Reklama

Kultura

Kaczmarski lirycznie

Artysta tak długo trwa w naszej świadomości, jak długo żyje jego dzieło. Zdumiewa nas, porusza najdelikatniejsze struny ludzkiej wrażliwości, zmusza do refleksji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do rąk tych, którzy cenią w piosence równowagę między muzyką a słowem, ot to, by frazy korespondowały z jakością tekstu, trafia właśnie krążek Kaczmarski lirycznie. Już zdradzam, o co chodzi. Otóż wyznawcy niebanalności i negacji wtórności dostają piosenki Zbigniewa Łapińskiego do tekstów Jacka Kaczmarskiego, tym razem w aranżacjach Pawła Puszczały. On też lideruje zespołowi, który wykonuje całość, on dokonał aranżacji całego materiału. A kto nam śpiewa? Justyna Panfilewicz, wokalistka rockowa, kompozytorka, autorka tekstów, interpretatorka poezji śpiewanej, pedagog, trenerka wokalna. Zdobywczyni wielu nagród głównych na ogólnopolskich festiwalach, w tym „Karolinki”, czyli Nagrody im. Anny Jantar na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Rolę solistki dzieli tu z Zuzanną Wiśniewską, wokalistką młodego pokolenia, również autorką tekstów, interpretatorką poezji śpiewanej, zdobywczynią wielu nagród głównych na ogólnopolskich festiwalach, w tym na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, jak również (nomen omen) na Festiwalu Piosenki Poetyckiej im. Jacka Kaczmarskiego „Nadzieja” w Kołobrzegu.

Reklama

Panie zgodnie podzieliły poszczególne perełki poezji śpiewanej między siebie (łącznie mamy szesnaście piosenek), a w Co dwóch widzi, gdy widzi to samo połączyły siły. To, co nam dają, to wspaniały estetycznie i emocjonalnie kolaż, który przemawia do nas czystym pięknem, wolnym od nachalności czy mizdrzenia się do odbiorcy. Ot, włączamy ten album i przenosimy się do świata rzeczy mądrych. Ale nic dziwnego, skoro autorski tandem Jacek Kaczmarski/ Zbigniew Łapiński stworzył kanon, powiesił poprzeczkę tak wysoko, że tylko nieliczni doń się zbliżają. Dodam, że całość otwiera jedyny utwór niebędący dziełem wspomnianego tandemu, a mowa o Jak Ci tam w niebie, czyli kompozycja Łapińskiego do tekstu Grzegorza Tomczaka. Dla mnie to rodzaj otwarcia, zaproszenie do krainy refleksji, forpoczta tego, co nas czeka. Oczywiste jest, że to rodzaj hołdu-wspomnienia Jacka Kaczmarskiego, skomponowany przez wieloletniego przyjaciela. Tytuł albumu nie jest przypadkowy. Warto bowiem wiedzieć, że Łapiński nadał go programowi bazującemu na tekstach Kaczmarskiego, które ten napisał krótko przed śmiercią. Dość wspomnieć Dance Macabre czy Axolotla, co tu ukrywać, tworzone w czasie, kiedy sam autor walczył już z własnymi demonami; ostatecznie przegrał z ciężką chorobą 10 kwietnia 20 lat temu. Stąd słowo „lirycznie” w tytule jest bardziej kluczem do odczytania warstwy tekstowej, muzycznie bowiem bywa tu niejednokrotnie bardzo ostro, zawsze jednak w dobrym smaku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Choć Kaczmarski lirycznie to formalnie dzieło sześciorga ludzi, to jest i ta siódma, bez której to wydawnictwo nigdy by nie zaistniało. Mowa o Katarzynie Walentynowicz. To ona doprowadziła do nagrania i wydania tej muzyki, to ona od lat pielęgnuje spuściznę po Łapińskim i wreszcie to ona przypomina o istnieniu tych fraz koncertami i organizacją festiwali. Poznałem p. Katarzynę bodaj 8 lat temu, za jej sprawą trafiłem kilka razy do mieszkania kompozytora. Już wówczas planowaliśmy wydanie takiego materiału, ale mieliśmy bazować na archiwach twórcy. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę dosyć siermiężną jakość części tych produkcji, świetnie, że doczekały się one nowego odczytania i rejestracji jakościowo na miarę XXI wieku. Dostajemy dzięki temu rzecz szczególną. Dla jednych to sprawdzian, czy ta muzyka wytrzymała próbę czasu, dla innych być może odkrycie czegoś, co dotąd do rąk czy raczej uszu i świadomości słuchaczy nie dotarło. Jedno jest pewne: każdy, kto kiedyś zasłuchiwał się w dzieła tria Kaczmarski/Gintrowski/Łapiński, będzie musiał skonfrontować się ze sobą, zważyć subiektywną miarką, na ile przesłanie tej muzyki jest dlań aktualne. Czy w ogóle mamy teraz czas na docenienie powagi słowa, jakości muzyki, w ogóle takiej formy muzycznej ekspresji?

Kończąc, kieruję słowa uznania do artystów i sprawczyni tego albumu. Za pasję i determinację. Dzisiaj to nie lada wyzwanie wydać taki album. Ktoś powie – niekomercyjny. Ktoś inny – odrobinę staroświecki. A jeszcze ktoś wpisze go do katalogu najważniejszych wydawnictw 2024 r. za niesztampowość, głębię i piękno. Bo to taka płyta jest.

2024-04-26 13:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powołałeś mnie

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 52/2012, str. 3

[ TEMATY ]

muzyka

klerycy

płyta

Archiwum zespołu

„Powołałeś mnie” – najnowsza płyta „The Birets” (fragment okładki)

„Powołałeś mnie” – najnowsza płyta „The Birets” (fragment okładki)
Tuż przed świętami ma ukazać się nowa płyta kleryków z Paradyża. Zespół „The Birets” przygotował 10 utworów, które - jak zdradza tytuł krążka - opowiadają m.in. o powołaniu.
CZYTAJ DALEJ

Niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim

2024-10-09 07:50

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Mec. Krzysztof Wąsowski przekazał bardzo niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim!

CZYTAJ DALEJ

Tarnów: Rusza proces beatyfikacyjny Sługi Bożego ks. Jana Czuby

2024-10-11 17:07

[ TEMATY ]

beatyfikacja

ks. Jan Czuba

parafia.bobowa.pl

Tarnowski misjonarz ks. Jan Czuba, który w 1998 roku zginął na misjach w Republice Konga jest kandydatem na ołtarze. Biskup tarnowski Andrzej Jeż wydał edykt w tej sprawie. Uroczysta sesja otwierająca etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego odbędzie się w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie 22 października o godz. 12:00.

- Po zasięgnięciu opinii Konferencji Episkopatu Polski i otrzymaniu zgody Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, w myśl przepisów prawa kanonizacyjnego, ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożego Jana Czuby, kapłana - napisał bp Jeż.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję