Papież zauważył, że bardzo często narzekamy dziś, że brakuje nam czasu na modlitwę. Jednakże serce człowieka bez modlitwy nie znajduje pokoju. Stąd konieczne jest pielęgnowanie żarliwej miłości do Boga, angażującej nasze uczucia. Miłość taka trwa zawsze, zaś serce „w którym płonie miłość do Boga sprawia, że modlitwą stają się także myśli bez słów, lub wezwanie przed świętym obrazem, lub gest miłości i szacunku, gdy mijamy kościół” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek podkreślił rolę rodziny w uczeniu dzieci tej żarliwej miłości i osobistej więzi z Bogiem. Wskazał na rolę Ducha Świętego, który obdarza nas darem synowskiej relacji z Bogiem. Zaznaczył, że duch modlitwy oddaje czas Bogu, porzuca obsesję życia, któremu zawsze brakuje czasu, odnajduje pokój rzeczy niezbędnych i odkrywa radość nieoczekiwanych darów. Nawiązał do przykładu dwóch sióstr Marta i Marii, o których mówi Ewangelia. Nauczyły się one od Boga, harmonii rytmów życia rodzinnego: piękna świętowania, pokoju pracy, ducha modlitwy. Ich świętem były odwiedziny Jezusa, którego miłowały. Jednakże pewnego dnia Marta dowiedziała się, że trud gościnności, jakkolwiek ważny, to nie wszystko, ale że słuchanie Pana, jak czyniła to Maria, była rzeczą istotną, „najlepszą cząstką” czasu.
Ojciec Święty wskazał, iż modlitwa wypływa ze słuchania Jezusa, z czytania Ewangelii, z zażyłości ze Słowem Bożym. Zachęcił, aby je czytać w rodzinach, wspólnie odmawiać różaniec a także pamiętać o modlitwie przed posiłkiem. „To Jezus przybywa między nas, jak do rodziny Marty, Marii i Łazarza”- powiedział papież, zachęcając aby członkowie rodziny powierzali nawzajem Bogu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu