Reklama

Wiadomości

Gra o życie

Czy stosunek do aborcji rozstrzygną amerykańskie wybory prezydenckie?

2024-06-04 12:34

Niedziela Ogólnopolska 23/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

życie

Adobe Stock, montaż: M. Pijewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wysokie ceny towarów i usług, w tym przede wszystkim żywności i benzyny, niepokoją Amerykanów i są jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. Takim tematem jest też sytuacja na południowej granicy z Meksykiem, którą od początku nieco ponad 3-letniej kadencji Joe Bidena przekroczyło 8-12 mln ludzi. Także sytuacja międzynarodowa – wojna na Ukrainie, wojna Izraela z Hamasem czy chęć zajęcia przez Chiny Tajwanu – jest tematem istniejącym w wyborczych dyskusjach. Jednak to problemy wewnętrzne zawsze dominowały w kampanii i one rozstrzygały o wynikach.

Kto w Białym Domu?

Prezydent Biden ma najsłabszą w historii aprobatę polityki i zdecydowana większość Amerykanów twierdzi, że sprawy w kraju idą w złym kierunku. Nic dziwnego, że w tysiącach sondaży w wyścigu prezydenckim prowadzi kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump i mimo kłopotów prawnych ma realne szanse na powrót do Białego Domu. Wyścig jest – na pół roku przed głosowaniem – mimo wszystko wyrównany i o ostatecznym rozstrzygnięciu mogą zadecydować zupełnie inne sprawy niż wcześniej wymienione. Mogą one zadecydować o kształcie Kongresu, gdyż o tym, która partia zdominuje obie izby, też w listopadzie będą decydować Amerykanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A w ostatecznym rozstrzygnięciu może przeważyć temat nieco „drugoplanowy”, ale jednak ważny społecznie – aborcja.

Batalia o aborcję

Od 1973 r. obowiązywało w USA prawo zwane potocznie Roe v. Wade – Sąd Najwyższy zdecydował, że aborcja na szczeblu federalnym jest legalna. Prawo i przepisy dotyczące aborcji różniły się w poszczególnych stanach, ale nie było ani jednego, w którym przerywanie ciąży zostało zabronione. W czasie swojej prezydentury Trump mianował do Sądu Najwyższego trójkę – jak oceniano – konserwatywnych sędziów. W czerwcu 2022 r. właśnie Sąd Najwyższy uchylił dawną decyzję ws. Roe v. Wade. Liberałowie i lewica zarzucają byłemu prezydentowi odejście od sankcjonowania przez państwo aborcji, czego on zresztą nie odrzuca, a wręcz przeciwnie – chwali się tym.

Reklama

Przypomnijmy, że na mocy tej decyzji przekazano rozstrzyganie sprawy aborcji na niższy poziom, czyli przez poszczególne stany. W niektórych utrzymano obowiązujące prawo, w niektórych zmieniono, generalnie w kilkunastu zaostrzono przepisy. W kilku zaś stanach odbyły się referenda nawołujące do liberalizacji „prawa” aborcyjnego. To diametralnie zmieniło sytuację polityczną.

Donald Trump w czasie prezydentury zawsze się wypowiadał, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia. W przeszłości, jako biznesmen, miał różne zdanie, ale już jako gospodarz Białego Domu przemawiał drogą satelitarną do uczestników dorocznego Marszu dla Życia, organizowanego w Waszyngtonie zawsze w styczniu. A w 2020 r. osobiście wziął udział w tym marszu i był pierwszym urzędującym prezydentem, który zdecydował się na taki krok. Marsz ten jest organizowany od 1974 r. w rocznicę wydania decyzji Roe v. Wade.

Na początku kwietnia 2024 r. Sąd Najwyższy Florydy utorował drogę do zaostrzenia przepisów, a po 1 maja zaczął obowiązywać zakaz przeprowadzania aborcji po 6. tygodniu ciąży. (wcześniej był zakaz aborcji po 15. tygodniu ciąży). Sąd nakazał także, aby w listopadzie wyborcy mogli się wypowiedzieć w referendum i zagłosować za proaborcyjną poprawką do stanowej konstytucji. Środowiska proaborcyjne, w tym zwolennicy Partii Demokratycznej, zamierzają z tej furtki zrobić użytek. Z kolei w Arizonie Sąd Najwyższy uznał, że obowiązuje prawo z 1864 r. (z czasów wojny secesyjnej, kiedy nie było Arizony jako stanu), które dopuszcza aborcję jedynie w przypadku zagrożenia życia matki. Stanowy Senat, przy udziale także republikanów, zablokował tę decyzję, pod czym już podpisała się demokratyczna gubernator. Walka prawna w Arizonie się jednak nie zakończyła. Szykuje się kolejne proaborcyjne referendum.

Reklama

Demokraci poczuli krew

Możliwość przeprowadzenia referendów w kilku, a nawet kilkunastu stanach mobilizuje wyborców proaborcyjnych i przeciwników Trumpa. Demokraci zwietrzyli szanse na wyborcze zwycięstwo. Wystarczy jedynie cały czas powtarzać, że jeśli wygra Trump, natychmiast wprowadzi w całym kraju powszechny zakaz aborcji. The Washington Post pisał niedawno, że sztab Bidena „planuje spędzać każdy dzień aż do 5 listopada”, waląc w kwestię aborcji oraz przedstawiając Trumpa i republikanów jako ekstremistów. Sam Biden oznajmił, że Trump podpisze natychmiast federalny zakaz aborcji, jeśli zostanie wybrany.

„Na Florydzie zaczynają obowiązywać jedne z najbardziej ekstremalnych przepisów antyaborcyjnych w kraju. To kryminalizacja opieki w zakresie zdrowia reprodukcyjnego, zanim kobiety w ogóle dowiedzą się, czy są w ciąży – stwierdził prezydent. – Postawmy sprawę jasno. Jest jeden człowiek odpowiedzialny za ten koszmar. A on to docenia i się tym chwali. To Donald Trump”.

Zwycięstwo ponad wszystko

Trump jest pragmatykiem, potrafi dokonać politycznej kalkulacji. W kwietniu w specjalnym oświadczeniu uniknął zajęcia precyzyjnego stanowiska ws. ewentualnego federalnego zakazu aborcji i stwierdził, że los procedury należy pozostawić pojedynczym stanom. Powiedział: „Uważam, że obecnie mamy aborcję tam, gdzie wszyscy jej chcieli z prawnego punktu widzenia. Poszczególne stany zadecydują w drodze głosowania lub przez ustawodawstwo, a może jedno i drugie; i cokolwiek zadecydują, musi to być prawem na danym terytorium. W tym wypadku jest to prawo stanowe”. I dodał: „W różnych stanach będzie różnie. Wiele z nich będzie miało inną liczbę tygodni na dopuszczenie do aborcji, a niektóre będą bardziej konserwatywne i tak właśnie się stanie. Ostatecznie wszystko zależy od woli narodu. Trzeba podążać za swoim sercem, a w wielu przypadkach za swoją religią lub wiarą”. Wezwał do wprowadzenia wyjątków w przypadku zagrożenia życia matki lub dziecka, gwałtu i kazirodztwa.

Reklama

Demokraci straszą republikańskim kandydatem i liczą, że mobilizacja proaborcyjnych wyborców przyniesie im zwycięstwo. Obiecują zalegalizowanie aborcji prawem federalnym. Tak głosi sam Biden, chwalący się tym, że jest katolikiem. „Trump mówi, że aborcja zależy od stanów i że chodzi wyłącznie o prawa poszczególnych stanów. Ale on się myli. Sąd Najwyższy nie miał racji. Aborcja powinna być prawem konstytucyjnym zapisanym w konstytucji federalnej” – powiedział prezydent.

Dla Trumpa najważniejszy jest powrót do Białego Domu. Wie, że tylko w ten sposób zdobędzie decyzyjność. Z tego powodu, jak się wydaje, wybrał podejście politycznie cwane, czysto kunktatorskie. „Musimy wyciągnąć nasz naród znad przepaści i to robimy” – oświadczył. „Zawsze kierujcie się sercem, ale musimy wygrać. Musimy najpierw wygrać”.

W ubiegłym roku liczba urodzeń w USA spadła, co oznacza powrót do długotrwałego spadku w skali kraju. Według statystyk, w 2023 r. urodziło się nieco mniej niż 3,6 mln dzieci. To o ok. 76 tys. mniej niż rok wcześniej, jest to najniższy roczny wynik od 1979 r. Szacuje się, że w 2023 r. ogółem przeprowadzono ponad 1 mln aborcji, co oznacza, że po raz pierwszy od 2012 r. liczba ta przekroczyła w ogóle milion. Demokraci nazywają byłego prezydenta fundamentalistą antyaborcyjnym. „Donald Trump popiera każdy zakaz aborcji w poszczególnych stanach, w tym zakaz aborcji bez wyjątków. I przechwala się swoją rolą w stworzeniu tego piekła” – powiedział rzecznik kampanii Bidena Ammar Moussa. Trump fundamentalistą nie jest. Chce tylko wrócić tam, gdzie już był – do Białego Domu.

Autor od 1986 r. mieszka w USA. Jest dziennikarzem związanym z mediami polonijnymi i amerykańskimi.

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To nie aborcja jest miłosierdziem, ale opieka paliatywna – rozmowa z prezesem Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny

[ TEMATY ]

życie

Adobe Stock

To nie aborcja jest miłosierdziem dla dziecka ale urodzenie go i opieka paliatywna, która sprawia, że dziecko nie będzie odczuwało bólu umierając – powiedział Jakub Bałtroszewicz. Prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny w rozmowie z KAI podkreślił, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego kreuje olbrzymią odpowiedzialność państwa, ale i organizacji pro-life, za pomoc rodzinom, w których rodzą się chore dzieci.

- Jakub Bałtroszewicz (prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny) – Przyjęliśmy ten wyrok z wdzięcznością Bogu i ludziom, ale spodziewaliśmy się takiej decyzji. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego od lat potwierdzało, że Konstytucja RP stoi po stronie życia. Natomiast nie przyjęliśmy tej decyzji z żadnym triumfalizmem, bo wiemy, że ta decyzja kreuje olbrzymią odpowiedzialność państwa, ale i organizacji pro-life za pomoc rodzinom, w których rodzą się takie dzieci, by nie były zostawione same sobie w rozwiązywaniu problemów związanych z troską o chore czy niepełnosprawne dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Licheńska - Bolesna Królowa Polski

[ TEMATY ]

Licheń

Biuro Prasowe Sanktuarium w Licheniu

Wśród rozległych lasów rejonu konińskiego, nad Jeziorem Licheńskim, na malowniczym wzgórzu, znajduje się sanktuarium, w którym nad każdą ludzką troską i niedolą pochyla się z miłością Bolesna Królowa Polski.

Wizerunek Matki Bożej Licheńskiej znajduje się w głównym ołtarzu bazyliki mniejszej w Licheniu Starym. Jest to olejna kopia obrazu Matki Bożej z Rokitna Wielkopolskiego. Namalowany został w drugiej połowie XVIII wieku. Nieznany z imienia i nazwiska artysta na cienkiej, modrzewiowej desce ukazał pełną smutku Najświętszą Maryję Pannę. Przymknięte, spuszczone oczy nadają młodej i delikatnej twarzy o perłowo-różowej karnacji wyraz melancholijnego zamyślenia. Maryja spogląda na rozpostartego na Jej piersiach orła białego w koronie.

CZYTAJ DALEJ

Kijów: prezydent Zełenski wdzięczny Stolicy Apostolskiej za pomoc w uwolnieniu dwóch duchownych

2024-07-01 18:12

[ TEMATY ]

duchowni

Wołodymyr Zełenski

Karol Porwich/Niedziela

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pogratulował księżom Bohdanowi Helecie i Iwanowi Lewickiemu, zwolnionym z niewoli rosyjskiej i podziękował Stolicy Apostolskiej za pomoc w ich uwolnieniu. Ukraiński przywódca uczynił to 29 czerwca podczas Narodowego Międzywyznaniowego Śniadania Modlitewnego, które po raz pierwszy w historii odbyło się pod patronatem prezydenta Ukrainy.

„16 listopada 2022 r. okupanci pojmali ich i od tego czasu przetrzymywali w niewoli. Dzięki wysiłkom naszego zespołu i mediacji Watykanu, za którą jestem szczególnie wdzięczny, zostali uwolnieni. Wierzyliśmy, że będzie to możliwe. Byliśmy w to zaangażowani” - powiedział Zełenski w swoim przemówieniu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję