Reklama

Niedziela Lubelska

Kiedy noce znów będą ciche

Część uchodźców z Ukrainy pozostanie na stałe na Lubelszczyźnie.

Niedziela lubelska 50/2024, str. VI

[ TEMATY ]

archidiecezja lubelska

Ira Petrovska

Wiktoria Lapszyna z synem Timurem powróciła do Lublina w poszukiwaniu spokoju

Wiktoria Lapszyna z synem Timurem powróciła do Lublina w poszukiwaniu spokoju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To już trzecie Boże Narodzenie, które będą przeżywać w Polsce ukraińskie rodziny, przybyłe tutaj z powodu wojny. Na początku wydawało się, że szybko będą mogły wrócić do swoich domów, teraz coraz bardziej zakorzeniają się w polskich warunkach, część z przekonaniem, że pozostaną w Polsce na stałe.

Zdecydowali pozostać

Reklama

Z lubelskich dworców wiele autobusów codziennie odjeżdża do Ukrainy, bądź stamtąd przyjeżdża. Tysiące pasażerów odwiedza swoich bliskich w Sumach, Chersoniu czy Zaporożu. Lidia Wołkowa odbiera na przystanku swoją siostrę, przyjeżdża raz w roku w odwiedziny do Lublina. Podróż z Winnicy w środkowej Ukrainie trwa prawie dobę. Razem przygotują bożonarodzeniową kutię, tak jak w domu rodzinnym dodają do startej pszenicy miód, mak i koniecznie orzechy. Ostatnie święta z całą rodziną Lidia przeżywała przed wojną. Teraz w Ukrainie pozostał najstarszy syn, Oleg, już w wieku poborowym, dlatego nie może opuścić Ukrainy. Oleg nie widział jeszcze swojej najmłodszej siostry, Ewy, która przyszła na świat już w Lublinie. Dla rodziny Lidii to pierwsze święta z nowym dzieckiem, bardzo szczególne, bo Ewa urodziła się z zespołem Downa. – Matka Boża też miała trudne macierzyństwo, urodziła Syna w stajni, potem uciekała z niemowlęciem do Egiptu. Ewunia jest dla nas darem, wymaga codziennej rehabilitacji, dobrze, że jestem tu z mężem i pozostałą trójką dzieci. Nie chcemy wracać, zostajemy, tutaj nasze dzieci są bezpieczne – mówi Lidia. Z polskich tradycji świątecznych przyjęli już dzielenie się opłatkiem, dzieci podśpiewują również nasze kolędy. Wspólnie odwiedzają szopki w kościołach, tego zwyczaju nie ma w ich stronach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O powrocie do Ukrainy nie myśli także Hanna Rybak. Razem z matką i córką uciekły z Kramatorska, nadal ostrzeliwanego przez rosyjskie drony i rakiety. W Lublinie Hanna szybko nostryfikowała dyplom lekarki internistki, przyjmuje i polskich, i ukraińskich pacjentów. – Dzięki pracy i nowym polskim znajomościom odnalazłam się tutaj, mogę szczerze powiedzieć, że mam tu swój dom – stwierdza Hanna.

Na rozdrożu

Nie wszystkie rodziny ukraińskich uchodźców podejmują decyzję o pozostaniu w Polsce. Wiktoria Lapszyna z synem Timurem wyjechała do Mikołajowa po roku emigracji, kiedy jednak nad miastem znowu pojawiły się rosyjskie rakiety, powróciła do Lublina. Jest psychoterapeutką, spotkania z pacjentami prowadzi zdalnie. – Mam długą kolejkę chętnych, ludzie z traumą wojenną potrzebują rozmowy, terapii, zdarza się, że przyjmuję po 10 osób dziennie. Teraz chyba pół Ukrainy wymaga terapii, trudno jednak prowadzić spotkania przy alarmach i odgłosach wybuchających dronów – mówi Wiktoria. – Czekam, kiedy noce w Ukrainie znowu będą ciche – dodaje z nadzieją.

Anna Kryszczenko zadomowiła się w Lublinie, mieszka tu z mężem i dziećmi, jednak pod Kijowem pozostali jej rodzice, nie chcą wyjeżdżać. To sprawia, że Anna często wraca do Ukrainy, zwłaszcza po operacji matki. – Za każdym razem wiozę do Ukrainy lekarstwa, polskie są dużo skuteczniejsze. Przynajmniej w ten sposób mogę pomóc rodzicom.

Czas przetrwania

Liczba autobusów z Lublina i Chełma do Ukrainy i z powrotem ciągle wzrasta, podobnie jest z połączeniami kolejowymi. Lubelszczyzna pozostaje bramą nadziei dla uchodźców, którzy już przyjechali i przyjadą od naszych sąsiadów. Dramat Świętej Rodziny chroniącej swojego Syna odzwierciedla się w sytuacjach ukraińskich matek, szukających spokoju w naszych miastach i wsiach. W jakimś sensie jesteśmy dla nich tym bezpiecznym Egiptem, gdzie mogą przetrwać czas zagrożenia. Do chwili, kiedy kolęda Cicha noc zabrzmi w rzeczywiście cichej Ukrainie.

2024-12-10 12:35

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół – dom i szkoła komunii

Niedziela lubelska 40/2021, str. IV

[ TEMATY ]

synod

archidiecezja lubelska

Ks. Marek Kuś

W otwarciu synodu uczestniczyli przedstawiciele całej archidiecezji

W otwarciu synodu uczestniczyli przedstawiciele całej archidiecezji

Idziemy wspólną drogą, na której wszyscy powinni czuć się potrzebni i odpowiedzialni – powiedział abp Stanisław Budzik.

Uroczyste otwarcie III Synodu Archidiecezji Lubelskiej 25 września zgromadziło w archikatedrze biskupów, kapłanów, osoby życia konsekrowanego i świeckich reprezentujących wszystkie parafie, a także przedstawicieli władz miasta i województwa, kolegium rektorskie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II oraz duchownych z bratnich Kościołów. Podczas Mszy św. celebrowanej pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika członkowie synodu złożyli uroczyste Wyznanie wiary i przysięgę wierności. Liturgia była okazją do dziękczynienia Bogu za dar beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, w latach 1946-48 biskupa lubelskiego. Data inauguracji synodu nie była przypadkowa; wpisała się w 68. rocznicę uwięzienia Prymasa Tysiąclecia i 93. rocznicę otwarcia I Synodu Diecezji Lubelskiej. W ponad 200-letniej historii diecezji dotychczas były tylko dwa synody; jeden zwołany w latach 20. XX wieku, a drugi w latach 70. XX wieku.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: stan papieża nadal stabilny

2025-03-06 19:58

[ TEMATY ]

papież Franciszek

klinika Gemelli

Vatican Media

Klinika Gemelli

Klinika Gemelli

Stan kliniczny Ojca Świętego pozostał stabilny w porównaniu do poprzednich dni. Również dzisiaj nie doświadczył epizodów niewydolności oddechowej - informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ojciec Święty nadal korzysta z fizjoterapii oddechowej i ruchowej. Parametry hemodynamiczne i badania krwi pozostały stabilne. Nie miał gorączki. Lekarze nadal utrzymują rokowania ostrożne. Dziś Ojciec Święty wykonywał pewne prace rano i po południu, na przemian z odpoczynkiem i modlitwą. Przed obiadem przyjął Eucharystię.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: stan papieża nadal stabilny

2025-03-06 19:58

[ TEMATY ]

papież Franciszek

klinika Gemelli

Vatican Media

Klinika Gemelli

Klinika Gemelli

Stan kliniczny Ojca Świętego pozostał stabilny w porównaniu do poprzednich dni. Również dzisiaj nie doświadczył epizodów niewydolności oddechowej - informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ojciec Święty nadal korzysta z fizjoterapii oddechowej i ruchowej. Parametry hemodynamiczne i badania krwi pozostały stabilne. Nie miał gorączki. Lekarze nadal utrzymują rokowania ostrożne. Dziś Ojciec Święty wykonywał pewne prace rano i po południu, na przemian z odpoczynkiem i modlitwą. Przed obiadem przyjął Eucharystię.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję