ROSJA – NATO
Putin straszy
Prezydent Władimir Putin ostrzegł w corocznym orędziu do narodu przed niebezpieczeństwem konfliktu nuklearnego w razie wprowadzenia wojsk NATO na Ukrainę. Mówił o tym w odpowiedzi na słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że nie należy wykluczać wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę, a pokonanie Rosji jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Jak stwierdził Putin, kraje Zachodu muszą zrozumieć, że Rosja ma broń, która może razić cele także na Zachodzie. – To wszystko naprawdę grozi konfliktem z użyciem broni nuklearnej i zniszczeniem cywilizacji. Czy oni tego nie rozumieją? – powiedział. Możliwość interwencji na Ukrainie wykluczyli po wypowiedzi Macrona m.in. przywódcy Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i USA.
Do wypowiedzi prezydenta Francji odniósł się były dowódca GROM – gen. Roman Polko. W ocenie generała, gdy Rosja grozi nam agresją, trudno nie rozpatrywać również takich scenariuszy. Armia musi być przygotowana na najgorsze. Nikt nie kwestionuje już tego, że jeśli Rosja zajmie Ukrainę, to pójdzie dalej. – Może zabrzmi to brutalnie, ale wiadomo, że lepiej jest toczyć wojnę na obcym terytorium niż na własnym. Chociażby ze względu na to, by zminimalizować narażanie na niebezpieczeństwo cywilów – dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że użycie broni nuklearnej przez Rosję jest mało prawdopodobne. „Putin często odwołuje się do groźby nuklearnej, by wzbudzić lęk u zachodnich odbiorców i osłabić wsparcie Zachodu dla Ukrainy” – zauważył ISW.
w.d.
POGRZEB NAWALNEGO
Kłody pod nogi
Kolejne kłody pod nogi rzucały rosyjskie władze rodzinie i przyjaciołom lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, którzy chcieli zorganizować jego pogrzeb. Cmentarz Borisowski w Moskwie, na którym miał się odbyć pogrzeb, poprzedzony nabożeństwem nad trumną z ciałem w tamtejszej cerkwi, był pilnowany przez policję, a wejść do nekropolii można było tylko po okazaniu dokumentów, przedstawieniu celu wizyty i kontroli rzeczy osobistych.
Współpracownicy Nawalnego poinformowali, że nie mogli wynająć zakładu pogrzebowego, który zgodziłby się zorganizować publiczną uroczystość pożegnania, ani karawanu, który przewiózłby ciało podczas ceremonii pogrzebowej. Instytucje państwowe i prywatne odpowiadały odmownie, a niektóre wprost przyznały, że otrzymały zakaz przyjęcia takiego zlecenia.
Rosyjskie służby więzienne oznajmiły 16 lutego, że więziony od 3 lat 47-letni Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Nawalny miał poczuć się źle i stracić przytomność. Potem zmarł. Jak się okazało, w najbliższym czasie miał zostać uwolniony w ramach wymiany więźniów na oficera FSB odbywającego karę w Berlinie. Możliwe, że śmierć opozycjonisty miała zapobiec jego uwolnieniu.
j.k.
NUMER 32
Szwecja w NATO
Reklama
Parlament Węgier zagłosował za przyjęciem Szwecji do NATO. Po podpisaniu ratyfikacji przez węgierską głowę państwa Szwecja zostanie 32. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Stanie się to najpewniej 5 marca, po objęciu urzędu przez wybranego właśnie prezydenta elekta Tamása Sulyoka. Pod ratyfikacją potrzebny jest jego podpis.
j.k.
NADDNIESTRZE
Chcą interwencji
Władze separatystycznego Naddniestrza zaapelowały do Rosji o pomoc w związku z blokadą gospodarczą wprowadzoną przez rząd Mołdawii. Deklarację w tej sprawie przyjął zjazd deputowanych nieuznanej republiki. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną wskazuje, że elity Kremla, na czele z Władimirem Putinem, prowadzą operacje informacyjne, które mają uzasadnić możliwe rosyjskie ataki hybrydowe m.in. na Mołdawię. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, komentując konflikt w Naddniestrzu, fałszywie zarzucił USA i Unii Europejskiej, że kontrolują rząd Mołdawii. Przekonywał także, że w Naddniestrzu przebywa ok. 200 tys. obywateli Rosji oraz że Moskwa niepokoi się o ich los i nie pozwoli, aby stali się ofiarami kolejnej zachodniej przygody. – Uważnie przyglądamy się działaniom Rosji i sytuacji w Naddniestrzu – powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller. Dodał, że Stany Zjednoczone opowiadają się za pełną suwerennością i integralnością terytorialną Mołdawii.
w.d.
BADANIA
Najbezpieczniejsi
Reklama
Najbardziej bezpiecznie czują się rodziny wielodzietne – wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Kaliskiego. Opracowali oni nowy wskaźnik ekonomiczny, który nazwali Barometrem Bezpieczeństwa Ekonomicznego gospodarstw domowych w Polsce (BBE). W Polsce opracowano już wiele wskaźników ekonomicznych dotyczących gospodarstw, ale dotychczas nie było badań w kontekście odczuć ludzi w zakresie ich bezpieczeństwa ekonomicznego. Nowy indeks ocenia sytuację ekonomiczną z perspektywy gospodarstwa domowego i budżetów domowych.
Interesującą zależność wykazano przy badaniu rodzin wielodzietnych. Wzrost liczby dzieci przełożył się na większe poczucie bezpieczeństwa w rodzinie. Osoby bezdzietne swoje odczucia bezpieczeństwa ekonomicznego oceniły najniżej. Najwyższy wskaźnik bezpieczeństwa jest w grupie osób, które mają czworo i więcej dzieci. Może to być skutek programów 500+, a teraz 800+.
Ogólnie poziom bezpieczeństwa swoich gospodarstw uznajemy za dostateczny – ani dobry, ani zły. Najbardziej bezpiecznie czują się mieszkańcy województw opolskiego i lubuskiego. Najniższe wskaźniki odnotowano we wschodniej Polsce, w Podlaskiem i Lubelskiem.
w.d.
DEMOGRAFIA
Dramatyczne dane
W 2023 r. w Polsce urodziło się tylko 272 tys. dzieci, podczas gdy jeszcze w 2017 r. było ponad 400 tys. urodzeń – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Ponadto grudzień 2023 r. był najgorszym miesiącem w historii pomiarów urodzeń. Przyszło w nim na świat tylko 19 tys. dzieci. To pierwszy miesiąc w historii z liczbą urodzeń poniżej 20 tys. Polki w 2023 r. urodziły 257,3 tys. dzieci, a cudzoziemki – w większości Ukrainki – ok. 15 tys.
j.k.
WÓDKA PO 10 ZŁ
Zabijają naród
Reklama
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zawiadomił prokuraturę w sprawie cen wódki w konkurujących ze sobą dyskontach: Biedronce oraz należących do grupy Schwarz Lidlu i Kauflandzie. Mogła zostać złamana ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W sklepach można było kupić 0,5 l wódki za ok. 10 zł, co oznacza, że sprzedawano ją w wysokości podatku akcyzowego (14,46 zł). Przedstawiciel Lidla wyjaśnił, że obniżka ceny wódki obowiązywała krótko i podyktowana była warunkami rynkowymi. Przedstawiciel Biedronki tłumaczył to z kolei dużą konkurencją na rynku handlu detalicznego, co przekłada się na ceny produktów takich jak wódka. Dyrekcja Kauflandu natomiast wyjaśniła, że do obniżenia ceny wódki doszło... na skutek błędu. Zawiadomienie do UOKiK dotyczące dumpingu oraz nieuczciwej konkurencji złożył aktywista miejski Jan Śpiewak. „Sprzedają wódkę za 10 zł. Koszty jej chlania spadają na nas wszystkich. Korpo i elity dosłownie zabijają własny naród” – skomentował w mediach społecznościowych.
j.k.
BROŃ
Polacy się zbroją
Polacy są dzisiaj bardziej uzbrojeni niż kiedykolwiek wcześniej. W ubiegłym roku padł rekord, gdy chodzi o liczbę nowych pozwoleń na broń. Liczba sztuk broni podwoiła się od 2016 r. W końcu roku Polacy mieli 844 tys. egzemplarzy broni. To o 84 tys. więcej niż rok wcześniej i aż o 185 tys. więcej niż w grudniu 2021 r. Dane o wzroście liczby pozwoleń na broń palną wskazują na gwałtowny wzrost zainteresowania nią. Ubiegły rok był rekordowy, jeśli chodzi o liczbę nowych pozwoleń – wydano ich aż 41 tys., czyli więcej niż w 2022 r., gdy wybuchła wojna na Ukrainie (w poprzednich latach wydawano ich po kilkanaście tysięcy). Sprzyjało temu wprowadzenie przepisów ułatwiających dostęp do prywatnej broni dla przedstawicieli służb mundurowych.
j.k.
REPARACJE
Niezamknięta sprawa
Wbrew deklaracjom premiera Donalda Tuska Polska nie zrezygnuje z reparacji od Niemiec. Świadczą o tym słowa, ale i czyny prezydenta Dudy i jego jasne stanowisko wobec taktyki uników Berlina. – To wstyd, że premier pozwala sobie na takie stwierdzenie – tak Andrzej Duda skomentował słowa premiera Tuska na temat reparacji, że w sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu. Prezydent odniósł się do tych słów podczas uroczystości nadania autorom Raportu o stratach wojennych odznaczeń państwowych. – Sprawa nie została załatwiona i nie jest zamknięta – oświadczył i przypomniał, że Niemcy w Polsce niszczyli, grabili i mordowali, a polscy rolnicy i robotnicy przymusowi w III Rzeszy wykonywali podczas wojny niewolniczą pracę w niemieckich wsiach, u bauerów. – Ciężko harowali, by budować dobrobyt III Rzeszy. Nie należy się im za to żadne zadośćuczynienie? To jest uczciwość i sprawiedliwość współczesnej Europy? – wskazał prezydent. Według wspomnianego raportu, Polska straciła w wyniku niemieckiej agresji 6,2 bln zł.
j.k.