Reklama

Niedziela Częstochowska

Potrzebujemy być zauważeni

Nie ma się co zamykać na otwarte przestrzenie w Kościele. Jednym będzie bardziej odpowiadać droga tradycyjna – i tam też wielu młodych podąża – ale młodość ma to do siebie, że warto poznawać i być otwartym, aby móc doświadczyć bogactwa Kościoła – podkreśla ks. Damian Siwicki ze zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa.

Niedziela częstochowska 31/2024, str. VIII

[ TEMATY ]

Częstochowa

Karol Porwich/Niedziela

Spontaniczna akcja kręcenia klipu na profil społecznościowy Ksiądz z osiedla

Spontaniczna akcja kręcenia klipu na profil społecznościowy Ksiądz z osiedla

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 25-28 lipca w sanktuarium Krwi Chrystusa w Częstochowie odbyły się 16. Kasperiańskie Dni Młodych (KDM). W ciągu tych kilku dni kameralna grupa młodzieży z całej Polski wspólnie spędzała czas podczas bogato wypełnionego programu.

Wydarzeń nie brakowało

Już pierwszy dzień przyniósł uczestnikom wiele radości, podczas wieczornego ogniska, które poprzedziła gra terenowa. Początek drugiego dnia to mocny akcent w postaci płomiennej konferencji ks. Tomasza Podlewskiego, który ujął swoją mową nie tylko uczestników, ale też przybyłych gości. Ksiądz Rafał Główczyński, szerzej znany jako Ksiądz z osiedla, po zakończeniu Liturgii spontanicznie, wraz z uczestnikami tworzył post na TikTok-a. Dopełnieniem drugiego dnia był „kaspergedon” – jak sama nazwa wskazuje, sztafeta pełna wyzwań – i warto zaznaczyć, że wszyscy uczestnicy, którzy odważyli się wziąć w nim udział, dotarli na linię mety. Kolejne dni przyniosły nie mniej atrakcji. Michał „Pax” Bukowski czy Magda Pietrasiak i Teatr Ubogich z Katowic intensywnie wypełniali uczestnikom czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Gdy spotykam byłych uczestników KDM, którzy dzisiaj mają swoje rodziny, cieszę się, że inspirują się doświadczeniami zapraszanych przez nas gości, którzy dzielą się swoimi spostrzeżeniami podczas wygłaszanych świadectw czy konferencji. W trakcie naszego wydarzenia młodzi odkrywają różne pragnienia, i co najważniejsze, mogą wprowadzić głębsze zmiany w swoim życiu – opowiada ks. Damian.

Nieoceniona pomoc

– Robię tutaj to, co najważniejsze: jestem. Zaczynałam od pierwszej edycji KDM i ta tradycja trwa do dziś – wspomina s. Jozefata ze zgromadzenia józefitek, która cieszy się dużą popularnością wśród młodzieży. I zaznacza: – Mnie się tutaj nie znudziło i mam nadzieję, że młodym moja obecność też odpowiada. Myślę, że najlepszym kluczem do nawiązania relacji z młodymi jest otwartość na ich odmienność. Uważam, że młodzież ma takie same potrzeby miłowania jak pozostała część społeczeństwa, ale w zewnętrznym wyrazie ci ludzie mogą być odmienni, przez bardziej wyzywający wygląd, ubiór czy sposób zachowania.

Nieocenioną pomoc wniosły też wspólnoty małych braci i małych sióstr Baranka oraz siostry Krwi Chrystusa, którzy towarzyszyli młodzieży.

Głos dla uczestników

Dorota Nitkiewicz uczestniczyła w KDM w zeszłym roku i urzekła ją atmosfera, dlatego w tym roku uczestniczy razem ze swoją młodszą siostrą Agatą. – Bardzo ciekawe dla mnie są tutaj odkrywanie Jezusa, siebie i spotkanie z ludźmi. Miałam już ciekawe rozmowy, głównie podczas posiłków, ale i podczas integracji – zwierza się nastolatka. Agata jest również zachwycona spotkaniem i już zapowiada swój udział w przyszłym roku; podkreśla, że bardzo podobała jej się konferencja ks. Tomka.

Reklama

– Przyjechałam tutaj z pewnym zawierzeniem, z pewnym wyzwaniem, z którym nie mogę sobie poradzić, i żeby zacząć od nowa. Jestem tutaj pierwszy raz, a wcześniej podróżowałam z ruchem oazowym. Obecność drugiego człowieka przy modlitwie i przy ognisku jest dla mnie ważna, to jest to, czego mi brakuje – opowiada Ania z Bielska-Białej.

Jakub z Częstochowy bierze udział już po raz drugi i opowiada: – Jestem związany z Misjonarzami Krwi Chrystusa, z którymi jeżdżę zdobywać koronę polskich gór. Pomagam tutaj jako wolontariusz i jestem odpowiedzialny z kolegą za nagłośnienie, ustawienie ławek i namiotów. Uważam, że zawsze jest sens robienia czegoś dla młodych, ponieważ dzisiaj w wielu parafiach brakuje jakiejkolwiek aktywności, a takie diecezjalne czy ogólnopolskie spotkania pomagają zaangażować się w Kościół i poznać go od innej strony, i przekonać się, że nie jest to tylko spędzanie czasu na kolanach, ale to też radość, zabawa i doświadczenie żywego Kościoła. Na pewno mocno zapamiętałem konferencję ks. Tomasza Podlewskiego i homilię ks. Rafała Główczyńskiego.

Namir z Warszawy mówi: – Są dwie wersje mojego imienia: staropolska i arabska. Ja noszę wersję staropolską. Mam w Częstochowie rodzinę i przy okazji uczestniczę w spotkaniach, które dają mi możliwość pogłębienia relacji z Bogiem. Jadąc tutaj, myślałem, że będzie spokojniej, nie spodziewałem się tak dużej liczby gości. Najbardziej zapamiętałem homilię Księdza z osiedla, to, jak mówił o trosce wobec ludzi mniej zaradnych życiowo, którzy upadli w swoim życiu i doceniają wyciągniętą do nich rękę.

Reklama

Agata z Częstochowy przybyła z koleżanką, którą namówiła do uczestnictwa. Sama pochodzi z parafii św. Kaspra del Bufalo, którą prowadzą Misjonarze Krwi Chrystusa, informacje miała więc z pierwszej ręki. – Chciałam poznać nowe osoby i już to uczyniłam. Myślę, że była to dobra decyzja, z każdym można porozmawiać, a czas jest wypełniony i mamy też czas wolny dla siebie. Ognisko było dla mnie klimatyczne – wspomina nastolatka. – Agata mnie zachęciła i przyjechałam tu spontanicznie. Nigdy nie brałam udziału w podobnym wydarzeniu i przed przyjazdem bardzo się stresowałam. Chciałam przełamać obawę i lęk przed poznaniem innych rówieśników i okazało się, że jest fajnie – zwierza się Tosia, która w ekspresyjny sposób stara się dbać o swój wygląd zewnętrzny. – Kiedyś jakaś pani w autobusie nakrzyczała na mnie, jak można nosić kolczyki z krzyżem w uszach. A ja noszę, ponieważ mi się to podoba. Wierzę w Boga i podkreślam w ten sposób swoją przynależność do Kościoła.

– Do przyjazdu namówił mnie brat. Relację z Panem Bogiem mam spoko i w sumie dobrze się tu czuję, a spotkanie spełnia moje oczekiwania. Za tydzień jadę jeszcze ze znajomymi nad morze i zobaczymy, co to będzie – z uśmiechem przyznaje Radek, który pochodzi z małej wsi obok Pustyni Błędowskiej.

– Nigdy nie byłam na takim religijnym spotkaniu i przyjechałam tutaj z bratem, z Herbów – wyjaśnia Gosia i dodaje: – Dla mnie ważne jest prowadzenie dialogu z Panem Bogiem i to, by móc każdy dzień z Nim przeżywać. Podczas konferencji ks. Tomasza poczułam klimat żywej wiary. To samo przy śniadaniu z siostrami od Baranka, kiedy mogliśmy porozmawiać z nimi, zobaczyć ich uśmiech i radość w oczach. Widać, że to zgromadzenie żyje na co dzień Panem Bogiem i nie jest to tylko tradycja.

– To ja wciągnąłem moją siostrę i zaproponowałem przyjazd do Częstochowy, dlatego że jest to super spotkanie, a byłem tu już w zeszłym roku. Często słyszymy, że rodzeństwu, szczególnie młodemu, trudno jest wypracować relacje i często dochodzi do różnych nieporozumień – wspomina Michał, przy czym siostra od razu wskazuje: – U nas czegoś takiego nie ma, dużo czasu spędzaliśmy razem w domu, mamy wspólne zainteresowania i nawet studiujemy na tym samym roku, ale nie jesteśmy bliźniakami. Nasza cała rodzina jest ze sobą zżyta. Często ze sobą rozmawiamy, spędzamy czas i wspólnie modlimy się wieczorem. Może to jest klucz do dobrych relacji?

2024-07-30 13:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzyka daje pokój

Niedziela częstochowska 47/2012, str. 5

[ TEMATY ]

Częstochowa

muzyka

organista

Ks. Mariusz Frukacz

Edward Rabenda – od 1962 r. organista w parafii św. Jakuba Apostoła

Edward Rabenda – od 1962 r. organista w parafii św. Jakuba Apostoła
KS. MARIUSZ FRUKACZ: - Jak zrodziła się miłość do muzyki w Pana życiu i jakie były początki pracy jako organisty. Jak to wszystko się zaczęło?
CZYTAJ DALEJ

Obrońca ks. Olszewskiego w końcu otrzymał pełny dostęp do akt

Mec. Krzysztof Wąsowski poinformował w mediach społecznościowych, że nareszcie prokuratura krajowa uznała, że nie można go traktować jako "świadka". Tym samym - jak twierdzi - nie dotyczy go "zakaz kontaktów" ani z ks. Michałem Olszewskim SCJ, ani z panią Urszulą Dubejko, który zawarty był ostatnim, słynnym postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Ponieważ rzeczywiście w związku z zakończeniem śledztwa przeciwko tym podejrzanym uzyskałem możliwość pełnego dostępu do jego akt (w ramach tzw końcowego zaznajomienia się) a takie uprawnienie w żadnym wypadku nie przysługuje świadkom lecz tylko (!) podejrzanym i ich obrońcom
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: szkoła jest miejscem, w którym uczymy się otwierać umysł i serce na świat

2024-11-21 16:09

[ TEMATY ]

szkoła

papież Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek i delegacja wydawnictwa „La Scuola”

Papież Franciszek i delegacja wydawnictwa „La Scuola”

W szkolnych ławach uczy się braterskiego człowieczeństwa dzięki trafnym tekstom, kompetentnym i pełnym pasji nauczycielom oraz narzędziom technicznym, dostosowanym do warunków uczniów - powiedział Ojciec Święty w czasie spotkania z delegacją wydawnictwa „La Scuola”.

Z pasji do edukacji
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję