Tym niemniej bardzo miło, że Międzynarodowy Dzień Dziecka został ustanowiony i że przypada na pierwszy dzień czerwca - na dzień spotkania wiosny i lata. Tak przynajmniej było w tym
roku, kiedy 1 czerwca był dniem słonecznym i prawdziwie letnim, ale wciąż świeżym i zielonym.
W takim dniu fantastycznie jest móc wybrać się z dziećmi na ciekawą imprezę, aby wspólnie się bawić i odpoczywać - w ruchu, uczestnicząc w ciekawych konkursach,
grach, zmaganiach sportowych. Dla mieszkańców dzielnicy Korabka w Łowiczu miejscem na stałe już kojarzącym się z możliwością zaznania takiej właśnie, rodzinnej rozrywki jest teren
przy kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Zgodne jest to z zamierzeniem i przekonaniem miejscowego proboszcza, ks. Wiesława Frelka.
Dlatego też właśnie na Korabkę zgłosili się młodzi ludzie z Forum Młodych Łowiczan, z pomysłem zorganizowania festynu z okazji Dnia Dziecka - dla dzieci i rodziców.
Impreza zatytułowana została "Dzień Jasia i Małgosi", a wraz z Forum Młodych Łowiczan organizowali ją radni: Marzena Rokicka, Grzegorz Michalak, Tomasz Fidrych, Zarząd
Osiedla nr 1 w Łowiczu i oczywiście parafia na Korabce.
Choć początkowo Forum planowało imprezę dla około pięćdziesięciorga dzieci, to szczęśliwie zostało zawczasu uprzedzone przez Księdza Proboszcza, że na zabawę na Korabce przychodzi zwykle około 200
osób! Każde z dzieci już przy wejściu dostawało słodki upominek: czekoladę, sok. Następnie można było do wyboru uczestniczyć w licznych konkursach, grach i zabawach ruchowych,
loterii fantowej, meczu piłki nożnej.
Kto akurat nie recytował na scenie wiersza albo nie śpiewał piosenki, mógł uwiecznić swoje imię na wielkim kartonie albo wziąć udział w turnieju warcabów. Ta rozgrywka miała zresztą kilkanaście
etapów i aż do ostatniego ruchu pionkiem gromadziła kibiców. A wygrał ją - na pewno nie przypadkiem - zawodnik najbardziej roześmiany i podchodzący do siebie z humorem,
a do przeciwnika z widocznym szacunkiem - Dacjan Stępniewski.
Słodką propozycją dla wszystkich uczestników festynu był konkurs na najsmaczniejsze ciasto. Mamusie, a czasem i tatusiowie, upiekli i przynieśli do parafii aż 17 najróżniejszych
ciast: od tortów, przez klasyczne serniki i przekładańce, na babeczkach z bitą śmietaną kończąc.
Degustacji wszystkich wypieków i wyboru najsmaczniejszego dokonało 3-osobowe jury dziecięce. Wygrały trzy ciasta: ciasto nr 3, czyli upieczony przez Annę Kowalską torcik. Z uznaniem
spotkało się również ciasto Poezja smaku wypieku Romana Kaźmierczaka i sernik Jadwigi Zabost.
Trzech najlepszych cukierników otrzymało dwuosobowe zaproszenia na kolację do łowickich restauracji, a dzieła ich rąk zostały rozdane i sprawiły wiele radości wszystkim uczestnikom
festynu. Zaś po słodkiej "przystawce" przyszedł czas na coś konkretniejszego, czyli na kiełbaskę samodzielnie upieczoną przy ognisku. Bo ogniska, tak jak konkursów, oczywiście na festynie rodzinnym zabraknąć
nie mogło!
Zadowolenie z festynu było powszechne, zarówno u małych, jak i dużych uczestników, do czego przyczynili się sponsorzy: Pizzeria "Tom Marzziano", Cafe "Brama", Restauracja
"Faraon", przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kaliński, "ImPlus" S. J. Ilony i Andrzeja Soleckich oraz Wspólnota Łowicka.
Jak powiedział Krzysztof Kaliński: "Mnóstwo ludzi i najlepsza ocena. Rodzicom potrzebny jest w niedzielę spacer z dziećmi w takim bezpiecznym miejscu, jak
tutaj, przy kościele. I chwała organizatorom z Forum. Oni rzeczywiście pracują. Dobrze, że młodzi chcą coś robić, dawać od siebie jeszcze młodszym".
Także ks. Frelek się cieszył. "Wyrażam ogromną radość - mówił ze sceny do dzieci i ich rodziców - że ten Dzień Dziecka ma tak wspaniałą oprawę, na terenie parafii. To było moje
marzenie zawsze, by kościół i teren przyparafialny był miejscem modlitwy i refleksji, ale także spotkań, radości i zabaw dla całych rodzin".
A marzenia - jak widać - się spełniają. Nie tylko te dziecięce, co jest dobrą wiadomością dla wszystkich Czytelników Niedzieli Łowickiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu