Jarosław Ciszek: Słowa mają moc?
Katarzyna Bała: Ogromną. Jest takie powiedzenie „mniej słów, mniej szkód”. Należy czasem być powściągliwym. Słowa to ważne narzędzie komunikacji. Jeśli dziecko przez swoją wymowę nie jest rozumiane przez rówieśników, może zostać odtrącone, stygmatyzowane. To nie są „tylko” niewłaściwie wypowiadane słowa, ale „aż”, bo przecież każdy chciałby brzmieć pięknie i umieć porozumieć się bez problemu z innymi. Dlatego tak ważne jest, by gdy coś nas niepokoi w wymowie naszej lub naszych dzieci skonsultować się z logopedą.
A my dbamy o słowa?
Różnie z tym bywa. Mam wrażenie, że dbamy coraz mniej o to, co określamy jako „kulturę słowa”. Coraz rzadziej spotykamy się ze słowami wypowiadanymi w sposób kunsztowny i przemyślany, a bardzo często słowa stają się zjawiskiem przypadkowym – im bardziej skrócone, tym lepiej, bo wydaje się łatwiejsze w porozumiewaniu. Życie jest szybkie, więc im szybciej, tym lepiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co przez to tracimy?
Tracimy bliskość, więzi, relacje. Tracimy też ważną część siebie.
Reklama
Już Ryszard Kapuściński pisał, że „Słowa staniały. Rozmnożyły się, a straciły na wartości”, zaś Jacek Kaczmarski wspominał z rozrzewnieniem, że dawniej „znaczyło słowo – słowo”. Co zrobić, by zadbać o swoje słowa?
Przede wszystkim zauważyć problem, zwolnić i znaleźć przestrzeń, by słowo ponownie mogło nabrać mocy, odzyskało wartość i znaczenie.
Teatr dla dzieci ma rolę w uczeniu wartości słowa?
Oczywiście. Dbamy, by stać na straży dobrego słowa, bo gdzie, jak nie w teatrze, dzieci mają się tego uczyć. Wiosną pojawi się na będzińskiej scenie bardzo klasyczny Kopciuszek według tekstu Jana Brzechwy, warto też zanurzyć się w świat spektaklu Cicho Maliny Prześlugi, który mówi o wartości opowieści. Trzeba nam wracać do klasycznych książek i poezji, która jest lekarstwem na prozę życia.
Szczególnymi słowami jest oczywiście Pismo Święte. Jak oceniasz jakość jego publicznego odczytywania w naszych świątyniach przez lektorów i kapłanów?
Podstawowa zasada brzmi: „Jeśli nie wiesz, o czym mówisz, to to słychać”. Dlatego od niedoskonałości artykulacyjnych, nad którymi można i należy pracować, ważniejsze jest, by rozumieć, o czym jest dany fragment i co chce się nim przekazać. Tu też ważne jest, by się nie spieszyć, przykładać się do publicznego czytania wiedząc, że jest ono ważne dla odbiorców i pozwala im zgłębiać tak istotne słowa.
Jakie jest Twoje ulubione słowo?
Pogoda. Wiesz dlaczego? To bardzo łagodne słowo, zwróćmy uwagę na jego zapis – prawie same kółeczka. Jest w nim radość, przynosi mi uśmiech.
Jak jeszcze mogą nam pomóc słowa?
Jest taka bardzo mądra technika, by od czasu do czasu napisać do siebie list. Klasycznie, na papierze. A potem przeczytać go na głos, na przykład przed lustrem. Powiedzieć sobie dużo dobrych, ciepłych słów, za co siebie doceniamy. Napiszcie sobie i przeczytajcie, że jesteście cudowni, że jesteście Bożym darem dla swoich bliskich, że macie wiele talentów.
To pomaga? To przecież tylko słowa…
No właśnie nie „tylko”, lecz „aż” słowa!
Katarzyna Bała - logopedka i aktorka Teatru Dzieci Zagłębia im. Jana Dormana w Będzinie.