W Panteonie zawarliśmy ziemię z mogił polskich żołnierzy. Nawiązaliśmy kontakt z placówkami polonijnymi na całym świecie – od Ameryki Południowej aż po Syberię. Na naszej stronie Facebook’owej opracowałem mapę interaktywną, gdzie zaznaczyłem miejsca, skąd ta ziemia została pobrana. Trzon całej instalacji, czyli Panteonu, stanowi łuska pocisku samobieżnej armatohaubicy „Dana” wz 1977, którą otrzymaliśmy od wojska. Do tej łuski składamy ziemię – tłumaczy twórca Panteonu Michał Sobociński. Dodaje, że wraz z proboszczem stworzyli kalendarz historyczny – chodzi o to, by ziemia z pól bitewnych i mogił była składana do Panteonu w okolicach rocznic konkretnych wydarzeń historycznych, przy specjalnej oprawie z wystawą tematyczną, Mszą św. i modlitwą w intencji poległych.
Dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Istnieniu Panteonu towarzyszy działalność edukacyjna i kształtowania postaw patriotycznych. To różnego typu projekcje filmów, wystawy, lekcje historyczne, konkursy oraz wieczornice z pieśnią patriotyczną. – W ramach współpracy z IPN dla dzieci i młodzieży szkół słubickich, a szczególnie dla SP nr 2 im. Tadeusza Kościuszki, która ściśle z nami współpracuje, wystawione zostały dwa przedstawienia: „Miś Wojtek”, czyli historia misia-kaprala, który brał udział w Bitwie pod Monte Cassino, oraz monodram „Inka. Zachowałam się jak trzeba. Rzecz o Danucie Siedzikównie”, gdzie na podstawie historii sanitariuszki uczono udzielania pierwszej pomocy medycznej – dodaje twórca Panteonu. Działalność pana Michała została doceniona przez IPN. Medal Reipublicae Memoriae Meritum w stopniu złotym otrzymał w trakcie Wielkopolskiego Kongresu Pamięci Narodowej pn. „Historia mówi przez Pokolenia”, z rąk dr. Karola Nawrockiego, prezesa IPN.
Niezwykły relikt
Z początkiem lipca dyrektor poznańskiego oddziału IPN dr hab. Rafał Reczek przekazał od dr. Karola Nawrockiego niezwykły relikt – fragment wartowni nr 5 Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. – W jej wnętrzu, wskutek niemieckiego bombardowania 2 września 1939 r. śmierć poniosło siedmiu polskich żołnierzy. To taka właśnie ofiara i pamięć składa się na Panteon w jego wymiarze edukacyjnym, ale przede wszystkim memoratywnym – mówi dr Rafał Reczek. – Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego w Słubicach to miejsce wyjątkowe na mapie Polski. Warto odwiedzić Słubice, warto pochylić się nad urnami z pól walki, nad historią i pamięcią, którą on opowiada – dodaje. W powstanie i działalność Panteonu, oprócz Michała Sobocińskiego, zaangażowani byli i są księża posługujący w parafii – były proboszcz ks. Henryk Wojnar i obecny ks. Andrzej Wawrzysiuk. Ten ostatni przybył do parafii 2 lata temu. Jakie było jego pierwsze wrażenie, gdy zobaczył Panteon? – Bardzo się ucieszyłem, że w parafii jest coś takiego, co może nam przypominać o bohaterstwie polskich żołnierzy i chwale oręża polskiego. Cieszę się, że w naszej parafii jest takie miejsce, które broni honoru polskiego żołnierza, szczególnie dziś, gdy wyraźny jest brak szacunku dla polskiego munduru – mówi proboszcz. – Kościół pozwala inaczej przeżywać to, co ma upamiętniać ten Panteon. Ma on o tym przypominać, żeby historia nam nie uciekała, żeby hasła Bóg, Honor, Ojczyzna nadal pozostały w naszych sercach. Miejsce świątyni na pewno dodaje też pewnej powagi temu, co robimy. Jak powiedział bp Tadeusz Lityński, gdy obejmował Panteon swoim patronatem honorowym, to miejsce jest takim naszym diecezjalnym sanktuarium Pamięci Patriotycznej położonym na zachodnich rubieżach Rzeczypospolitej – podkreśla ks. Andrzej Wawrzysiuk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu