Dobry ksiądz i człowiek, kapłan szlachetny, oddany służbie Bogu i ludziom, niezapomniany ksiądz, odszedł kapłan przez duże K, skromny, pokorny, z ogromnym poczuciem humoru, przede wszystkim żyjący dla Chrystusa” – to tylko niektóre z określeń osób, które znały ks. Piotra i które uczestniczyły w pogrzebie.
Na wieść o jego chorobie i poważnym stanie, jaki ujawnił się jesienią ubiegłego roku, rzesza ludzi, wspólnot w diecezji legnickiej, ale także poza nią modliła się o łaskę zdrowia. Będąc jeszcze w szpitalu, ks. Piotr dziękował za tak wielkie duchowe poruszenie, którego doświadczył. – Zaczęły docierać do mnie sygnały o podjętej w mojej intencji modlitwie. Zaczęły podejmować ją nie tylko osoby indywidualne, ale różne wspólnoty, środowiska, a towarzyszyły temu ofiarowane w mojej intencji Msze św, zarówno w Polsce jak i za granicą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie spodziewałem się, że choroba jakiegoś tam, często nieznanego niektórym księdza, wikarego z Legnicy, może tak poruszyć serca. Dziś, pozostaje mi tylko za to podziękować i duchowieństwu i wiernym świeckim, za tę modlitwę, wsparcie i okazanie tak wiele życzliwości – napisał w mediach społecznościowych.
Reklama
Jednak wola Pana Boga była inna. Stan zdrowia się pogarszał, rehabilitacja kardiologiczna nie przyniosła spodziewanych efektów. – Na oddziale reanimacyjnym, na którym spędziłem długie tygodnie, mój wzrok przyciągał nieustannie, wiszący nad dyżurką pielęgniarek niepozorny krzyż. W pewnym momencie przywołał on wspomnienie z Ogrójca i słowa: „Ojcze, nie moja, ale Twoja wola niech się stanie”. Patrzę więc w przyszłość z nową nadzieją, szczególnie na krzyż, który na początku pobytu w szpitalu zaczął się dla mnie „otwierać” jak brama do przejścia – napisał w jednym z ostatnich wpisów.
Zmarł w niedzielę 19 stycznia nad ranem. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w środę wieczorem. Przy pełnym kościele wiernych, przyjaciół, bliskich, Mszę św. sprawował ks. prał. Robert Kristman, który w homilii podkreślił, że „pogrzeb księdza jest swojego rodzaju katechezą o nadziei”. Główne uroczystości pogrzebowe odbyły się w czwartek w obecności około 100 księży. Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy Piotr Wawrzynek, natomiast homilię wygłosił ks. Waldemar Wesołowski, który współpracował z ks. Piotrem w Tygodniku Niedziela przez 24 lata. W uroczystości wzięli udział także: biskup świdnicki Marek Mendyk, biskup pomocniczy świdnicki Adam Bałabuch i biskup senior świdnicki Ignacy Dec. I tym razem w Mszy św. uczestniczyła rzesza wiernych, w tym delegacja z redakcji TK Niedziela.
Ks. Piotr Nowosielski miał 64 lata, zmarł w 40 roku kapłaństwa. Przez 32 lata był redaktorem edycji legnickiej Niedzieli. Przez wiele lat pełnił też funkcję korespondenta Katolickiej Agencji Informacyjnej, funkcję rzecznika prasowego, zajął się także kolportażem prasy katolickiej w diecezji. Współpracował z Radiem Plus Legnica. Miał ogromne doświadczenie i intuicję medialną. Służba w mediach diecezjalnych to nie była tylko praca, to była też pasja życia, oczywiście obok tego, co stanowi fundament kapłańskiego życia i kapłańskiej posługi.