Reklama

Papież Rodzin (11)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Odchodzę. Nie próbuj mnie zatrzymać. Dłużej nie zniosę tego domu. Dopóki żył Michaś, było jeszcze dla kogo żyć, a teraz...
- Jak to! A Krzyś? A ja?
- Wy sobie świetnie radzicie beze mnie. Odkąd chłopak się urodził, świata poza nim nie widzisz. Ja już dla ciebie nie istnieję. Gdyby nie Michaś, to już dawno bym odszedł. Rósł na wspaniałego syna, już widziałem, jak wspólnie wybieramy się na ryby, jak...
Głos mu się załamał. Słaby był - Irena wiedziała to nie od dziś. Ale teraz nie miała siły, żeby go podtrzymywać. Za to ktoś inny miał...
- Masz kogoś?
- Mam.
Wziął tę skórzaną walizkę, którą kupowali, gdy mieli jechać w podróż poślubną. Wrzucił rzeczy i wyszedł. Później jeszcze wracał. Nie na zawsze, o nie. Tęsknił za Michałem i chciał go widywać. Poza tym chyba z czasem poczuł wyrzuty sumienia. Nieraz miała wrażenie, że chciałby, aby zaakceptowała jego wybór. A ona? Najpierw miotała się między żalem a złością.
- Tchórz, wredny tchórz - myślała. Ale wtedy spoglądała na Krzysia i postanawiała, że nie podda się emocjom. Znała rodziców Stacha i wiedziała, że swoje słabości przejął on w dużym stopniu od nich. Rozeszli się, gdy był jeszcze mały, wychowywał się tylko z matką, która nie stroniła od kontaktów z przypadkowymi mężczyznami. Z ojcem widywał się sporadycznie. I chociaż sam bardzo pragnął mieć szczęśliwą rodzinę, to nigdy tak na dobrą sprawę nie nauczył się, jak to osiągnąć. Ona też go tego nie nauczyła. I dlatego uważała, że sama ponosi trochę winy. On to chyba przeczuwał, bo nie raz - już po tym, jak odszedł - dawał jej do zrozumienia, że oczekuje akceptacji. Także, a może przede wszystkim, akceptacji swojego odejścia. Było jej coraz trudniej. Wtedy ktoś z rodziny zaproponował jej rozmowę z księdzem. W pierwszej chwili nie wydawało jej się to sensowne.
- Co ksiądz może wiedzieć o rodzinnych problemach? - mówiła.
- Porozmawiaj z nim, to niezwykły człowiek - przekonywał ją brat, który chodził na spotkania w duszpasterstwie akademickim. - On przede wszystkim słucha, mało mówi, ale jak już coś powie, to pamięta się to przez całe życie.
Więc poszła. I tak chciała się wyspowiadać, a przy tym zapytać, czy ona też ponosi winę za to, co się stało. Ksiądz wysłuchał jej zwierzeń. Słuchać to rzeczywiście potrafił. A potem zapytał:
- Co zamierzasz?
- Nie wiem, sama nie wiem. Czuję się opuszczona i... zdradzona.
- Masz do niego żal?
- Czasem ogromny. Ale potem przychodzą inne myśli. Ja też nie jestem bez winy. Sam mi to wypominał. Nie przyznałam mu racji, ale niepokój we mnie zasiał.
- On szuka usprawiedliwienia.
- A ja już prawie jestem gotowa, żeby go rozgrzeszyć.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję