W samym sercu Bródna wznosi się nowa świątynia, zwieńczona widocznym z daleka ogromnym krzyżem. Otoczona jest ze wszystkich stron blokami. Kościołowi, wokół którego wznoszą się jeszcze rusztowania, patronuje św. Włodzimierz. Szczególnym kultem otaczany jest także bł. Honorat Koźmiński. - Mimo przemian politycznych i społecznych wierni licznie garną się do naszej parafii, podobnie jak było u początków jej istnienia - zapewnia proboszcz ks. prałat Henryk Zaraś.
Na początku był Kongres Eucharystyczny
Reklama
Bródnowska parafia liczy ponad 20 tys. wiernych. Jej początki
były niezwykle trudne. Długi był okres starań Kościoła o placówkę
duszpasterską dla wielkiej dielnicy, którą zamieszkiwało 100 tys.
ludzi. Starania o parafię trwały 8 lat...
Ks. Zaraś przyszedł na Bródno w czerwcu 1988 r. z poleceniem
budowy kościoła. Ówczesne władze nie chciały wskazać placu na zlokalizowanie
nowej świątyni. Starania o parafię w urzędach rozpoczęły się we wrześniu
1988 r. Dzielnicowa rada dała odpowiedź negatywną. - Szansa była
na innych szczeblach, zwróciliśmy się do Urzędu ds. Wyznań - opowiada
ks. proboszcz. Pomógł nasz "wschodni" Patron - uważa ks. proboszcz.
Ówczesne władze na każdym kroku upowszechniały przyjaźń ze wschodnim
sąsiadem. Te same władze nie mogły zaprzeczyć, że Kościół od tysięcy
lat realizował ideę przyjaźni i sprawiedliwości.
Na obrzeżach osiedla istniała już parafia pw. Marii Magdaleny.
- Wieczorem, 8 maja 1989 r. konsekrowano tam kościół. W tym samym
dniu przed południem przywieźliśmy krzyż i wkopaliśmy go w ziemię
jako znak obecności Kościoła; była dokładnie godz. 12.00. - wspomina
ks. Zaraś. - Z kilkoma robotnikami uklęknęliśmy i odmówiliśmy Anioł
Pański - dodaje ze wzruszeniem. Plac pod budowę kościoła poświęcono
16 maja 1989 r. W dniu 4 czerwca na tym miejscu odbył się Kongres
Eucharystyczny dla Pragi Południe.
Kamień węgielny kościoła pochodzi z Ławry Peczerskiej
z Kijowa.
Ojcowie Kościoła na ulicach
Bródnowska świątynia ma nietypowego, w porównaniu z innymi
kościołami, patrona. Jest nim św. Włodzimierz, książę kijowski, który
przywiódł do wód Chrztu lud Rusi. Święty spogląda z pięknego obrazu
umieszczonego na bocznej ścianie prezbiterium kaplicy. Jak to się
stało, że święty czczony w Kościołach Wschodu patronuje kościołowi
na Bródnie ?
- W 1988 r. Prymas Polski kard. Józef Glemp uczestniczył
w obchodach Tysiąclecia Chrztu Rusi w ówczesnym Związku Radzieckim
- wspomina Ksiądz Proboszcz. Był to ewenment na światową skalę. Po
latach terroru katoliccy dostojnicy kościelni mogli oficjalnie przybyć
do Związku Radzieckiego. Kard. Glemp podjął decyzję, że pierwszej
parafii, którą będzie erygował w Warszawie po powrocie do kraju będzie
patronował św. Włodzimierz. Była to parafia na Bródnie.
Św. Włodzimierz na Bródnie nie czuje się chyba osamotniony.
Dwie ulice na terenie parafii noszą imiona innych Ojców Kościoła.
Jest tu ulica Bazyliańska i św. Hieronima.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Patron przemiany wewnętrznej
Reklama
Moją uwagę w kaplicy parafii św. Włodzimierza zwrócił obraz
bł. o. Honorata Koźmińskiego, kapucyna. Dowiedziałem się, że jest
on tu otaczany szczególnym kultem. - Ten błogosławiony zakonnik to
znak czasu - wyjaśnia ks. Zaraś. Bł. o. Honorat zdobywał swą świętość
w czasie, gdy naród dotknięty był niszczącymi poczynaniami zaborców.
Wielu ludzi doświadczało moralnego upadku. O. Koźmiński pracował
nad odnową duchową z niezwykłą umiejętnością i poświęceniem. Dla
osiągnięcia tego celu wykorzystywał konfesjonał.
Zdaniem Księdza Proboszcza socjalizm wywarł negatywne
następstwa w sferze moralnej Polaków, co boleśnie odczuwamy. Konieczna
jest praca wewnętrzna nad naszą moralnością - uważa. - O. Honorat
jest patronem przemiany wewnętrznej, moim zdaniem, czasy obecne są
trochę podobne do tych, w których żył błogosławiony kapucyn - mówi
ks. proboszcz. W parafii św. Włodzimierza współbracia o. Honorata
starają się budować "nowego człowieka" w sercach wiernych. Misje
i rekolekcje głoszą tu ojcowie kapucyni z prowincji warszawskiej.
Parafianie semper fideles
Reklama
Pytam Księdza Proboszcza o więź między parafianami w tak dużej
wspólnocie. - Kościół jest tajemnicą i do końca jej nie zgłębimy
- wyjaśnia. - Parafia jest wspólnotą, której nie da się ożywić rozporządzeniami
i rygorami, takie działania przynoszą krótkotrwały efekt - dodaje. "
Moje owce słuchają mego głosu, ja znam je, a one idą za mną" - te
słowa wskazują na to, co tworzy wspólnotę między wiernymi, uważa
Ksiądz Proboszcz. Istotą Kościoła jest to, że podąża za swoim pasterzem,
parafia ma to umożliwić - stwierdza mój rozmówca. Dodaje, że głównym
celem parafii jest przybliżanie głosu Chrystusa Dobrego Pasterza.
Ks. Zaraś podkreśla, że jego parafianie licznie przystępują
do sakramentów świętych. Ludzie odczuwają głęboką potrzebę udziału
w Liturgii. W parafii św. Włodzimierza wierni licznie uczestniczą
we Mszach św.; spora ich część przystępuje do Komunii św.
Ksiądz Proboszcz podkreśla, że od momentu zbudowania
pierwszego ołtarza polowego, przy którym celebrowana była Eucharystia,
nieprzerwanie wierni licznie uczestniczą we Mszach św. - Tworzą wspólnotę
modlitwy i głębokiego przywiązania do kościoła. Udział parafian w
Liturgii nie maleje - dodaje.
Okres transformacji ustrojowych był czasem rozchwiania
postaw względem Boga i Kościoła. - Nasza parafia charakteryzuje się
głębokim zaangażowaniem duchowym, odpowiedzialnością za budowę nowej
świątyni i trwaniem przy Kościele - wyznaje z dumą Ksiądz Proboszcz.
Duszpsterze blisko parafian
Świeccy przywiązują wielką wagę do spotkań z kapłanem. Sposób
bycia księdza, jego kultura osobista, poświęcony czas są często ważniejsze
niż udzielona rada. Każdy kapłan - podobnie jak wierny świecki -
jest "wizytówką" Kościoła. Ks. prał. Zaraś podkreśla, że osobisty
kontakt z kapłana parafianami jest najważniejszy. - To zbliża do
parafii i sprawia, że ludzie się z nią utożsamiają - zauważa. Jako
kapłani staramy się utrzymywać - być może nieudolnie, ale wiernie
- takie kontakty z naszymi parafianami.
Ważnym momentem kontaktu z parafianami jest wizyta duszpasterska.
- To wielkie święto dla wiernych. Przy wielu doświadczeniach, jakie
zbiera dziecko, obecność kapłana w domu, wspólna modlitwa całej rodziny
są nieocenione - uważa Ksiądz Proboszcz. Dodaje, że głębokie świadectwo
wiary jest nieocenione dla najmłodszych. Jest to fundament dalszego
rozwoju duchowego i konstytuowania osobowości.
Pomimo dużej liczby parafian bródnowscy duszpasterze
odwiedzają ich co roku. Zdaniem Księdza Proboszcza zaniedbywanie
tej posługi byłoby ogromnym nieporozumieniem.
Kiedy wejdziemy do nowego kościoła?
Ks. prał. Zaraś mówi, że często spotyka się z tym pytaniem.
- Kiedy mówię o wysokich sumach, jakie pochłania budowa, a także
o cenach materiałów, wierni zaczynają rozumieć ten wielki trud, jakim
jest prowadzenie budowy w dzisiejszych czasach - mówi. Jego zdaniem
parafianie, wiedząc to wszystko, sami mogą sobie odpowiedzieć na
to pytanie.
Budowa kościoła prowadzona jest wyłącznie z datków wiernych.
- Ich ofiarność pozwala na kontynuowanie prac; są one prowadzone
bez udziału żadnych sponsorów - mówi ks. prał. Zaraś. Świątynia została
zaprojektowana przez Jerzego Stanisławskiego i jego syna Grzegorza.
Obok niej stoją budynki parafialne. Znajdą się w nich sale dla grup
formacyjnych i mieszkania dla duszpasterzy.
Bryła kościoła jest pięknie wkomponowana w blokowy pejzaż.
Jest niejako jego centrum. Niesamowite wrażenie robi widok ludzi
zdążających z różnych stron w kierunku kaplicy. Zmierzają do źródła,
by zaczerpnąć sił do trwania przy Chrystusie, poświęcając się obowiązkom
rodzinnym i wykonując swą pracę.
To, co nowe musi przetrwać próbę czasu
Posługę w kościele św. Włodzimierza, oprócz księdza proboszcza,
pełni obecnie dwóch księży wikariuszy - ks. Stanisław Gergont i Ryszard
Dobosz. Pomaga im 88-letni ks. prał. Szczepan Banasiak. Z racji centralnego
położenia na osiedlu bródnowskim, na terenie parafii istnieje wiele
szkół. Katechizuje w nich 8 katechetek i 1 katecheta.
Przy parafii działają różne wspólnoty i ruchy kościelne.
Obok ministrantów, bielanek i scholi, jest Droga Neokatechumenalna
i Rodziny Nazaretańskie. Zdaniem ks. Zarasia nowe formy pobożności
muszą przetrwać próbę czasu. Trzeba im się przyglądać i dokonywać
ich oceny. Uważa, że w tradycji jest moc i doświadczenie pokoleń.
- Duch Święty jest Tym, Który prowadzi Kościół; Kościół ma zachować
swą tożsamość, a jednocześnie "świeżość" i nowość - podkreśla.
Życie parafialne koncentruje się na sprawowaniu Liturgii
Eucharystii. Ważnym momentem bródnowskiej wspólnoty są misje święte
i rekolekcje. Ten "czas łaski od Pana" jest okazją do zbliżenia się
do Chrystusa dla wielu wiernych.
Z pewnością parafia św. Włodzimierza jest miejscem, gdzie
wielu miszkańców blokowisk może zaczerpnąć sił do budowania w sobie
nowego człowieka. Duszpasterze dokładają starań, by ich parafianie
nie byli anonimowym tłumem, lecz wspólnotą dumną z przynależności
do Chrystusa i Jego Kościoła.