Dziś dzielisz się swoim świadectwem wierności Bogu. Nie zawsze jednak byłaś blisko Jego Serca...
Moja w pełni świadoma, dojrzała droga do Boga zaczęła się w Londynie, gdzie mieszkałam przez prawie 10 lat. Tam skończyłam studia, liczyłam na dobrą pracę, karierę. Doświadczałam samotności, lęku i w tym położeniu Jezus upomniał się o mnie. Dosłownie sam mnie odnalazł w momencie trudności. Nie mogłam najpierw znaleźć pokoju do wynajęcia, czułam się bezradna, bo wyprowadziłam się do Anglii sama, nie znając tam nikogo. Szukałam w Londynie siebie, swojej wartości, a rzeczywistość przyniosła mi trudności i problemy. Kiedy poczułam, że jest już bardzo ciężko, zaczęłam wołać do Boga, żeby pomógł mi to wszystko poukładać. To był bardzo trudny czas w moim życiu, myślałam, że nie ma już żadnego wyjścia, że sytuacja jest nie do rozwiązania. Dla Niego jednak nie ma rzeczy niemożliwych. Bóg wszedł w moje życie i zamienił smutki w radość. Dał doświadczenie, że nie jestem sama, bo On jest zawsze ze mną, chce mnie prowadzić i mówić do mojego serca. Co więcej, czeka na każdego, bo chce zbawiać każdego. Chce, abyśmy jako Jego dzieci doświadczali tego, że On jest w naszych zmaganiach i miejscach, gdzie czujemy się przytłoczeni życiem, że nie są Mu obojętne nasze bolączki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Śpiewasz, koncertujesz. Przez swoją muzykę pomagasz innym nawiązać relacje z Bogiem.
Reklama
Widzę, że mój talent do tworzenia muzyki przyszedł dopiero po osobistym spotkaniu z Jezusem. Po nawróceniu zaczęłam każdego dnia rano czytać Pismo Święte i było ono obecne w mojej codzienności. Towarzyszyło mi w drodze do pracy, w czasie spaceru. I kiedy było blisko, czułam, jakby ktoś wlewał w moje serce nową melodię, nowe teksty, które chciałam wyśpiewywać. Zaczęłam to wszystko nagrywać na dyktafon i modlić się, żeby Bóg to prowadził tak, jak sam tego chce. W taki sposób zaczęłam spotykać muzyków, producentów, którzy chcieli mi pomóc zrealizować ten muzyczny projekt. Tak właśnie powstała pierwsza płyta pt. Jestem blisko. Druga, która ukaże się jeszcze w tym roku, będzie nosić tytuł Jesteś Królem. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że uwielbianie Boga, dziękowanie Mu za wszystko i wyśpiewywanie Mu swoich uczuć przez psalmy, pieśni i nasze słowa w duchu i prawdzie daje niesamowitą siłę każdego dnia.
Ważne jest dla Ciebie życie słowem Bożym. Czy są takie cytaty z Biblii, które są dla Ciebie szczególnie ważne, bliskie Twojemu sercu?
Dwa najbliższe mojemu sercu fragmenty to: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13), a drugi: „Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca” (Ps 37, 4). Myślę, że warto każdego dnia cieszyć się tym, że Bóg nas kocha, że oddał za nas na krzyżu swoje życie, a w treściach Pisma Świętego odkrywamy te prawdy. Warto wracać do tych słów i doświadczać, że jesteśmy cenni w oczach Boga. Że On sam oddał swoje życie za nas i tym samym pokazał nam, jak wiele jesteśmy warci. Czytanie codzienne Biblii przypomina mi o tym, zwłaszcza w codzienności, kiedy obowiązki, trudności, choroby zaczynają nas przytłaczać. Trzeba wracać do słowa Bożego, bo ono ma moc nas uzdrawiać. Jest w nim prawdziwy, żywy Jezus ze swoją obietnicą na każdy dzień. Polecam każdemu, kto może dziś jest nieco dalej od Kościoła, aby zaczął czytać Pismo Święte i tym samym poznawać serce Boga i to, co On chce do nas mówić.
Jak godzisz tyle aktywności z dbaniem o własną duchowość?
Reklama
Połączenie tego, że śpiewam, głoszę, dzielę się świadectwem, czasem bywa trudne, bo jest tego sporo. Są też podróże w związku ze spotkaniami autorskimi. Może nie jest to proste, ale zdecydowanie to piękna droga. Bóg pokazuje mi na niej swoją troskę i obecność. To, jakich cudownych ludzi spotykam, kogo On stawia na mojej drodze i jak mnie prowadzi, udowadnia mi, że jestem we właściwym miejscu. To daje mi siłę i motywację, żeby dalej to robić. Dostaję też świadectwa od osób, które słuchają mojej muzyki albo przeczytały moją książkę. Wyznają one, że zachęciły się do modlitwy, że wróciły do Boga. Myślę, że to nadaje sens mojemu życiu. Bóg daje mi łaskę, aby dźwigać różne trudności z tym związane, i daje się to pogodzić. Cieszę się, że mogę świadczyć, że warto iść za Jezusem, bo On spełnia pragnienia naszego serca, zgodnie z tym, do czego jesteśmy powołani. Widzę, że jesteśmy posyłani do konkretnych ludzi, aby lśnić Jego blaskiem i przyciągać innych do Niego.
Nawiązując do twojej książki pt. Jesteś piękna – napisałaś ją, aby pokazać, że kobiecość to dar od Boga, coś, czym każda kobieta powinna się ucieszyć.
Pan Bóg od jakiegoś czasu wkładał w moje serce temat kobiecości i tego, jak odkrywać w sobie piękno. My, kobiety w Polsce, mamy problem z tym, żeby dziękować Bogu za talenty, które w nas złożył, żeby zauważać swoje piękno, wartość naszego życia i doceniać je. Chciałam w tej książce udowodnić, że jako kobiety mamy wpływ na świat, na miejsce, w którym jesteśmy. Bóg powołuje nas do tego, abyśmy były świadome naszej wartości. Jest moim marzeniem, aby każda kobieta wiedziała, jak jest piękna i ważna w oczach Boga, jak każda z nas jest wyjątkowa i stworzona do niepowtarzalnej roli na tym świecie. To bardzo ważne, aby to odkryć. Uważam, że po moją książkę może sięgnąć każda kobieta. Bardzo dobrze odnajdzie się w tych treściach zarówno młoda nastolatka, która dopiero odkrywa swoją wartość, talenty i powołanie do bycia kobietą, jak i kobieta, która jest już dojrzała. Ten proces odkrywania swojej kobiecości nieco trwa, gdy zmagamy się na różnych etapach życia z rozmaitymi pragnieniami, więc wiem, że te treści pomogą kobietom w każdym wieku. Jest rozdział o przebaczeniu, które jest ważny w naszym życiu i prowadzi do uzdrowienia serca. Jest rozdział o odkrywaniu mocnych stron i talentów, a te każda z nas powinna znać, aby nie skupiać się na brakach, kompleksach, ale na mocnych stronach budować swoje życie. Kiedy Bóg jest filarem, z tymi talentami, które w nas składa, można mówić o życiu w pełni, w obfitości i szczęściu. Na tym polega prawdziwe – nie tylko to zewnętrzne – piękno.