Podczas obchodów Świąt Bożego Narodzenia w domach, kościołach i wspólnotach rozbrzmiewają kolędy. Ich śpiew wyraża radość z narodzin Syna Bożego. Kolęda jednoczy, gromadzi ludzi, aby wspólnie głosić piękną nowinę.
W wielu miejscowościach można spotkać się ze zwyczajem kolędowania po domach. Już od wieków mieszkańcy, zaczynając od kilkuletnich dzieci, wybierali się w drogę kolędową, aby odwiedzać sąsiadów, dzielić się radością z narodzenia Chrystusa. Dzieci z pomocą rodziców tworzyły wieloramienną gwiazdę, ozdobioną bibułą i regionalnymi elementami. Kolędnicy nie tylko śpiewali kolędy, ale prezentowali też scenki związane z okresem Bożego Narodzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chcąc podtrzymać piękną tradycję, ponad dwudziestoosobowa grupa dzieci i młodzieży z parafii św. Marii Magdaleny w Gołaczewach poświęciła czas, by odwiedzić mieszkańców i dać świadectwo wiary, dobroci serca i radości. Dzieci tradycyjnie przebrały się za postacie biblijne: Maryję i św. Józefa, królów, pasterzy i aniołki. Na czele szła gwiazda, na wzór gwiazdy betlejemskiej, która doprowadziła Mędrców ze Wschodu do miejsca narodzin Jezusa Chrystusa w Betlejem.
Reklama
Wśród kolędników była 13-letnia Wiktoria. – Chodzenie od domu do domu i kolędowanie sprawia mi ogromną przyjemność. Ludzie bardzo się cieszą, zwłaszcza samotni – opowiada dziewczynka. – Wiele osób zapraszało nas do siebie. Dostaliśmy słodycze, owoce – dodaje. Wiktorii podoba się także to, że w trakcie kolędowania zbierane są fundusze na charytatywny cel.
Celem tegorocznego kolędowania było wsparcie „Ochronki Betlejem” w Wolbromiu, prowadzonej przez Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus, w której dzieci mogą korzystać z bezpłatnej opieki. Siostry organizują dla podopiecznych różne atrakcje, wycieczki. Oferują również pomoc w odrabianiu zadań domowych, uczą współpracy i szacunku do innych, a przede wszystkim pokładania nadziei w Panu Bogu. Dzięki ofiarności parafian podczas kolędowania na wsparcie „Ochronki Betlejem” zebrano blisko 2300 zł.
Dla kolędników nie był to koniec, w dalszym ciągu chcą iść i głosić światu, że Dziecię Jezus się nam narodziło, a oni są tego świadkami. Przyjście na świat Zbawiciela jest dla nas wyzwaniem, ale i zachętą, by otwierać serca na obecność i potrzeby innych ludzi. Sam Jezus przez osobę św. Pawła mówi nam: „Więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu” (Dz 20, 35). Pamiętając o tym pięknym przesłaniu, umiejmy dawać siebie innym i dzielić się tym, co mamy, by nieść swoim przykładem dobro na całym świecie.