W dniach 19 - 23 lutego br. w Lublinie już po raz piąty odbyło się Forum Młodzieży Lubelszczyzny. Pięciodniowe spotkanie, którego głównym organizatorami byli: Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, Archidiecezjalna Rada Młodych, Wikariusz Biskupi ds. Młodych ks. Mieczysław Puzewicz i Kuratorium Oświaty, zgromadziło w Lublinie liczbę blisko 400 osób. Na młodych ludzi, którzy przybyli na forum ze szkół średnich naszego województwa, oddziałów KSM i dekanatów, czekał napięty program spotkań, wydarzeń i debat. Jak co roku organizatorzy zadbali, by ideą przewodnią przedsięwzięcia, którego tytuł brzmiał "Pokolenie początku. Jesteśmy dzięki tym, którzy byli i dla tych, którzy przyjdą", ukazali w swoich przemówieniach i rozmowach zaproszeni goście.
Ludzie wielkiego formatu
Początkowo przestraszeni tym, co czeka na nich, młodzi mieszkańcy regionu z ciekawością wzięli udział w otwarciu forum, którego dokonali: bp Mieczysław Cisło, Wicewojewoda Lubelski, Przewodnicząca Rady Miejskiej Helena Pietraszkiewicz i Przedstawiciele Kuratorium Oświaty. Pierwszym gościem forum był Tomasz Wójtowicz (mistrz olimpijski i mistrz świata w siatkówce); sportowiec ukazał młodym sposoby osiągnięcia sukcesu w perspektywie wielkiej liczby codziennych przełomów. Spotkanie " Ludzi wielkiego formatu" zainagurowała swoją obecnością przybyła z Rzymu Wanda Gawrońska (siostrzenica błogosławionego P. G. Frassatiego) . Pani Wanda w ujmującej prostocie, a jednocześnie wielkiej głębi ducha, przybliżyła zgromadzonym sylwetkę niezwykle bliskiego współczesnej młodzieży bł. Piotra Jerzego. O wielkim zainteresowaniu spotkaniem świadczyć mogły liczne pytania zgromadzonych, którzy próbowali na bazie wielu przełomów w życiu Frassatiego ugruntować swój obraz i pejzaż współczesnego świata. Pierwszy dzień forum zakończył się koncertem zespołu "Arcybractwo Muzyczne".
Przewodnik po życiu
Młodzi ludzie mieli także możliwość udziału w codziennych Mszach św., które w kościele Ducha św. gromadziły organizatorów i dużą cześć uczestników, goszczących zazwyczaj w domach lubelskich rodzin i zakonów. Gromadząc się w sali błękitnej Urzędu Wojewódzkiego młodzi mieli możliwość spotkania i rozmowy indywidualnej z gośćmi, którzy przybyli na forum z Francji, Słowacji, Czech, Rosji, Łotwy i Białorusi. Właśnie oni mieli poranny przywilej prezentacji swoich państw i niezwykle zróżnicowanej sytuacji młodych ludzi, którzy podobnie jak w Polsce po zakończeniu studiów stają przed problemem bezrobocia i niepewności jutra. Gościem drugiego dnia forum była Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej, która uczyła, że "Każde dobro, nawet niewielkie, ma ogromne znaczenie dla drugiego człowieka", a życie jest "wartością, której pod żadnym pozorem nie można zabić". Witana wielką owacją Janina Ochojska pod koniec swojego występu otrzymała od młodych nagrodę " Przewodnika po życiu", będącą dowodem wdzięczności i fascynacji osobami, które własnym życie świadczą o miłości i braterstwie, bez zbędnych podziałów i złudzeń. Po zakończeniu spotkania młodzi udali się na warsztaty środowiskowe do wielu instytucji medialnych, kulturalnych i wychowawczych, by doświadczyć przełomu. Wieczorne spotkanie w Teatrze Muzycznym przybliżyło uczestnikom forum kolejną osobę "wielkiego formatu", którą był - jak przekonywali zaproszeni goście ks. dr Janusz Lekan i Hubert Wołącewicz - założyciel wcale nie tajemniczej organizacji Opus Dei. Młodzi podczas rozmowy i projekcji filmu o bł. Josemaria Eskriva de Balaguer mieli okazję poznać mistyczną postać wielkiego kapłana i założonego przez niego dzieła Opus Dei. Wieczorne spotkanie upłynęło młodzieży na podziwianiu prezentowanych przez lubelską operetkę " szalonych rytmów lat trzydziestych".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dzielenie się dobrem z innymi
Jednym z najbardziej zapamiętanych przez młodych gości forum był prof. Jerzy Kłoczowski, który obdarowany, podobnie jak Janina Ochojska, mianem "Przewodnika po życiu", próbował odpowiedzieć na pytanie: Co warto jest zabrać z dziedzictwa kulturowego XX wieku w przyszłość? Marta Jachowicz próbowała odpowiedzieć na pytanie: Do jakich drzwi puka nasze pokolenie?, wywołując polemikę na temat tego, jacy jesteśmy i dokąd zdążamy. Młodzież miała także okazję, by podczas forum zapoznać się z działalnością kilkunastu prezentowanych organizacji i stowarzyszeń, w szeregi których w każdej chwieli może wstąpić, tworząc dobro i pomagając innym ludziom. Środowe spotkania zakończyły się akcentem misji medycznych. Gośćmi spotkania byli: Sławomir Ast z Medicus Mundi ( Lekarze świata), Magdalena Rojek (lubelska wolontariuszka, która po studiach medycznych wyjechała do ośrodka dla trędowatych w Jeevodaja) i Janina Michalska (z sekretariatu Jeevodaja w Warszawie, ostatnia z pierwszej ósemki wspierającej kard. Wyszyńskiego). Goście ukazali młodym sytuacje w krajach, gdzie polscy lekarze niosą pomoc chorym na trąd w Indiach i Afryce. Spotkaniu towarzyszyło otwarcie wystawy poświęconej pracy o. Mariana Żelazka, który od wielu lat niesie pomoc ludziom, "o których za wyjątkiem Boga zapomnieli wszyscy". Niestety, na spotkanie z powody choroby nie przybyła pani dr Wanda Błęńska - 90 letnia lekarka od pięćdziesięciu lat pomagająca trędowatym w Bulubie.
Reklama
Aktualność religii
Jako ostatni mianem "Przewodnika po życiu" został obdarzony dziennikarz i pisarz Bronisław Wildstein. Niezależny publicysta, odpowiadając na pytanie o początek nowego tysiąclecia, wskazał na potrzebę otwarcia się na świat, którego integralną część stanowi także Polska. "Globalizacja nie jest zagrożeniem, wprost przeciwnie, jest ona możliwością rozwoju wszystkich społeczeństw, które będą tego chciały" - przekonywał zebranych Wildstain, zaznaczając jednocześnie rolę religii w kształtowaniu osobowości świata "Religia jest składnikiem elementarnym, bez względu na to, czy ktoś wierzy, czy nie. Oderwanie kultury od religii może przynieść duże wstrząsy - problemy z erozją moralności publicznej, rozpad rodziny, wzrastająca przestępczość, zatracenie ideałów. Religia jest czymś bardzo ważnym bez względu na czas". Przybyły na spotkanie z młodymi red. Krzysztof Skowroński na wieść o śmierci przyjaciela powrócił do Warszawy, a prowadzący spotkanie rzecznik prasowy KUL Agnieszka Bieńkowska i prezes lubelskiego Wolontariatu Jacek Wnuk w debacie z uczestnikami próbowali odpowiedzieć na pytanie: czy warto oglądać telewizję, słuchać radia i czytać gazety? Spotkanie, choć bez udziału głównego gościa, bardzo zainteresowało uczestników forum, którzy starali się brać jak najaktywniejszy w nim udział.
Reklama
Wędrówki pod wiatr
Ostatni wieczór zgromadził wszystkich w kościele Świętego Ducha, gdzie w koncelebrze Koordynatora Duszpasterstwa Akademickiego ks. Andrzej Bubicza i duszpasterza młodych ks. Adama Baba Metropolita Lubelski przewodniczył Mszy św. W homilii skierowanej do młodych abp. Józef Życiński wezwał młodzież do odważnego wyznawania wiary i "samotnych wędrówek pod wiatr", gdzie swoją zbawczą mocą Chrystus uspokaja, niosąc nadzieję i pomoc. "Nie wolno nam przyzwyczaić się do zła. Nie wolno stanąć sparaliżowanym i bezradnym. Trzeba umieć reagować, wyzwalać reakcje z duszy, nawet gdyby nie przynosiły one natychmiastowych efektów". Po Mszy św. Arcypasterz spotkał się jeszcze ze zgromadzonym w kościele, by odpowiedzieć na pytania "odważnych", ukazując jednocześnie swoje głębokie zatroskanie o młode pokolenie. Kończąc spotkanie, Ksiądz Arcybiskup skierował do młodzieży swoje życzenia: "Życzę wam, byście żyli Ewangelią Miłości, dobroci, odwagi, byście nie bali się wielkich przygód, poznawania i zdobywania nowych lądów, niosąc ze sobą Ewangelię Zbawienia".
Plecak na drogę
Ostatni dzień forum młodzi spędzili na spotkaniu w grupach dziesiętnych, gdzie próbowali w małym gronie zastanowić się nad tym jak budować świat, by był lepszym, jakie przełomy są nieuniknione i ważne, a jakie naturalne i złudne, co jest ważne, a na co nie warto zwracać uwagi. Młodzi, pakując swój duchowy plecak na drogę, starali się obdarować wzajemnie radością, nadzieją i miłością. Zakończenie V Forum Młodzieży Lubelszczyzny stanowiło wspólne" pakowanie plecaka", do którego zaproszeni goście włożyli symboliczny dar na drogę. Kurator Grażyna Wójtowicz przekazała młodym chleba z napisem "Bądź dobry jak chleb", a także Atlas Rzeczypospolitej, życząc, by młodzi umieli zawsze wybrać słuszną, a niekoniecznie wygodną drogę. Prezentem od Rektora KUL ks. prof. Andrzeja Szostka była księga Pisma św., Dyrektor Bramy Grodzkiej - Teatru NN Tomasz Pietrasiewicz podarował zebranym fragment Lublina - kamyk. Swój dar dołączyli także: przybyły z USA Tadeusz Mysłowski i goście z Rosji, Słowacji i Łotwy.
***
Choć plecak został już zapakowany, a program spotkania zakończył się, to młodzi wcale nie mieli ochoty opuszczać Auli KUL i chyba ten fakt najwymowniej świadczy o powadze, uroku i atrakcyjności spotkania " Pokolenia początku". Nowe inicjatywy, propozycje organizacji forów lokalnych i Bank Wielkopostny to tylko niektóre propozycje spotkań dla tych, o których z pewnością można powiedzieć za ks. Mieczysławem Puzewiczem "Pokolenie Początku? Tak. Pokolenie Chrystusa".