– Nie jest łatwo być dzisiaj kapłanem, bo ciosy przychodzą z różnych stron. Dlatego cenne jest to, by kontemplować, modlić się, trwać na adoracji – powiedziała w konferencji duchowej siostra Anna M. Pudełko.
Duchowni diecezji rzeszowskiej spotkali się 8 czerwca br. w katedrze na corocznym dniu modlitw o uświęcenie kapłanów. Mszy św. koncelebrowanej przez ponad 200 księży przewodniczył bp Jan Wątroba. Dzień modlitw o uświęcenie kapłanów rozpoczął ks. Paweł Synoś, wikariusz biskupi ds. duchowieństwa diecezjalnego, który przywitał zebranych w kościele katedralnym. Siostra Anna Maria Pudełko AP wygłosiła referat pt. „Kapłan o przebitym sercu”. Podkreśliła w nim, jak istotne w życiu kapłańskim jest posłuszeństwo, które jest nierozłączne z wolnością, miłością, przyjaźnią i braterstwem. Duchową siłą kapłana jest miłość do ludzi, dlatego s. Pudełko przypomniała, jak ważne jest towarzyszenie ludowi, który został powierzony duchowej pieczy kapłana. Księża są przyjaciółmi Jezusa, stąd swoim życiem powinni wyrażać zaangażowanie w budowanie i rozwój tej relacji. Siostra nawiązała do nauczania św. bp. Józefa Sebastiana Pelczara, który niejednokrotnie zachęcał do głębokiego przeżywania życia kapłańskiego. Istotna jest także refleksja nad swoim życiem, wejście we własne sumienie, bo tam można spotkać się ze swoimi słabościami i problemami, co pozwala na duchowy rozwój. Istnieje pokusa, by zagłuszyć słabości odkrywane w sobie. Słabość i kruchość odkrywane z łagodnością mogą być źródłem wewnętrznej siły. – Gdy odkryję swoją niemoc – powiedziała s. Pudełko – będę nabierać mocy. Potrzeba ogromnej odwagi, by nie zabetonować własnego serca. – Nie jest łatwo być dzisiaj kapłanem, bo ciosy przychodzą z różnych stron. Dlatego cenne jest to, by kontemplować, modlić się, trwać na adoracji Najświętszego Sakramentu, być przy Chrystusie, którego kapłan ma dawać innym.
Po wykładzie duchowni uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu. Centralnym punktem dnia modlitw o uświęcenie kapłanów była Msza św., której przewodniczył bp Jan Wątroba. W Eucharystii uczestniczyli również abp Edward Nowak, bp Edward Białogłowski oraz ponad 200 księży. Homilię wygłosił bp Jan Wątroba. Biskup rzeszowski podkreślił, że okazją do modlitwy o uświęcenie kapłanów, z woli św. Jana Pawła II, od 1995 r., jest uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. – My, biskupi, prezbiterzy i diakoni diecezji rzeszowskiej, gromadzimy się, aby uczcić dwa Najświętsze Serca, Jezusa i Maryi, po to, by w nich odnajdywać najczystsze źródło kapłańskiego uświęcenia – powiedział bp Wątroba. Na zakończenie homilii bp Wątroba odczytał akt zawierzenia duchowieństwa diecezji rzeszowskiej wstawiennictwu Matki Najświętszej.
Proboszczowie z diecezji rzeszowskiej uczestniczyli w spotkaniu formacyjnym. „Kaznodzieja musi najpierw dać się zranić słowu Bożemu. Jeśli sam zostanie zraniony, to słowo przez niego głoszone zrani słuchacza” – mówił do duszpasterzy ks. prof. dr hab. Wiesław Przyczyna.
16 września 2019 r. w Instytucie Teologiczno-Pastoralnym w Rzeszowie odbyło się spotkanie formacyjne dla proboszczów wszystkich parafii na terenie diecezji rzeszowskiej. W spotkaniu uczestniczył bp dr Jan Wątroba, księża pracujący w Kurii Diecezjalnej i prawie wszyscy proboszczowie 244 parafii.
„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.
Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”.
Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła.
Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności.
W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich.
Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium.
Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
Prokuratura Rejonowa w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa księdza. Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego 27-letniego mężczyzny zaplanowano na wtorek - podał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
"Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego 27-letniego mężczyzny zaplanowano na wtorek. Mężczyzna jest zatrzymany do sprawy. Nie ma statusu podejrzanego. Czekamy na opinię dotyczącą obrażeń ciała pokrzywdzonego. Zbieramy dowody. Policja wykonuje intensywne czynności procesowe i operacyjne" - wyjaśnił prokurator Brodowski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.