Nasz odpust jest związany z radością Bożego Narodzenia. Chcemy świętować radosną nowinę Objawienia Pańskiego i ogłaszać ją całemu światu, bo Jezus objawił się nie tylko Żydom – podkreśla ks. Józef Bach, proboszcz parafii Trzech Króli w Kolnie.
Światło daje nadzieję
I dalej wyjaśnia: – Jezus narodził się w narodzie wybranym, ale pokłon Trzech Króli pokazuje, że świat pogański jest gotowy na przyjęcie Chrystusa i uznanie Go za Pana, Zbawiciela i Króla Wszechświata. Trzej Królowie dostrzegli nadzwyczajność czasu związanego z przyjściem Pana Jezusa. I to jest najważniejsze: abyśmy, zwłaszcza w tym czasie, też umieli dostrzegać tę nadzwyczajność, to, co jest dla nas bardzo ważne, czyli przyjście Jezusa, które przemienia całą naszą rzeczywistość, bo bez niej dalej bylibyśmy pogrążeni w ciemnościach grzechu. Widzimy, co dzieje się na świecie, że grzech rozlewa się wszędzie, jednak przyjście Chrystusa daje światło, daje nadzieję, że grzech nie zwycięży, bo On jest Panem całego wszechświata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Tę właśnie nadzieję zaniosą światu uczestnicy Orszaku Trzech Króli w Kolnie. Najpierw zgromadzą się na Mszy św. odpustowej o godz. 10. W tym roku orszak poprowadzi Święta Rodzina: Jezus, Maryja i Józef. Po Eucharystii barwny korowód wyruszy z kościoła do Gminnego Ośrodka Kultury. Tam dzieci z parafii przedstawią jasełka i wszyscy zaśpiewają kolędy, a także spotkają się na poczęstunku przygotowanym przez rodziców.
Główny odpust, który przypada 6 stycznia, w tym roku po raz trzeci jest uroczyście obchodzony z licznym udziałem wiernych. Parafianie przeżywają orszak w klimacie radości i pragną dzielić ją z innymi ludźmi. Wcześniej bardziej świętowany był drugi odpust, przypadający 26 lipca, we wspomnienie św. Anny i św. Joachima, rodziców Maryi. Być może dlatego, że kościoły na Warmii, szczególnie w małych miejscowościach, są bardzo zimne – w zimie temperatura w świątyniach oscyluje wokół zera. Ksiądz proboszcz zawsze mocno podkreśla rolę dziadków i zaprasza ich wraz z wnukami na odpust związany ze wspomnieniem dziadków Pana Jezusa. Wnuki modlą się wówczas za dziadków, a dziadkowie za wnuki. To wielka radość i satysfakcja dla dziadków, jak patrzą na swoje wnuki, które są z nimi.
Z kart dziejów
Kościół Trzech Króli w Kolnie powstał pod koniec XIV wieku. Przed 1565 r. jego patronem był św. Jakub. W 1758 r. bp Adam Grabowski dokonał powtórnej konsekracji kościoła, który od tego czasu nosi wezwanie Trzech Króli. Świątynia jest ciekawym obiektem pod względem historycznym i architektonicznym, jej wnętrze zachwyca starannością wykonania i detalami. W prezbiterium znajdują się witraże przedstawiające pokłon Trzech Króli oraz św. Annę z Miriam.
Zawsze otwarci i gotowi
Reklama
Parafia w Kolnie jest tradycyjna, typowo rolnicza, bez przemysłu i turystyki, rozległa terytorialnie. Należą do niej następujące miejscowości: Kolno, Kabiny, Ryn Reszelski z kościołem, Górowo, Bęsia z kaplicą w ośrodku wczasowym, Otry z kościołem, Oterki, Kruzy, Wólka i kolonie tych miejscowości. Ksiądz proboszcz prawie jak misjonarz obsługuje kościół parafialny, dwa kościoły filialne i dwie kaplice. – To Warmia, niesamowity region, nawet w mniejszych miejscowościach budowano kościoły, a teraz są to często zabytkowe obiekty z XIV wieku – wyjaśnia. – W XVI wieku ich wierni nie przeszli na protestantyzm. Warmiaków charakteryzowała ugruntowana, silna wiara. Po II wojnie światowej ludność się wymieszała. Dziś mieszkających tu od pradziada prawie nie ma. Osiedlili się natomiast przyjezdni z różnych miejscowości, z Wilna, okolic Płocka, Lublina i Kresów, także z Ukrainy. Młodzi, niestety, wyjeżdżają. Dużo ludzi uczestniczy w modlitwach i Mszach św., korzysta z sakramentów pokuty i pojednania oraz Eucharystii. Widać, że chcą żyć z czystym sercem, są blisko Boga. Wtedy jest największa radość dla kapłana, kiedy widzi, że wielu ludzi chce iść przez życie z Bogiem. Większość przyjmuje księdza podczas kolędy. Trzon parafii tworzy stała jej elita, grupa, która angażuje się religijnie i społecznie. Na nich zawsze można liczyć. Są zawsze otwarci i gotowi, chodzą do kościoła i mają swoje miejsce w świątyni. Sami proponują pomoc. Pozostali to – można żartobliwie powiedzieć – elektorat wymienny, wierni, którzy pojawiają się w kościele od czasu do czasu.
Wśród grup szczególnie zaangażowanych są trzy koła Żywego Różańca i ministranci służący na każdej Eucharystii. Dzieci z rodzicami gromadzą się na Mszy św. dla rodzin w niedziele o godz. 11.30. Podczas tej Liturgii z entuzjazmem śpiewa schola Radosne Promyczki, prowadzona przez organistę. Wydała ona płytę z kolędami, której promocja odbyła się w Boże Narodzenie 2024 r. Wspólnotą ściśle współpracującą z parafią jest Publiczny Specjalny Katolicki Ośrodek Edukacyjno-Wychowawczy w Kruzach dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie w stopniu umiarkowanym, znacznym i głębokim, z niepełnosprawnościami sprzężonymi oraz autyzmem, prowadzony przez Akcję Katolicką Archidiecezji Warmińskiej – Oddział Parafialny w Kolnie. Tę część parafii tworzą dzieci i opiekunowie ośrodka, który organizuje m.in. rekolekcje, wieczornice, spotkania z okazji świąt kościelnych czy patriotycznych. Wierni integrują się także przez sport i wspólne wyjazdy. Służyły temu m.in.: mecz piłki siatkowej w hali, w którym zmierzyli się młodzi z dorosłymi, charytatywny turniej siatkarski, który wspomógł powodzian, oraz pielgrzymka do Sokółki. Z osobami, które oddaliły się od Kościoła, ks. Bach rozmawia przy każdym spotkaniu, na ulicy czy w sklepie.
Mundur, patriotyzm i pomoc
Z parafią jest związana wielopoziomowa drużyna harcerska, działająca przy szkole podstawowej, należąca do hufca Biskupiec. Tworzą ją zastęp zuchowy „Płomyczki” i zastęp harcerski „Szare Szeregi”. Zuchy i harcerze angażują się w uroczystości patriotyczne oraz religijne i w nich uczestniczą. Wyjeżdżają też np. do Zakopanego i tam od skautów słowackich przyjmują Betlejemskie Światło Pokoju. Dzięki nim światło z Groty Betlejemskiej trafia bezpośrednio do parafii. W ten sposób wspólnota może symbolicznie poczuć bliskość miejsca narodzenia Jezusa w swoim kościele. Ksiądz proboszcz, który jest także harcmistrzem, kapelanem Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej, twierdzi: – Umiłowanie ojczyzny i wartości, które niesie harcerstwo, cele i wymogi, które harcerstwo stawia, są wciąż aktualne. Dużo zależy od tych, którzy prowadzą drużyny, czy potrafią przekazać te wartości i ideały. Wielu młodych angażuje się w harcerstwo i się z nim utożsamia. Młodzież chce razem tworzyć wspólnotę, usiąść przy ognisku, pośpiewać czy zrobić coś dobrego, stąd wieczornice, apele i różne akcje. Harcerzy niezmiennie łączą mundur, patriotyzm i pomoc drugiemu człowiekowi, a także to, że w harcerstwie mogą przeżyć niesamowite przygody, zawrzeć przyjaźnie oraz zdobyć sprawności, które zostają na całe życie.