Przybyłych na modlitwę powitał miejscowy proboszcz i dziekan ks. kan. Wiesław Niemyjski.
Reklama
W homilii biskup nawiązał do pierwszego czytania zaczerpniętego z Księgi proroka Joela. Zawiera ono wołanie Boga skierowane do człowieka, wzywające do nawrócenia. Jest ono celem Wielkiego Postu. Nawrócenie zakłada w pierwszej kolejności uznanie w sobie grzechu, moralnego nieporządku, jaki wkradł się na ziemię po upadku pierwszych rodziców i powtarza się ciągle w życiu wszystkich ludzi. Jak zauważył biskup, za każdym grzechem stoi źle użyta wolna wola człowieka. Pierwsi rodzice powołani przez Boga odczuwali Jego moc i Jego wspaniałość. Wkrótce jednak poczuli konsekwencje swego nieposłuszeństwa. Grzech wszystko popsuł. Biskup przypomniał, że Wielki Post jest czasem powrotu do Boga, ale i naprawiania relacji ludzkich. Do Boga można wrócić tylko poprzez bramę krzyża. Z tego powodu w Wielkim Poście wzrok kierujemy na krzyż Chrystusa, który niesie nadzieję życia. Czterdziestodniowy okres pokuty jest czasem, by obudzić w sobie szczery żal za popełnione grzechy, wejść na drogę bardziej intensywnej modlitwy, otwierać się na światło Bożego słowa oraz na natchnienia Ducha Świętego. – Cicha, wielkopostna modlitwa jest powolnym wycofywaniem się z własnej mądrości i zbliżaniem się do mądrości prawdziwej, Bożej. Wymaga to dużej pokory, szczerego stawania przed Bogiem i dziecięcego zaufania. Wielki Post to nie tylko szary okres bez zabaw i rozrywek, ale to okres wypełniony treścią, duchowym wysiłkiem, stawianiem tamy temu, co nas rozprasza, co sprawia, że więcej w nas ze świata, niż z Boga. Wielki Post to czas odkrywania drugiego człowieka i odkrywania przed nim serca – powiedział biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nawiązał również do symboliki popiołu, który powstaje jako uboczny produkt w procesie spalania. – W popiele wielkopostnych umartwień szukamy diamentu Bożej łaski. Obrzęd posypania głów popiołem uświadamia nam, że jesteśmy uczestnikami grzechu, że jesteśmy wypędzeni z raju, jesteśmy bytem materialnym, ziemskim, który dzieli los wszystkich istot śmiertelnych. Jeśli nawet zsunęliśmy się w błoto grzechu, to Bóg może nas z tego błota ulepić na nowo, może nadać kształt umocnić i tchnąć nowe życie, wiarę i miłość. Niech nasz Zbawiciel stanie przed nami w Wielkim Poście ze swoim krzyżem i rozpali nasze serca, poruszy nasze sumienia i pociągnie nas ku sobie – zakończył biskup.
Na Mszy św. celebrowanej pod przewodnictwem biskupa zgromadzili się kapłani, alumni Wyższego Seminarium Duchownego, siostry zakonne oraz wierni świeccy, aby prosić Boga o owocne przeżycie tego szczególnego okresu.