Reklama

Niedziela Częstochowska

Zrozumieć św. Mikołaja

Jego teczka jest w archiwach niebiańskich. Jest ona bardzo bogata, wielotomowa, pełna zasług na polu charytatywnym. A święty cieszy dzieci, ponieważ uosabia dobro, czyni dobro, a to zawsze raduje serca, nie tylko dzieci, ale również starszych – mówi ks. Paweł Kostrzewski z Archiwum Kurii Metropolitalnej w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 50/2024, str. VIII

[ TEMATY ]

Częstochowa

Karol Porwich/Niedziela

W Domu Pielgrzyma „Przystanek Ufność” mikołaj zrealizował marzenia najbardziej potrzebujących dzieci

W Domu Pielgrzyma „Przystanek Ufność” mikołaj zrealizował marzenia najbardziej potrzebujących dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed spotkaniem z mikołajem spojrzałem na butelkę popularnego napoju. Na etykiecie produktu nie sposób nie zauważyć świątecznych inspiracji. Czy należy się gniewać na to, że ludzie czasami „nie szanują” postaci świętego biskupa, a tak chętnie korzystają z jego przykładu? – Ja bym się nie pogniewał na ludzi, bo dzisiaj mentalność jest rzeczywiście, można powiedzieć, bardziej interesowna, a spojrzenie na św. Mikołaja może kojarzyć się nie tyle z obdarowaniem, ile z korzyścią – zauważa abp Wacław Depo.

Nie tylko grzeczne dzieci

Reklama

Swoja mikołajową „podróż” rozpoczynam od Fundacji Świętego Barnaby, w siedzibie której bezdomni spotkali się z mikołajem. Warto pamiętać, że biskup z Miry nie przychodził tylko do „grzecznych dzieci”. Nie był też sprawiedliwy, bo obdarowywał również tych, którzy błądzili. – Myślę, że ważne jest, aby nasi podopieczni mieli jakąś radość z tego, że do nas przychodzą. My też cieszymy się z ich obecności, że przychodzą w swojej niedoli, swoim trudnym życiu i uczestniczą w kręgu biblijnym. Mamy kawę, herbatę, ciasto i staramy się stworzyć namiastkę „normalności” w ich życiu – opowiada Ewa Gonera, animator w fundacji. Robert jest podopiecznym placówki i nie wierzy w św. Mikołaja. – Przede wszystkim mam życzenie do Boga, żeby mnie wspierał, abym był godny zbawienia – zwierza się bezdomny. Mimo wątpliwości Roberta mikołaj, w asyście aniołka – córki p. Ewy, obdarował wszystkich plecakami z niespodzianką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Patron zobowiązuje

Magdalena Raganiewicz, nauczyciel języka angielskiego oraz opiekun samorządu uczniowskiego w Zespole Szkół Technicznych im. Jana Pawła II w Częstochowie, przyjechała wraz z uczniami do placówki medycznej „Z Ufnością w Trzecie Tysiąclecie”. W zakładzie aktualnie przebywa dwadzieścioro czworo podopiecznych z deficytami zdrowotnymi. Są tu dzieci do 4. roku życia, najczęściej umieszczone na podstawie postanowienia sądu – z rodzin niewydolnych wychowawczo. Niejednokrotnie obciążone są nieodwracalną chorobą, która nastąpiła w wyniku zespołu FAS. – My jako szkoła bardzo uczulamy naszych uczniów na to, żeby byli otwarci na potrzeby innych ludzi. W związku z tym co roku przygotowujemy różne akcje charytatywne. Z placówką współpracujemy już kolejny rok – wyjaśnia nauczycielka.

Na przekazanie darów przyjechali Dominik Rak, przewodniczący samorządu uczniowskiego, oraz jego zastępca Jakub Rabędzki. – Jesteśmy tutaj, ponieważ uważamy, że należy uwrażliwiać młodych na problemy innych. Chcemy pokazać naszej młodzieży, która niedługo ukończy szkołę, że do końca życia warto pomagać – podkreśla Jakub. – U nas w szkole też obchodzimy mikołajki i razem z całą szkołą będziemy się cieszyć i radować. Zawsze też znajdziemy czas, żeby się razem zjednoczyć i pobawić – dodaje Dominik.

Niezawodna młodzież

Reklama

Młodzież z ZST – Dominika Gburek i Julia Przystalska są uczennicami klasy IV. Jako asystentki mikołaja – w roli aniołków – do akcji zgłosiły się same. Wsparcie miały zapewnione w młodszej koleżance – Milence Gonerze, uczennicy podstawówki przy ul. Górnej w Częstochowie. Uczennice niezawodnie i wytrwale asystowały mikołajowi, odwiedzając kolejno Kurię Metropolitalną w Częstochowie i Urząd Miasta. W drodze do urzędów nie zabrakło miłych spotkań na ulicach miasta. W rolę biskupa wcielił się Piotr Warsiński, który przyznaje: – Mikołajem trzeba być cały rok. Dzisiaj trzeba upamiętnić postać św. Mikołaja, że rzeczywiście istniał i nie był takim panem, który miał pomponik na głowie, tylko był biskupem, który dawał dobro i też otrzymywał je od ludzi. Uważam, że dobro, które dajemy, zawsze do nas wraca.

Cały orszak mikołaja został przyjęty w kurii przez jej pracowników w przemiłej atmosferze. – Kuria, wiadomo, jest też trochę urzędem, miejscem pracy, ale wszystkie wydarzenia w Kościele, które przypominają nam świętych, są przez nas pielęgnowane. Może nie tak hucznie jak dzisiaj, podczas tych odwiedzin, ale życzenia czy drobny upominek jako symbol podtrzymywania tej tradycji zawsze nam się zdarzają – wyjaśnia ks. Damian Kwiatkowski, wicekanclerz częstochowskiej kurii. Zaskoczenia z mikołajkowych odwiedzin nie krył ks. Adam Polak. Dzieli się spostrzeżeniem: – Wszyscy czekamy na miłosierdzie. Prezenty też są znakiem miłosierdzia i po prostu miłości Pana Boga do człowieka.

Uczennice miały okazję spotkania z metropolitą częstochowskim abp. Wacławem Depo, który osobiście oprowadził gości po swoim domu. Były też czas na wspólną modlitwę w prywatnej kaplicy i chwila na rozmowę w przyjaznej atmosferze.

Reklama

Sensacją były odwiedziny mikołaja w Urzędzie Miasta, które nastąpiły podczas sesji Rady Miasta. Zdziwienia nie kryła Monika Pohorecka: – Nie zawsze przychodzi do nas mikołaj, to jest dla nas niespodzianka. Bardzo się cieszymy i dziękuję za ten miły akcent. Myślę, że dziś ta wizyta ma szczególny wymiar, ponieważ w planie sesji mamy czytanie projektu budżetu bardzo ważnego dokumentu. A św. Mikołaj łagodzi obyczaje i wprowadza dobrą atmosferę. Ta wizyta nastąpiła w naprawdę bardzo dobrym momencie – podkreśla radna.

Spełniamy marzenia

Dagmara Stefańska wraz z mężem Marcinem organizuje spotkanie z mikołajem już po raz trzydziesty pierwszy. Idea skierowana jest do najbardziej bezradnych i wykluczonych dzieci, które pochodzą z rodzin patologicznych lub są niepełnosprawne. – Jestem nauczycielem języka angielskiego. Pamiętam jak dziś początek tego dzieła. W SP nr 53 w Częstochowie, jako studenci, prowadziliśmy dla najmłodszych uczniów pozasystemowe zajęcia z języka angielskiego – wówczas nauka języka obcego wchodziła dopiero od V klasy, a my próbowaliśmy udowodnić potrzebę wcześniejszego nauczania. Na lekcji maluchy rysowały list do św. Mikołaja. Jeden z 6-latków – Marcinek, z zaklejoną jedną soczewką w okularkach i w za krótkich spodenkach, powiedział, że nie chce wysyłać listu, bo św. Mikołaj nigdy do niego nie przyszedł. Kiedy udało się go nakłonić, narysował klocki Lego. Kupiliśmy największe dostępne pudło z klockami, za kosmiczną wówczas dla nas kwotę. Pieniądze pochodziły ze zrzutki i właśnie wtedy uaktywnili się pierwsi mikołajowie. Tak naprawdę zorganizowaliśmy mikołaja takiego „podmarketowego”, ale udało się w końcu trafić do domu chłopca, który otrzymał swój pierwszy w życiu prezent. Na drugi dzień jego radość była bezgraniczna – wspomina początki akcji p. Dagmara.

Obecnie akcja organizowana jest w Domu Pielgrzyma przy ul. Radomskiej 25. – Staramy się realizować niemalże wszystkie marzenia dzieciaków, nawet te najtrudniejsze i nieosiągalne. Udało nam się nawet zorganizować getry od Roberta Lewandowskiego. Samo wydarzenie jest emocjonalnie trudne, bo zderzamy się z ludzkim cierpieniem, chorobą, mamy do czynienia z sierotami – dodaje organizatorka.

2024-12-10 12:35

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Peregrynacja relikwii św. Dominika Savio - program

8 grudnia 2016 r. – Relikwie w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej
CZYTAJ DALEJ

Jaskinia Słowa (Niedziela Chrztu Pańskiego)

2025-01-11 10:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Strefy wolne od dzieci. Dlaczego normalizujemy takie postawy?

2025-01-12 20:01

[ TEMATY ]

dzieci

Fot.canva

Jako ludzie jesteśmy dziwni. Z jednej strony bowiem mamy możliwości, by robić rzeczy piękne, wzniosłe, bohaterskie, ubogacające świat wokół i świadczące o Bożej iskrze w nas, a z drugiej – jesteśmy zdolni do robienia największych głupot, od których „ręce opadają” i wkładania sobie samym „kijów w szprychy”.

Kiedy zajrzymy do Księgi Rodzaju i sprawdzimy, jakie były pierwsze słowa Pana Boga do człowieka, z zaskoczeniem możemy przeczytać, że powiedział On: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1,28). Rozumiecie – Bóg stworzył niebo i ziemię, puścił w ruch planety, porozpalał gwiazdy, poukładał je w galaktyki, powtykał gdzieniegdzie czarne dziury, rozpędził komety, plotąc za nimi warkocze, napełnił wodą zagłębienia na Ziemi i wybrzuszył Himalaje, potem stworzył rośliny i zwierzęta, tchnąc w nie życie, a na końcu człowieka, ukoronowanie stworzenia. Kosmiczny spektakl życia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję