Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielodzietni zacofani?

Nie dziwię się, że wiele osób poczuło się zbulwersowanych opublikowanym na łamach "nowin" stwierdzeniem socjologa, pracownika naukowego jednej z rzeszowskich uczelni, że względnie wysoka dzietność rodzin na Podkarpaciu i ich mała mobilność to oznaki zacofania społecznego. Pogratulować prostego, by nie powiedzieć cokolwiek prostackiego rozumowania. Co prawda w następnej, obszerniejszej wypowiedzi na łamach magazynowego wydania "nowin" (27-29 czerwca) profesor podbudowuje swój pogląd statystyką, a potem właściwie zmienia jego optykę - "Ale czy można sprowadzić cały łańcuch przyczyn i skutków do dwóch ogniw - wielodzietność równa się zacofanie? Oczywiście, że nie" - ubolewając zarazem, że "z całego rozumowania zostały tylko krańcowe ogniwa łańcucha przyczynowo-skutkowego, a wypadły ogniwa pośrednie", to jednak oburzenie pozostało.
Rozumowanie profesora nosi w sobie cechy "krótkiej perspektywy", dzisiaj zresztą typowej dla wielu nauk społecznych i ekonomicznych. Skłania ona do postrzegania społeczeństwa jedynie w kategoriach materialnej opłacalności, najlepiej "tu i teraz". W tej perspektywie "teraz" opłaca się mieć mniej dzieci, bo można zapewnić im na przykład lepsze warunki kształcenia i rozwoju, a sobie większy komfort życia. To rozumowanie jest też bardzo wygodne dla państwa, bo zwalnia je z wielu zadań społecznych, m.in. z systemowej (choćby w postaci postulowanego przez Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych w Rzeszowie opłacenia przez państwo składki emerytalnej matek), a nie tylko doraźnej (jeżeli w ogóle) pomocy rodzinom wielodzietnym.
Aby widzieć pożytki z tej pomocy, trzeba innej optyki patrzenia na społeczeństwo, trzeba "dalszej perspektywy", w każdym razie dalszej niż ta, którą zaprezentował rzeszowski socjolog. A "dalsza perspektywa" to podejmowanie działań sprzyjających rozwojowi, w tym także rozwojowi demograficznemu społeczeństwa. Być może mniej dotkliwe byłyby wtedy problemy "znikania" całych klas w szkołach i bezrobocia wśród nauczycieli, problemy zbyt szybkiego "starzenia się" społeczeństwa i przewidywanej w związku z tym niewydolności systemu emerytalnego.
Rysujący się już w skali całego kraju spadek liczby ludności, to doprawdy żaden powód do radości czy wnioskowania, że wreszcie dokonaliśmy jakiegoś "postępu cywilizacyjnego". To poważny sygnał społeczny, który państwo powinno wziąć pod uwagę w planach kształtowania polityki społecznej. Póki co cieszmy się, że na Podkarpaciu co roku jest nas więcej. I nie chciejmy jałmużny od państwa, tylko stworzenia normalnych warunków życia i gospodarowania - z potencjalnie równymi szansami dla wszystkich. Jestem przekonany, że w takich warunkach większość rodzin wielodzietnych sobie poradzi. Będzie żyła może skromnie, ale godnie i z pożytkiem dla całego społeczeństwa.

Zdjęcie prawdę ci powie

Dobrą kwintesencją niedawno zakończonego kongresu SLD było zdjęcie zamieszczone w "Rzeczpospolitej" - nowy-stary przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller w objęciach gen. Wojciecha Jaruzelskiego (witanego zresztą owacyjnie przez delegatów), w tle inny "zasłużony" działacz lewicy Mieczysław Rakowski. I na tym zdjęciu jak w lustrze widać całą prawdę o SLD - że owszem, może by i chciał uchodzić za nowoczesną, "europejską" socjaldemokrację, ale w sferze personaliów i mentalności trudno mu się odciąć od epoki komunizmu.
Nie ma co liczyć na zmianę sposobu uprawiania polityki przez SLD, ani na zmianę sposobu rządzenie przez rząd premiera Millera, bo jak zauważył socjolog Paweł Śpiewak, kongres SLD charakteryzował się "ubóstwem refleksji nad stanem państwa i partii". O partię, czyli Sojusz to już mniejsza, płakać przecież nie będziemy. Ale to, że nawet nie zaproponowano mechanizmów przeciwdziałających patologiom - Śpiewak wymienia wśród nich centralizację, oligarchizację i korupcję - może być wręcz niebezpieczne dla sprawnego funkcjonowania państwa. Choć interesy SLD, jestem o tym przekonany, będą dobrze zabezpieczone.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

11 lutego – Matki Bożej z Lourdes i Światowy Dzień Chorego

[ TEMATY ]

Lourdes

Światowy Dzień Chorego

Adobe Stock

11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego, który został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II w 1992 r. Jako dzień obchodów Ojciec Święty wybrał wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, wskazując na nadzieję, jaką niesie wstawiennictwo Maryi w chorobie i cierpieniu.

Światowy Dzień Chorego św. Jan Paweł II ustanowił w liście do ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady Duszpasterstwa Służby Zdrowia kard. Fiorenzo Angeliniego, który wystosował 13 maja 1992 roku, a więc w inne święto maryjne związane z objawieniami Matki Bożej w Fatimie.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: Kościelne dzwony małej wioski ucichną, bo dwóch mieszkańców nie mogło spać

2025-02-11 07:14

[ TEMATY ]

Hiszpania

Adobe Stock

Kościelne dzwony w małej, zaledwie 50-osobowej wiosce Casasana w gminie Pareja w środkowej Hiszpanii zostały wyciszone na noc, ponieważ dwóch mieszkańców skarżyło się z tego powodu na bezsenność i skierowały sprawę na drogę sądową.

Jak poinformował w poniedziałek dziennik „El Pais”, sprawa ciągnęła się od 2021 r., kiedy dwie osoby zwróciły się do lokalnych władz o wyciszenie na noc dzwonów, których bicie miało być powodem ich bezsenności, a nawet nocowania poza domem.
CZYTAJ DALEJ

Ma szansę zyskać tytuł

2025-02-11 21:27

[ TEMATY ]

Europejskie Drzewo Roku 2025

Marcin Kopij

Jest to drzewo pod którym wielokrotnie odbywały się m.in. Msze Święte (dożynkowe, jubileuszowe, oazowe) a także nabożeństwa (majowe, różańcowe)

Jest to drzewo pod którym wielokrotnie odbywały się m.in. Msze Święte (dożynkowe, jubileuszowe, oazowe) a także nabożeństwa (majowe, różańcowe)

Najpiękniejsze drzewo w Polsce walczy o tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2025.

W wyniku ubiegłorocznego, ogólnopolskiego głosowania internetowego, do którego zakwalifikowano 16 drzew z całej Polski, najwięcej głosów zdobył buk pospolity odmiany purpurowej, rosnący na terenie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Tym samym 300-letni pomnik przyrody, rosnący w miejscowości Dalków w parafii św. Jana Chrzciciela w Kurowie Wielkim, zdobył zaszczytny tytuł „Drzewa Roku 2024”. Teraz najpiękniejsze drzewo w Polsce ma szansę zyskać tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2025. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję