Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Będzińska stulatka

– Parafia jest miejscem, w którym Bóg daje nam szansę, abyśmy uczyli się prawdziwej miłości. Dziękujemy Mu dzisiaj za to, że przed stu laty pomyślano o tym, żeby tu powstała parafia – powiedział bp Artur Ważny podczas Mszy św. w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Będzinie-Łagiszy.

Niedziela sosnowiecka 42/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Będzin

Piotr Lorenc/Niedziela

Jubileuszowej sumie odpustowej przewodniczył bp Artur Ważny

Jubileuszowej sumie odpustowej przewodniczył bp Artur Ważny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łagiska parafia świętowała 6 października 100. rocznicę powołania do istnienia oraz 70. rocznicę poświęcenia świątyni.

Jubileuszowej, koncelebrowanej Liturgii, przewodniczył bp Artur Ważny. Wspólnie z nim modlili się ks. Grzegorz Rozpończyk, proboszcz parafii, kapłani z dekanatu oraz księża wikariusze pracujący na przestrzeni lat we wspólnocie. Ukoronowaniem jubileuszu było poświęcenie przez pasterza diecezji sosnowickiej stacji różańcowych znajdujących się przy głównej alei prowadzącej do kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Boże znaki

Reklama

W homilii bp Artur Ważny przypomniał, że Bóg mówi do nas naszym językiem. – Najpierw mówi obrazem męża i żony, małżeństwa. I to jest też klucz do zrozumienia nie tylko całej Biblii, ale do zrozumienia całej historii zbawienia. Święty Jan Paweł II mówił, żeby zrozumieć Pismo Święte, więcej, żeby zrozumieć sens naszego istnienia, potrzebujemy klucza. Takim kluczem jest klucz oblubieńczy. Zwróćmy uwagę, że Pismo Święte zaczyna się małżeństwem i kończy się małżeństwem. Zaczyna się małżeństwem Adama i Ewy, kończy się małżeństwem Baranka i Oblubienicy Kościoła. A więc od małżeństwa do małżeństwa. To jest klucz, żeby dobrze przeczytać Pismo Święte, ale to jest też klucz, żeby poznać sens naszego istnienia. Nawet gdyby Pismo Święte zniknęło. Nawet jakby sprzysięgły się wszystkie siły i zniszczyły Kościół, to jeśli zostanie naturalne małżeństwo mężczyzny i kobiety, to prawda o miłości pozostanie na wieki – powiedział bp Artur Ważny. Przypomniał też, że w obecnych czasach bardzo mocno są atakowane małżeństwo i rodzina. – Małżeństwo mężczyzny i kobiety jest dekomponowane. Dlatego tak ważne jest, aby dbać o życie parafialne, o małżeństwo, rodzinę, żeby dbać o właściwą naukę, dbać o właściwe wychowanie dzieci, przyjmowanie sakramentów świętych i życie wspólnotowe, które ufam, że ciągle będziecie rozwijać – powiedział hierarcha.

Z kart historii

– Pierwsze myśli o budowie kościoła padły na zebraniach miejscowych rolników oraz robotników kopalni węgla Antoni w 1907 r. W efekcie uchwał podjętych na tych zebraniach rok później powołano Komitet Budowy Kaplicy w Łagiszy, którego prezesem został Gustaw Nordman, dyrektor kopalni Antoni. W kolejnym roku zatwierdzono wybudowanie fundamentów kaplicy. Niestety, w 1911 r. postanowiono wstrzymać wszelkie prace przy budowie kaplicy na czas nieokreślony, po czym wybuch I wojny światowej przerwał pracę komitetu na kolejne kilka lat. Wraz z zakończeniem wojny, w 1918 r., podjęto decyzję kontynuacji budowy kaplicy. Po sześciu latach na skutek listu starosty będzińskiego z września 1923 r. powołano drugi Komitet Budowy Kaplicy z nowym prezesem Czesławem Nowackim. Budowę rozpoczęto 26 sierpnia 1924 r. – wyjaśnia genezę powstania wspólnoty ks. Grzegorz Rozpończyk, proboszcz.

Utworzenie parafii

W symbolicznym dniu – uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego, 14 września 1924 r., została podjęta uchwała zebrania ogólnego, gminnego, domagająca się wydzielenia wsi Łagisza z parafii Grodziec. Podjęto wówczas decyzję wydzielenia gruntu na założenie cmentarza grzebalnego. W uchwale wzięło udział 156 osób. Na skutek niniejszej uchwały bp Augustyn Łosiński, ordynariusz kielecki, erygował parafię w Łagiszy, która wówczas miała już zbudowaną wcześniej kaplicę.

Pod koniec 1945 r. parafia liczyła ponad 4,5 tys. wiernych, bowiem należały do niej pobliskie miejscowości: Preczów i Sarnów. Mały, nieprzystosowany do potrzeb rozrastającej się parafii kościół nie zapewniał miejsca wszystkim parafianom uczestniczącym we Mszach świętych. Dlatego też proboszcz ks. Leon Stasiński, mianowany w 1939 r., postanowił przystąpić do budowy nowego kościoła. Pierwsze prace rozpoczęto już w 1946 r., kiedy członkowie Żywego Różańca odczyścili stare fundamenty wykonane pod budowę kaplicy według pierwszego, niezrealizowanego projektu. Murowanie kościoła rozpoczęto według projektu architekta inż. Tadeusza Rudzkiego z Sosnowca. Roboty murarskie prowadził Antoni Kozioł. 27 września 1946 r. bp Teodor Kubina poświęcił fundamenty kościoła. Na budowę kościoła każdy parafianin składał dobrowolne składki pieniężne. Prace budowlane i wykończeniowe w kościele prowadzone były systematycznie aż do całkowitego wykończenia. Jak wspominają kroniki: „Wykonano wielki ołtarz i ambonę z marmuru, zbudowano cztery dzwony oraz 15-głosowe organy. Organy były wykonane przez Stefana Tuszyńskiego z Wrocławia”. W dalszej kolejności „wybudowano dwa boczne marmurowe ołtarze, a także i czwarty ołtarz – poświęcony św. Teresie od Dzieciątka Jezus. W 1949 r. namalowana została droga krzyżowa – 14 stacji, przez malarkę Jadwigę Socha z Krakowa”. Ostatecznie 25 września 1949 r. bp Teodor Kubina dokonał konsekracji kościoła.

Ostatnie inwestycje

W latach 2007–2024, dzięki zapobiegliwości księdza proboszcza, wykonano szereg inwestycji, wśród których najważniejszymi są: odnowienie oryginalnych organów kościelnych, wykonanie nad chórem witraża Zesłania Ducha Świętego, powiększenie terenu cmentarza parafialnego i objęcie go inwentaryzacją komputerową. Uregulowano także prawo własnościowe dla całej działki cmentarza. Zmiany w samym cmentarzu objęły: nową bramę, furtkę w ogrodzeniu, nowy nagrobek kapłanów, wydłużenie głównej alei. Kolejne prace to: remont dachu na kościele parafialnym wraz z wymianą okien, generalny remont wnętrza świątyni. Zamontowane zostały nowa instalacja elektryczna i nagłośnienie, nowe żyrandole i kinkiety. Kościół został także w całości pomalowany z odnowieniem artystycznym wszystkich ściennych malowideł i figury Niepokalanego Serca Maryi. Położono nową posadzkę granitową. Wykonany został nowy ołtarz granitowy i ambonka. Wymienione zostały ławki i konfesjonały. Generalnego remontu doczekała się także plebania.

2024-10-15 14:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Festiwal, który łączy ludzi

Niedziela sosnowiecka 1/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek

Będzin

Piotr Wyparło/MFKiP

Warto zrobić sobie w połowie stycznia drugie Święta Bożego Narodzenia

Warto zrobić sobie w połowie stycznia drugie Święta Bożego Narodzenia

Z ks. Piotrem Pilśniakiem – rozmawia Jarosław Ciszek.

Jarosław Ciszek: Po co nam kolędy i pastorałki? Ks. Piotr Pilśniak: Ksiądz Jan Twardowski na pytanie po co są Święta Bożego Narodzenia i po co śpiewamy kolędy, pisał: „Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa. Dlatego, żeby podawać sobie ręce. Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać”. Kolędy są nośnikiem radości i przeniesieniem biblijnych treści do codzienności, a przede wszystkim łączą niebo z ziemią i ludzi między sobą.
CZYTAJ DALEJ

Azylant zaatakował figurę Matki Bożej. Założył też sobie Jej koronę

2024-11-18 10:36

[ TEMATY ]

Szwajcaria

azylant

Einsiedeln

atak na figurę Matki Bożej

kloster-einsiedeln.ch

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

W minioną sobotę doszło do ataku na słynną figurkę Czarnej Madonny w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln w Szwajcarii.

Według gazety Tagesanzeiger, 17-letni azylant wszedł do kościoła około godziny 15.00 i zdjął szaty Matki Bożej, wymierzył ciosy, a następnie założył koronę na głowę. Według klasztoru, słynna XV-wieczna figura Matki Boskiej została lekko uszkodzona. Wielu odwiedzających było zszokowanych incydentem i płakało. Po kilku minutach policja aresztowała sprawcę, a później ogłosiła, że mężczyzna cierpiał na „zaburzenia psychiczne”.
CZYTAJ DALEJ

Jakie serce ma Jezus?

2024-11-22 07:46

[ TEMATY ]

serce

Serce Jezusa

Najświętrze Serce

Najświętsze Serce

Pixabay.com

Bez miłości, której źródło odnajdujemy w Bogu – w Najświętszym Sercu Jezusa, nie ma możliwości rozwoju świata i człowieka. Bez tej miłości ludzkość usycha, staje się wyjałowiona i narażona na najbardziej złowrogie instynkty – powiedział portalowi Polskifr.fr ks. dr Leszek Poleszak SCJ, komentując najnowszą encyklikę papieską „Dilexit nos”, która ukazała się 24 października br.

Polskifr.fr: Encyklika papieża Franciszka o Najświętszym Sercu Jezusa „Dilexit nos” nawiązuje do tradycji i współczesności myśli o „miłości ludzkiej i Bożej Serca Jezusa Chrystusa”. Czy jest to zatem powrót do chrześcijańskich źródeł, bo dzisiejszy człowiek zdaje się dość łatwo tracić wrażliwość własnego serca? Czy według ks. Leszka celem papieskiej encykliki jest nader aktualna misja rozmiłowania świata w Sercu Jezusa?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję