końca lat 90. w większości jest wierząca - wynika z badań przeprowadzonych przez ks. dr. Sławomira Zarębę SAC. Jednak okazuje się, że deklaracje wiary nie zawsze idą w parze z tym, co młodzież wie o własnej religii i jak ją wyznaje w życiu. I choć na przestrzeni dziesięciu lat nieznacznie tylko zmniejszyła się liczba młodzieży praktykującej, to niepokoi fakt, że o wiele mniej robi to systematycznie, więcej zaś przyznaje się do rzadkich praktyk religijnych. Gdybyśmy zrobili jeszcze porównanie między młodzieżą żeńską i męską, to okazałoby się, że dziewczęta są bardziej religijne od chłopców, a mieszkańcy wsi od mieszkańców aglomeracji. Największe zmiany w ostatnim 10-leciu zaszły też w sferze moralnej. Współżycie przed ślubem w roku 1988 uważało za dopuszczalne 34% młodzieży, 10 lat później - 61%. Zdradę małżeńską za dopuszczalną uważało - 2,8%, a w roku 1998 już 6,9% polskiej młodzieży. Podobnie z rozwodami, odpowiednio - 19, 6%, 29,65%. Stosowanie środków antykoncepcyjnych w roku 1988 uważało za dopuszczalne 40% młodych ludzi, a 10 lat później - już 65%. Przerywanie ciąży zaś dopuszczało 4,5%, a po upływie 10 lat liczba ta wzrosła do 17%. Młodzież coraz chętniej i częściej wybiera cele doraźne, łatwe do osiągnięcia, podobnie selektywnie traktuje nakazy etyczne. To jedno z ważnych wyzwań dla kapłanów i katechetów, aby bardziej zrozumiałym językiem przemawiali do polskiej młodzieży, jak powinna żyć...
Pomóż w rozwoju naszego portalu