Reklama

Niedziela Przemyska

Tworzył wielką rodzinę

Właśnie on, jako ksiądz, tworzył wielką rodzinę ze swoimi parafianami i to nas łączyło. O kim mowa?

Niedziela przemyska 44/2024, str. IV

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Agnieszka Kopacz

Każdy przechodzień będzie mógł zapamiętać twarz śp. ks. Aleksandra Bieńka

Każdy przechodzień będzie mógł zapamiętać twarz śp. ks. Aleksandra Bieńka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Społeczność Tarnogóry w wyjątkowy sposób postanowiła uczcić pamięć zmarłego 20 lat temu ks. Aleksandra Bieńka. Tuż przy wejściu do miejscowego kościoła odsłonięto płaskorzeźbę z jego podobizną. Pierwszy proboszcz miejscowej parafii i budowniczy kościoła, plebanii i cmentarza, wita wszystkich wchodzących do domu Bożego.

Kapłańska droga

Ksiądz Aleksander Bieniek to postać wyjątkowa dla całej społeczności Tarnogóry. To dzięki jego determinacji i wsparciu w tej niewielkiej wsi wybudowano pierwszy kościół i utworzono parafię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Urodził się 12 grudnia 1938 r. w Boguchwale. Ukończył miejscową szkołę podstawową, naukę w szkole średniej kontynuował w Rzeszowie. Po jej ukończeniu odsłużył dwa lata w wojsku. W 1961 r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjął 4 czerwca 1967 r. w Czudcu. Posługę duszpasterską pełnił jako wikary w Krzywczy, Jaśle, Stalowej Woli oraz sąsiadujących z Tarnogórą Kopkach. Stąd jako proboszcz przeszedł do nowo tworzonej parafii w Tarnogórze. A wszystko to miało swój początek w wiosną 1978 r.

Dzień i noc strzegli kaplicy

Reklama

Przypomnijmy. Nocą 29 kwietnia 1978 r. niewielka grupa parafian weszła do zaplombowanego przez ówczesne władze budynku szkoły i zorganizowała w nim kaplicę. W przygotowanie obiektu, w którym już 1 maja ks. Aleksander Bieniek odprawił pierwszą Mszę św., zaangażowali się ofiarnie parafianie. Mieszkańcy Tarnogóry dzień i noc strzegli kaplicy, by nie zajęła jej milicja. Rok później, 8 maja 1979 r., rozpoczęła się budowa kościoła parafialnego, przy której, przy ogromnym wsparciu ks. Bieńka, pracowali starsi i młodsi mieszkańcy Tarnogóry. 4 maja 1980 r. kościół został poświęcony przez bp. Ignacego Tokarczuka. Ksiądz Aleksander Bieniek pełnił posługę w Tarnogórze aż do swojej śmierci. Zmarł 11 października 2004 r.

Parafianie stanęli na wysokości zadania

W 20. rocznicę jego śmierci, tuż przy wejściu do świątyni, odsłonięto tablicę budowniczego naszej świątyni. Autorką projektu jest rzeźbiarka Sylwia Walania-Telega, a inicjatorami wydarzenia komitet społeczny, który zainicjował prace upamiętnienia ks. Bieńka.

– W lutym 2024 r. ogłosiliśmy zbiórkę środków finansowych na zaprojektowanie i wykonanie tablicy upamiętniającej ks. Bieńka. Jako komitet mieliśmy wiele obaw m.in. o to, czy parafianie odpowiedzą pozytywnie na nasz apel. Okazało się, że niepotrzebnie się martwiliśmy. Parafianie stanęli na wysokości zadania, wpłat dokonało 155 rodzin – wspominał Edward Kak. Jak wyjaśniał, to właśnie komitet w trakcie swoich spotkań zdecydował o symbolice i tekście, który znalazł się na tablicy i miejscu jej umieszczenia. – W imieniu komitetu chciałbym podziękować wam – parafianie, za hojność, tę natury materialnej i pracę przy montażu tablicy, gdyż dzięki wam spotykamy się na tej wspaniałej uroczystości. Dziś dokonamy poświęcenia i odsłonięcia tablicy ks. Bieńka, który od tego dnia będzie symbolicznie witał wchodzących do kościoła i żegnał wychodzących. Każdy przechodzień, niezależnie od pory dnia i nocy, będzie mógł się zapoznać z tekstem umieszczonym na tablicy i poznać oblicze, zapamiętać twarz śp. ks. Aleksandra – podkreślał p. Edward.

Tworzył od podstaw parafię

Reklama

Niedzielna uroczystość była nie tylko okazją do odsłonięcia tablicy upamiętniającej ks. Bieńka, ale także do wspomnień jego osoby w rocznicę śmierci, a tymi podzielili się jego koledzy z seminarium, księża z okolicznych parafii oraz pochodzący z Tarnogóry ks. Franciszek Gałdyś. – Ksiądz Aleksander był człowiekiem mądrym, wypełniał swoje życie wartościami, jakie płyną z Ewangelii. Boże wartości uformowały w nim człowieczeństwo przejawiające się szacunkiem, szczerością, troską i otwarciem na drugiego człowieka, czego dowodem jest ten kościół i to, co się wiąże z funkcjonowaniem parafii – podkreślał ks. Gałdyś i dodał: – Ile trzeba było odwagi, ile poświęcenia i jakie ponosić ryzyko, by budować kościół w tamtych czasach? Młodzi tego nie przeżyli. Ile trzeba było nieprzespanych nocy, różnych obaw, by to dzieło powstało. Odwaga i konsekwencja, które okazał ks. Aleksander, wytworzyły ducha tej parafii. On i cała parafia, która poszła w jego ślady, wytworzyli to dzieło, które funkcjonuje do dzisiaj. Za to chcemy ks. Bieńkowi szczególnie podziękować. Ja, jako ksiądz, gdy pracowałem czy to w Szczecinie, w Poznaniu, czy na Białorusi, ile razy przyjeżdżałem do domu i spotykałem się z nim, wracałem później do swoich parafii mocniejszy duchowo, ubogacony. Ksiądz Aleksander zapalał do dalszej pracy, do dalszego prowadzenia duszpasterstwa w codziennej służbie. Za to jestem mu osobiście wdzięczny.

– Jeśli jest w miejscowości kościół, parafia, to ta miejscowość jest nobilitowana, to już nie jest jakiś przysiółek. Dzięki ks. Bieńkowi mamy kościół, w którym dokonało się wiele sakramentów. Wasze życie jest z tym miejscem związane – mówił z kolei do mieszkańców obecny proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa w Tarnogórze, ks. Franciszek Partyka.

Po Mszy św. i uroczystym odsłonięciu tablicy, którego dokonali zaproszeni księża, krewni ks. Aleksandra Bieńka i – w imieniu komitetu – Edward Kak, delegacja mieszkańców wspólnie z bliskimi upamiętnionego kapłana przeszła na cmentarz parafialny. Tu na grobie ks. Bieńka złożono kwiaty i zapalono znicze.

2024-10-29 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cichy opiekun cierpiących

Niedziela warszawska 44/2023, str. IV

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Archiwum SFSK w Laskach

Z chorymi w Łaźniewie (1963 r.)

Z chorymi w Łaźniewie (1963 r.)

„Wartość duchowa tego, co się robi, nie zależy od tego, co robię, ale ile wkładam w to miłości! Wszystkie zewnętrzne dzieła w proch się rozsypują, a miłość zostaje – pisał śp. ks. Aleksander Fedorowicz, przy którego grobie modlą się wierni, w tym wiele osób chorych.

W podwarszawskim Izabelinie wierni modlą się o wyniesienie na ołtarze swojego pierwszego, zmarłego w opinii świętości ponad siedemdziesiąt lat temu proboszcza ks. Aleksandra Fedorowicza. Kapłan, który tworzył parafię na skraju Puszczy Kampinoskiej, był człowiekiem oddanym Panu Bogu i drugiemu człowiekowi. Od dziecka naznaczony chorobą, rozumiał ból i cierpienie innych. Współczuł i niósł nadzieję. Wielu chorych uważa go za swojego orędownika.
CZYTAJ DALEJ

Szwecja zamyka kościoły w ramach programu "sprawiedliwości klimatycznej"

2025-01-09 21:33

[ TEMATY ]

ekologia

Szwecja

kościoły

fot. Canva

Luterański Kościół Szwecji zamknie siedem kościołów na wyspie Gotlandia, w tym zabytkowe kościoły z okresu średniowiecza, od października do maja każdego roku w ramach programu "sprawiedliwości klimatycznej", który ma na celu wyeliminowanie wykorzystania paliw kopalnych - informuje portal lifesitenews.com.

Kościół Szwecji zamyka zabytkowe kościoły w chłodniejszych miesiącach roku, aby zrealizować swoje cele klimatyczne.
CZYTAJ DALEJ

Szczecin: Ubezpieczyciel nie chciał płacić za śmierć dziecka przed 22. tygodniem ciąży. Sąd po stronie matki!

2025-01-10 13:35

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

strata dziecka

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód nakazał Towarzystwu Ubezpieczeń Compensa wypłatę odszkodowania oraz zwrot kosztów procesowych dla matki dwojga dzieci martwo urodzonych w 19. tygodniu ciąży - informuje Ordo Iuris.

To nie pierwsze problemy rodziców dzieci zmarłych przed narodzeniem, dotyczące odmowy wypłaty odszkodowań. Tym razem sprawa dotyczyła kobiety, która była w ciąży bliźniaczej. Trzy lata przed zajściem w ciążę przystąpiła ona do grupowego ubezpieczenia, którego zakres obejmował m.in. sytuację urodzenia się martwego noworodka. W 19. tygodniu ciąży kobieta urodziła dwójkę martwych dzieci. Następnie wystąpiła do ubezpieczyciela – TU Compensa S.A. – z wnioskiem o wypłatę świadczeń z tytułu urodzenia martwych dzieci, powołując się na zawartą umowę ubezpieczenia. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania twierdząc, że nie została spełniona definicja „urodzenia się martwego dziecka”. Jego zdaniem fakt, że dzieci urodziły się martwe przed upływem 22. tygodnia ciąży, dyskwalifikuje zdarzenie do wypłaty świadczenia. W ocenie Compensy, okoliczności te były bezsporne i żadna ze stron ich nie kwestionowała.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję