Reklama

Udzielenie święceń kapłańskich 11 diakonom w Bielsku Podlaskim

Oto jestem - poślij mnie

W sobotę 7 czerwca 2003 r. w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Bielsku Podlaskim podczas uroczystej Mszy św. bp Antoni Dydycz udzielił święceń kapłańskich jedenastu diakonom. Dzień wcześniej, w piątek, w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Drohiczynie Ordynariusz udzielił święceń diakonatu 13 alumnom V kursu.

Niedziela podlaska 26/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Udzielenie święceń poprzedziły 5-dniowe rekolekcje, w których uczestniczyło 12 diakonów i 13 alumnów przygotowujących się do przyjęcia święceń diakonatu. Ćwiczenia rekolekcyjne alumnom w Domu Rekolekcyjnym "Betania" Sióstr Urszulanek w Nurcu prowadził ojciec duchowny WSD, ks. Tomasz Pełszyk. Fundament kapłańskiego życia i posługiwania rekolekcjonista ukazał w oparciu o trzy cnoty teologiczne: wiarę, nadzieję i miłość.
Uroczystości święceń kapłańskich w Bielsku Podlaskim rozpoczęły się procesjonalnym wejściem diakonów w asyście kapłanów, alumnów i Księdza Biskupa do bazyliki.
Ks. dr hab. Tadeusz Syczewski, komentujący uroczystość, przedstawił sylwetki kandydatów do kapłaństwa. Dziekan, ks. Ludwik Olszewski, proboszcz parafii, witając Księdza Biskupa, kapłanów przybyłych na czele z ks. inf. E. Borowskim, neoprezbiterów, wyświęconych diakonów, siostry zakonne, parafian i gości, powiedział: "50 lat temu w tej świątyni były święcenia kapłańskie ks. Eugeniusza Borowskiego. W międzyczasie były też inne święcenia, lecz 10 lat temu święcenia kapłańskie otrzymali: ks. Jerzy Cudny, ks. Krzysztof Kisielewicz, ks. Jarosław Przeździecki, ks. Grzegorz Terpiłowski".
Podkreślił, że parafia w ciągu ostatniego 10-lecia przeżywała wiele ważnych rocznic i jubileuszy W 1996 r. obchodzono 200-lecie konsekracji świątyni. Jan Paweł II nadał świątyni tytuł bazyliki mniejszej. W 1999 r. podczas pielgrzymki apostolskiej Jana Pawła II do Ojczyzny i Drohiczyna dokonała się beatyfikacja 108. męczenników, wśród nich proboszcza i dziekana tej świątyni - męczennika, bł. Antoniego Beszty-Borowskiego. W roku Wielkiego Jubileuszu Narodzenia Chrystusa uroczyście zostały wniesione relikwie błogosławionego Antoniego do świątyni. Była też w tym czasie wizytacja Księdza Biskupa. Do tych pięknych dat rocznicowych wpisują się tegoroczne święcenia kapłańskie.
Obrzęd święceń kapłańskich odbywa się po zakończeniu Liturgii Słowa. Rozpoczyna się imiennym wezwaniem każdego kandydata, który przez 6 lat przygotowywał się podczas studiów do przyjęcia święceń, zdobywając odpowiednią formację intelektualną i duchową.
Na wezwanie rektora, ks. Leszka Gardzińskiego kandydat odpowiadał: "Jestem", co oznaczało nie tylko obecność fizyczną, lecz przede wszystkim całkowite oddanie się na służbę Kościoła. Następnie Ksiądz Rektor zwrócił się do bp. Dydycza słowami: "Czcigodny Ojcze, Święta Matka Kościół prosi, abyś wyświęcił tych kandydatów na kapłanów". "Czy wiesz, że są tego godni"? - pytał Ksiądz Biskup. "Po zbadaniu opinii wiernych i zasięgnięciu rady osób odpowiedzialnych za to przygotowanie, zaświadczam, że kandydaci są godni przyjęcia święceń" - odpowiedział Ksiądz Rektor. "Z pomocą Pana Boga i naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa wybieramy tych naszych braci do stanu prezbiteratu" - zadecydował Ksiądz Biskup. Odpowiedzią neoprezbiterów i wiernych były słowa: "Bogu niech będą dzięki".
Ksiądz Biskup w homilii powiedział m.in.: "Wiemy już dobrze, co to znaczy być dobrym pasterzem. Myślę o Chrystusowej mierze, jako że dar kapłaństwa od Niego pochodzi, nie może pasować do innej miary, jak tylko tej, której horyzonty ukazuje Jego życie i Jego nauka, Jego śmierć i zmartwychwstanie, Jego nadzieja i miłość. Taki Pasterz nie skarży się na owce, one będą Go dobrze znały, one będą wiedziały, że jest ich pasterzem. Pozostaje jednak niesłychanie ważny moment szczególnego zatroskania, a chodzi o tych ludzi, którzy nie znają Jezusa, którzy się Go lękają, którzy są poza Chrystusową owczarnią. I te owce trzeba przyprowadzić. Tego Wam, Drodzy Diakoni życzę z całego serca. Służcie wszystkim z miłością. Bądźcie darem w oczekiwaniu, upragnionym w Panu, nikomu nie bądźcie ciężarem. Świat jest zmęczony licznymi trudnościami, przynajmniej Wy, jako Chrystusowi kapłani bądźcie darem nadziei i radości".
Zanim kandydaci przystąpili do święceń prezbiteratu musieli wobec ludu wyrazić wolę jego przyjęcia. Tę gotowość kandydaci wyrażają w formie pozytywnej odpowiedzi na pytanie: "Czy chcesz wiernie pełnić urząd posługiwania kapłańskiego w stopniu prezbitera jako współpracownik biskupów w kierowaniu ludem Bożym poprzez posługę Ducha Świętego?". Po kolejnych pytaniach Księdza Biskupa kandydaci odnawiając przyrzeczenie posłuszeństwa Ordynariuszowi bezpośrednio przed święceniami, w czasie śpiewu Litanii do Wszystkich Świętych padli na twarz. Jest to znak pokory i służby Bogu. Podchodzili potem kolejno do Księdza Biskupa, który wkładał na ich głowę swoje dłonie oraz namaszczał ich dłonie olejem świętym krzyżma. Przekazał też kielich z pateną do sprawowania Mszy św. i udzielił pocałunku pokoju - znaku ojcowskiej miłości. Nowo wyświęceni kapłani włączyli się do sprawowania pierwszej Mszy św. wraz z Księdzem Biskupem.
W imieniu neoprezbiterów za przyjęty sakrament kapłaństwa Księdzu Biskupowi, podziękował ks. Robert Grzybowski. Dziękował rodzicom za wychowanie, ciepło domu rodzinnego i miłość, ojcom duchownym - za kształtowanie i formowanie kapłańskiego sumienia, aby było ono delikatne i wrażliwe. Przeprosił tych, których kiedykolwiek mogli oni urazić. Podkreślił, że kapłaństwo jako dar nie niszczy skażonej natury człowieka. Pozostaje ona nadal skłonna do zła i dlatego liczą oni na modlitwę wiernych. Słowa wdzięczności skierował do dziekana, ks. L. Olszewskiego za przygotowanie uroczystości.
Wśród wyświęconych aż 3 neoprezbiterów: ks. Robert Grzybowski, ks. Arkadiusz Siergiejuk i ks. Adam Tur, pochodzi z bielskich parafii.
Dzieci, w dowód wdzięczności i uznania ofiarowały kwiaty bp. Dydyczowi i neoptrezbiterom. Na koniec uroczystości Ksiądz Biskup udzielił wszystkim uroczystego błogosławieństwa, a Ksiądz Dziekan zaprosił gości na posiłek. Uroczystość zakończyła się krótką sesją zdjęciową w świątyni i przy plebanii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego potrzebujemy Ducha Świętego, gdy się modlimy?

2025-03-17 20:55

[ TEMATY ]

Duch Święty

Wielki Post

Duch Św.

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W kolejnym dniu naszego katechizmu odpowiedź na pytanie - Dlaczego potrzebujemy Ducha Świętego, gdy się modlimy?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Józef nie trzyma postu

Niedziela warszawska 11/2008

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Po latach mody na Maksymilianów, Patryków i Mariuszów, imię Józef powraca. Rodzice znów chcą nadawać je synom, bo św. Józef jest dobrym opiekunem i „porządnym patronem”

Słynnych polskich Józefów można wymieniać co niemiara. Nosili to imię twórca hymnu narodowego Józef Wybicki, książę Józef Poniatowski, dyktator Powstania Listopadowego Józef Chłopicki, pisarze: Józef Ignacy Kraszewski, dramaturg Szaniawski, gen. Haller, wreszcie Piłsudski. Ciekawe, że istnieje też forma żeńska tego imienia: Józefa i Józefina. Imię Józef znajdziemy już w Starym Testamencie jako postać z Księgi Rodzaju. To syn Jakuba i Racheli, sprzedany przez braci wędrownym kupcom, który trafił jako niewolnik do Egiptu, gdzie został ministrem faraona. Józef oznacza po hebrajsku „Bóg przydał”. Takim imieniem Rachel zapragnęła podziękować Bogu, że oprócz 11 synów przydał jej jeszcze jednego. Jeśli dobrze poszukać, okaże się, że mamy w Kościele ponad 25 świętych o imieniu Józef, kilku błogosławionych i błogosławioną. Już z samej tylko Ewangelii dowiemy się, że nosił je nie tylko Święty Józef, Oblubieniec Maryi, ale i św. Józef z Arymatei, uczeń Jezusa, który wspólnie z Nikodemem zdjął z krzyża ciało Chrystusa, owinął w całun i pochował. Uroczystość św. Józefa, która wypada 19 marca, w kalendarzu liturgicznym zajmuje miejsce specjalne. Zawsze obchody odbywają się w Wielkim Poście, dzień św. Józefa jednak „nie trzyma postu”. Zawsze można się było tego dnia radować, wyprawiać imieniny, biesiadować. Tak jest do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: ile jest w nas ojcostwa i macierzyństwa?

2025-03-19 19:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ile jest w nas ojcostwa i macierzyństwa? Jakie jest nasze potomstwo? - pytał kard. Grzegorz Ryś w uroczystość św. Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję