Jest to jeden z najważniejszych ośrodków kultu katolickiego w Syrii, wielokrotnie przebudowywany. Co roku 9 września, w liturgiczne wspomnienie św. Eliana, gromadziły się tam tysiące pielgrzymów. Przed przybyciem islamistów klasztor udzielał schronienia chrześcijańskim uchodźcom. W sumie żyło w nim 48 rodzin i ponad setka dzieci.
Al Qaratayn jest pod kontrolą Państwa Islamskiego od początku sierpnia. W rękach islamistów znajduje się też ok. stu mieszkańców miasta, głównie chrześcijan, w tym o. Jacques Mourad, który opiekował się klasztorem Mar Elian. Ich los jest nieznany.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Islamiści zamieścili w internecie serię zdjęć, na których pokazali przede wszystkim zbezczeszczenie kościoła i profanację relikwii męczennika, a następnie zniszczenie kompleksu historycznego.
Zdjęcia te skomentował o. Youssef Dżihad ze Wspólnoty Mar Moussa, założonej przez o. Dall’Oglio, której podlegał zburzony klasztor. „Sam kościół, jak się wydaje, nie został zniszczony. Obalono jedynie krzyże i zburzono dzwonnicę. Zniszczono natomiast całą część starożytną, archeologiczną z IV i V w." - mówi zakonnik. Jego zdaniem, jest to "systematyczna realizacja barbarzyńskiego planu Państwa Islamskiego, które wyraźnie skupia się na zabytkach. Chce zatrzeć historię tego kraju".
"Jest w tym diabelski zamysł kogoś, komu na pewno nie leży na sercu dobro Syria. Oni chcą islamu, który wszystko i wszystkich kontroluje, przede wszystkim samych muzułmanów. Ale wiary nam nie odbiorą, nie ograbią nas z nadziei. Mogą burzyć klasztory, obalać krzyże, ale najbardziej szkodzą samemu islamowi, który chcą wspierać i według którego chcą żyć” – powiedział o. Dżihad.
Potwierdzeniem tych przypuszczeń może być niedawne ścięcie przez islamistów 81-letniego prof. Chaleda al-Asaada, który przez 40 lat był dyrektorem Muzeum Archeologicznego w syryjskiej Palmirze. Zabito go przed budynkiem placówki, którą kierował, a następnie jego zwłoki powieszono na starożytnej kolumnie rzymskiej. Hołd zamordowanemu profesorowi złożył m.in. nuncjusz apostolski w Syrii abp Mario Zenari, mówiąc, że jest to "rana, która dotknęła wszystkich z punktu widzenia zarówno czysto ludzkiego, jak i cywilizacji światowej".