokryto blachą kopuły kościoła. Uporządkowano teren i rozpoczęto prace nad jego zagospodarowaniem.
Do kościoła zakupiono trzy żyrandole, które są darem rodzin z parafii. We wrześniu w wieży południowej została ułożona marmurowa posadzka. W październiku rozpoczęto rozprowadzanie kalendarzy parafialnych. Dzięki temu można było zakupić komplet nietłukących się figurek do żłóbka.
W kwietniu 2001 r. na miejscu drewnianego kościoła umieszczono symboliczny kamień. Wmurowano weń pamiątkową tablicę ze słowami: "Wszystkim wytrwałym w wierze", oraz datą poświęcenia drewnianego kościoła. W tym samym czasie rozplanowano również plac wokół kościoła, teren został wyrównany. Posadzono ozdobne krzewy i drzewa, które są darem różnych rodzin.
Przy końcu kwietnia rozpoczęto budowę parkanu z cegły klinkierowej i metalowych przęseł. Dziś parkan otacza już cały plac kościelny. Z dwóch stron - od ulicy Kościelnej i Górnej ułożono chodnik z kostki brukowej wzdłuż parkanu.
W maju zakończono fugowanie kościoła, które trwało dwa i pół roku. W wieżach kościoła na najwyższych kondygnacjach zostały wstawione żaluzje. Pokryto również blachą dwie kopuły wieży południowej.
Wnętrze świątyni wzbogaciły stacje Drogi Krzyżowej. Wykonano je ze srebra i mosiądzu w formie odlewu. Fundatorem stacji jest Akcja Katolicka. Dzieci przystępujące wówczas do I Komunii św. w darze ołtarza ofiarowały marmurową chrzcielnicę. Nad nią umieszczono mosiężny odlew przedstawiający chrzest Chrystusa, który ofiarowali rodzice dziecka ochrzczonego jako pierwsze w nowej parafii.
W ubiegłym roku Koło Żywego Różańca, Czciciele Miłosierdzia Bożego oraz Akcja Katolicka zakupiły cztery mosiężne lichtarze. W nawach bocznych ustawiono ławki. Konfesjonały ofiarowane zostały przez rodziny i wikariuszy pracujących w naszej parafii w latach 1997-99. Zakupiono również mosiężny odlew baranka, który zdobi główny ołtarz. Dwie marmurowe kropielnice ustawione przy głównych drzwiach wejściowych; jedna jest darem pewnej rodziny, druga - dzieci przystępujących do I Komunii św. w 2002 r.
Uroku świątyni dodają witraże ofiarowane przez dwoje dzieci - Paulinę i Rafała. Zdobią one okna po obu stronach prezbiterium. Witraże ilustrują Jezusa Miłosiernego i Jego Matkę. Wchodzący do świątyni spostrzega natychmiast Ich obraz.
Przez niespełna trzy lata Ksiądz Proboszcz i wszyscy parafianie z niezwykłą starannością upiększają i wzbogacają swoje dzieło. Nie sposób nie zauważyć zmian, jakie zaszły w świątyni i wokół niej przez tak krótki okres jej trwania. Trudno nie docenić starań, wysiłków, poświęcenia i zaangażowania. A wszystko po to, aby człowiek mógł odkryć Boga, zrozumieć samego siebie i wejść w głąb własnej duszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kevin uczy i zaskakuje [Felieton]

2025-01-02 15:27

Screen

Kadr z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku"

Kadr z filmu Kevin sam w Nowym Jorku

Już się stało tradycją, że w czasie świątecznym w telewizji można było obejrzeć filmy: “Kevin sam w domu” i drugą część o jego przygodach w Nowym Jorku. Film ten stał się kultowy i ponadczasowy i możemy zastanawiać się nad jego fenomenem. Co ciekawe, z pozoru jest to film, który posiada wiele przejaskrawionych momentów, które mają też wprowadzić widza w dobry humor, pozornie skierowany jest do młodszych widzów, jednakże w tle możemy dostrzec wiele wątków, które są bardzo pouczające i mogą poruszać, ale także ukazują sedno Bożego Narodzenia.

Charakterystyczne jest to, że pierwsza faza filmu odbywa się w dużym chaosie i zabieganiu. To zawsze prowadzi do popełnienia niejednego błędu. Jednakże sam bohater, czyli Kevin czuje się niedoceniony przez swoją rodzinę i niesłusznie obwiniany za zło, a przez to pojawia się rozczarowanie i poczucie niesprawiedliwości. Z jednej strony czuje się niedoceniony, a z drugiej sam nie docenia swojej rodziny, co bardzo szybko zostaje zweryfikowane, gdy Kevin zostaje sam i zaczyna tęsknić za rodzicami, a nawet za “nieznośnym” rodzeństwem i kuzynostwem. Z tą sytuacją mogłoby utożsamiać się wiele rodzin, w których, gdy pojawiają się trudne momenty, są nieporozumienia, nie zawsze człowiek czuje się doceniony, czy sprawiedliwie potraktowany, prowadzi to do konfliktów. Gdy jednak mija czas, emocje opadną, zaczyna dominować miłość, tęsknota, żal za swoją postawę i chęć naprawy zła. Tu można zacytować: “Każdy chce być zauważony i usłyszany, chce być sam, a później samotność dobija”. Niejednokrotnie, gdy dzieje się coś złego matka czy ojciec zrobią wszystko, aby uratować swoje dziecko. W filmie w sposób szczególny ukazany jest “heroizm” matki, która za wszelką cenę postanawia wrócić do domu, bo boi się o swojego syna. Nie czeka, ale działa, co finalnie kończy się happy endem. W życiu jednak, nie zawsze tak jest, bo w niejednym przypadku szybciej była śmierć.
CZYTAJ DALEJ

Gazeta Polska Codziennie: Sąd powinien wycofać akt oskarżenia przeciwko ks. Olszewskiemu

2025-01-02 07:46

[ TEMATY ]

sąd

obrońcy

Ks. Michał Olszewski

Prokuratura Krajowa

Gazeta Polska Codziennie

urzędniczki

Księża Sercanie

- Dziś obrońcy urzędniczek i ks. Olszewskiego powinni zacząć przeglądać akta sprawy, jakie udostępni im nielegalna Prokuratura Krajowa – podała dziś Gazeta Polska Codziennie. – Już wiemy, że nie otrzymamy dostępu do pełnych akt, co jest kolejnym utrudnieniem dla obrony w tej sprawie – mówi na łamach dziennika mecenas Krzysztof Wąsowski.

Jak informuje „GPC”:
CZYTAJ DALEJ

Psychoterapeuta rozprawia się z zarzutami wobec spowiedzi dzieci

Spowiedź jest konfrontacją człowieka z jego postępowaniem - tu i teraz - powiedział PAP Daniel Dziewit, psychoterapeuta, filozof i teolog. Jego zdaniem, bez duchowości jesteśmy tylko mięsem, co sprowadza się do pustki, beznadziei, poczucia bezsensowności naszego życia.

PAP: Rafał Betlejewski skierował do Sejmu petycję, podpisaną przez ponad 12 tys. osób, w której domagają się, aby sakrament pokuty, był dostępny tylko dla osób pełnoletnich. Argumentują, że "spowiedź to doświadczenie upokorzenia i strachu, zdarzenie traumatyczne, paskudne, którego dzieci nie chciały, a przed którym nie potrafiły się obronić". W petycji stoi także, że "spowiedź jest formą psychicznej przemocy".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję