Tradycja pielgrzymowania chorych do Matki Bożej Pocieszenia, której wizerunek znajduje się w kościele pw. św. Stanisława BM w Czeladzi, ma kilkudziesięcioletnią historię. W tym roku chorzy, cierpiący i niedomagający przybyli do świątyni 11 września, by wypraszać potrzebne łaski.
Pielgrzymka miała status Diecezjalnego Dnia Chorego. Najważniejszym punktem spotkania była Eucharystia, której przewodniczył bp Artur Ważny. Wspólnie z nim modlili się kapelani zagłębiowskich szpitali i kapłani z różnych części diecezji. Mszę św. poprzedziła konferencja Czesława Ryszki pt. „Po ratunek do św. Andrzeja Boboli”. W czasie liturgii udzielono sakramentu namaszczenia chorych. Uczestnicy pielgrzymki mogli skorzystać z punktów gastronomicznych i informacyjnych przygotowanych przez organizacje kościelne i sosnowiecką Caritas, a także zaopatrzyć się w publikacje o tematyce religijnej.
U Pani Czeladzkiej
– Papież Franciszek mówi, że pasterz powinien iść przed ludem i za ludem. Witamy pasterza Kościoła sosnowieckiego na czele pielgrzymki nadziei – bo jest to nadzieja, którą składamy w Bogu za wstawiennictwem naszej Matki Bożej Pocieszenia, Pani Czeladzkiej, która tak wiele uprosiła znaków i cudów – powiedział ks. Jarosław Wolski, proboszcz parafii św. Stanisława i organizator wydarzenia. Ks. Wolski przywitał wielu znakomitych gości biorących udział w pielgrzymce i – co warte odnotowania – 103-letnią panią Annę Zarębską, która uczestniczy w pielgrzymkach co rok.
W homilii bp Artur Ważny przypomniał, ze jesteśmy dziedzicami i uczestnikami liturgii, która uobecnia to, co działo się w życiu Jezusa: – Chrześcijaństwo to wiara w żywego Boga, który umarł, ale i zmartwychwstał. I ten zmartwychwstały Jezus patrzy na ciebie. I widzi doskonale to, co przeżywasz. Czasem się zarzuca, że Chrystus żył krótko i nie do końca był uczestnikiem wszystkich ludzkich doświadczeń, bo nie zestarzał się, bo nie miał choroby onkologicznej, nie był niepełnosprawny, nie dożył sędziwego wieku. Ale właśnie nasza wiara i uczestnictwo w Eucharystii sprawiają, że kiedy Go przyjmujemy w hostii najświętszej, to On się wciela w naszą codzienną kondycję. Chrystus jest tym, który przeżywa to, co ty przeżywasz. I nie możemy Mu powiedzieć, że nie zna się na ludzkim życiu. Jesteśmy tutaj zgromadzeni, bo w Nim szukamy nadziei i wsparcia – powiedział duszpasterz.
Wspólny patron
Prelekcję o św. Andrzeju Boboli wygłosił Czesław Ryszka – dziennikarz, publicysta i pisarz katolicki. – To szczególny męczennik, ponieważ jego wiara w Chrystusa zasiewa jedność i pokój. Dzisiaj, mimo podziałów, trzeba wierzyć, że one się kiedyś zakończą. Ten, który przez lata jednoczył katolików i prawosławnych przy swojej trumnie, bratał podczas walki o wolność i niepodległość w czasie wojny polsko-bolszewickiej, towarzyszył tym, którzy na gruzach stolicy w 1944 r. toczyli nierówną walkę z okupantem, dziś może stać się wspólnym patronem dla wszystkich, którzy odrzucą wszelką wrogość oraz przeróżne animozje, którzy pragną powszechnego dobra dla Rzeczypospolitej – podkreślił prelegent.
W oczekiwaniu na spotkanie z abp. Adrianem Galbasem
– Czy jako ksiądz mam odwagę każdego dnia stawać po stronie Ewangelii? – zapytał abp Adrian Galbas, pallotyn, podczas spotkania z neoprezbiterami diecezji sosnowieckiej.
Spotkanie odbyło się 25 listopada br. w Domu „Szilo” w Czeladzi. Arcybiskup Adrian Galbas, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej, oparł swoją konferencję o ewangeliczny opis powołania pierwszych apostołów. Kaznodzieja zauważył, że Jezus spotkał ich, kiedy przeżywali frustrację w związku z nieudanym połowem ryb. – Kryzys pustych sieci to nieunikniony element drogi kapłańskiej. Zastanawiamy się wtedy, dlaczego tak jest? Staramy się, przykładamy się, robimy wszystko, co możemy, a nie ma reakcji – „nie ma ryb”. Świat nie ma na to dobrych rozwiązań. Oferuje za to mnóstwo uspokajaczy nastroju – zauważył abp Galbas. Hierarcha wskazał, że remedium na tego rodzaju trudności można odnaleźć w postawie św. Piotra. – Dla nas ten kryzys pustej sieci jest okazją, żeby zrobić to, co zrobił św. Piotr – wpuścić Jezusa do swojej łodzi. Zastanówmy się, czy w tym wszystkim, co robimy, jest rzeczywiście Jezus? Czy jest w tym Jego obecność i mój związek z Nim? Związek z kimś, a nie związek z obowiązkiem, przykładem do kazania czy z rzeźbą na krzyżu – podkreślił arcybiskup.
Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek
Nie licząc tzw. świętych młodzianków, z chwilą kiedy papież dokonał ich
kanonizacji, dzieci z Fatimy stały się najmłodszymi świętymi Kościoła. Oboje
zasnęły w Panu, nie będąc jeszcze nastolatkami. „Kościół pragnie jak gdyby
postawić na świeczniku te dwie świece, które Bóg zapalił, aby oświecić ludzkość
w godzinie mroku i niepokoju” – mówił Jan Paweł II 13 maja 2000 roku,
dokonując ich beatyfikacji. Uzdrowioną osobą, dzięki której rodzeństwo oficjalnie
uznane zostało za święte, był mały chłopiec – tylko trochę mniejszy od nich...
Dziecko wiszące nad przepaścią,
próbujące sforsować parapet okna lub
barierkę balkonu – skąd my to znamy?
Jeśli macie dzieci, być może też tego kiedyś
doświadczyliście albo śni wam się to w nocnych
koszmarach. Taki właśnie przypadek wydarzył się
brazylijskim małżonkom João Batiście i Lucilii
Yurie. Około 20 wieczorem 3 marca 2013 roku ich
mały pięcioletni synek Lucas bawił się z młodszą
siostrą Eduardą w domu swojego dziadka
w mieście Juranda, leżącym w północno-
-wschodniej Brazylii.
Co mu strzeliło do głowy, żeby zbyt
niebezpiecznie zbliżyć się do okna? Nie wiadomo.
W jego przypadku zabawy przy oknie zakończyły
się jednak najgorzej, jak tylko mogły – wypadł.
Niestety, okno znajdowało się wysoko – sześć
i pół metra nad ziemią, a właściwie nad betonem. Uderzywszy z impetem o twarde podłoże,
malec pogruchotał sobie czaszkę, a część
tkanki mózgowej wypłynęła na zewnątrz.
Nieprzytomnego chłopca zabrała karetka. Jego
stan był krytyczny, zapadł w śpiączkę. Z placówki
w Jurandzie wysłano dziecko w niemal godzinną
drogę do szpitala w Campo Mourao. Po drodze
jego serce dwa razy przestawało bić. Dawano
mu niewielkie szanse na przeżycie – minimalne,
prawie żadne.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Matteo Zuppi powiedział w czwartek, że informacje napływające ze szpitala, w którym przebywa papież Franciszek, wskazują na to, że wraca on do pełni zdrowia.
Podczas rozmowy z dziennikarzami w Bolonii metropolita tego miasta i wysłannik Franciszka do spraw Ukrainy oświadczył: "Wszyscy martwimy się o papieża, ale to, co się mówi, opisuje, jak faktycznie jest. (...) To, że papież zjadł śniadanie, przeczytał gazety, przyjął kilka osób oznacza, że zmierza w kierunku pełnego powrotu do zdrowia. Mamy nadzieję, że nastąpi to szybko" - stwierdził szef włoskiego Episkopatu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.