Wświecie mamy tysiące różnych głosów mówiących nam, co mamy robić. Ale mamy tylko jednego dobrego Pasterza, który oddał za nas swoje życie i któremu na nas zależy. I Jego głos jest tym jedynym, właściwym. Naszym zadaniem jest go rozpoznać. Taką osobą, która rozpoznawała głos Pana Boga był Ojciec Pio – mówił o. Krawiec.
Przypomniał, że święty zakonnik był kapłanem 58 lat, a przez 50 lat nosił stygmaty. Podkreślił, że zostawił nam on pewne wskazówki do dobrego przeżycia doczesności i rozwoju życia duchowego. – Po pierwsze: trzeba mieć Boga za Ojca. Chodzi o dobry obraz Boga, który nas kocha. Bóg nie przestaje kochać, mimo że Jego miłość nie jest odwzajemniana – przekonywał kapłan. Kolejnymi radami, które przedstawił są: próba odwzajemniania miłości Boga; stosowanie w swoim życiu nauki Jezusa, czyli Ewangelii; podejmowanie rozważania o wieczności i kontemplowanie Jezusa ukrzyżowanego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mówiąc o Ojcu Pio, kapłan podkreślał: – To jest niesamowity święty, który inwestował w Pana Boga, był bogaty przed Bogiem, bo wiedział, że życie ludzkie się zaczyna, ale nigdy się nie kończy (…) To był święty, który nie szczędził siebie.
Na zakończenie o. Krawiec udzielił indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. Ojca Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, Ojciec Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.