Reklama

Głos z Torunia

Czy święty Józef był skautem?

Czy dzieci potrafią samodzielnie spakować plecak, przeżyć kilka dni bez smartfona i jeszcze się z tego cieszyć, a do tego śpiewać kolędy najgłośniej jak się da? U Skautów Króla wszystko jest możliwe!

Niedziela toruńska 3/2024, str. V

[ TEMATY ]

Skauci Króla

dh Paweł Niemiec

Skauci poradzą sobie w każdych okolicznościach

Skauci poradzą sobie w każdych okolicznościach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zimowy obóz Skautów Króla w Zbicznie trwał przez kilka ostatnich dni grudnia ub.r. Tematem przewodnim była postać św. Józefa. Liczba uczestników sięgała 50 osób, nie licząc kadry.

Frytki z ogniska

Plan dnia na zimowym obozie jest dość napięty, więc pobudka o godzinie 7.15 nie jest niczym nadzwyczajnym. Po porannej modlitwie i zaprawie fizycznej cały obóz rozpoczynał śniadanie. Na codziennym apelu skauci składali meldunki, zastępy śpiewały wymyślone przez siebie piosenki, była wspólna modlitwa oraz poselstwo. To ostatnie jest niczym innym jak scenką opartą na wybranym cytacie z Biblii. Ta forma przekazu dobrze dociera do młodych umysłów i serc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kolejnym punktem dnia była praca w zastępach. Rozmaitość zajęć była ograniczona jedynie wyobraźnią przybocznego (dorosłego opiekuna zastępu). Na obozie królowały zajęcia przy ogniu i w terenie. Najstarsi chłopcy z zastępu „Czarnych Owiec” samodzielnie przygotowali i zjedli kilka posiłków z kociołka nad ogniskiem. Była jajecznica, pieczony kurczak, a nawet frytki. Zasłużenie otrzymali sprawność „Kucharza”. Zastęp „Betlejemskich Wilczyc” odbył wędrówkę w trudnych warunkach atmosferycznych z wykorzystaniem tradycyjnej mapy, lornetki i kompasu. Dzięki temu zdobyły „Łazika”. Młodsze „Królewskie Wielbłądy” przygotowały stos i pochodnie na ognisko obrzędowe. Najmłodsi uczestnicy, czyli „Wesołe Śledzie”, uczyli się rozpalać ogień, mierzyli siłę wiatru oraz przeżyli bitwę na papierowe śnieżki. Skauci starali się również zapamiętać cytat z Pisma Świętego o św. Józefie, wymagany do zdobycia sprawności obozowej.

Jak zmienić pieluchę?

Ważnym punktem dnia była Eucharystia, którą przeżywaliśmy wspólnie z mieszkańcami w pobliskiej kaplicy. Opiekę duchową na obozie sprawowali ks. Paweł Rochman i redemptorysta, dh. o. Paweł Orzeł. Wspaniałym widokiem była długa kolejka skautów przystępujących do Komunii św. i gromki śpiew kolęd. Parafianie obecni na Mszy św. byli żywo zainteresowani niecodziennymi gośćmi.

Każdy dzień kończył się wspólną modlitwą, Apelem Jasnogórskim i przekazaniem iskierki. Nieodłącznym elementem każdego obozu jest tematyczny bieg patrolowy. Tym razem zastępy musiały zmierzyć się z sytuacjami, przez które przechodził św. Józef wraz z Rodziną. Główny bohater obozu był milczący, więc skauci musieli bez słowa ułożyć puzzle. Nie obyło się bez pakowania ekwipunku w ciemności, by uciekać do Egiptu. Małe dzieci wymagają opieki, więc w zadaniach znalazła się również zmiana pieluchy tetrowej. Niesamowita była kreatywność i współpraca, jaką wykazywały patrole na biegu.

Radość posługiwania

Dużym wsparciem było dofinansowanie z Funduszu Duszpasterskiego Kurii Diecezji Toruńskiej, dzięki któremu kilku skautów mogło wyjechać na zimowy wypoczynek. Przygotowanie takiego wydarzenia wymaga wiele pomysłowości, czasu i zaangażowania kadry. Zmęczenie i radość z pracy dla Boga jest wpisana w skautową postawę służby. Pomocą w działaniu jest łaska Boża połączona z widokiem dzieci bez smartfonów, cytujących Słowo Boże, spędzających czas na łonie natury. Skauci po obozie mówią tak: „Obóz skautowy jest super. Survival, modlitwa, wspólnie spędzony czas. Lubię tu być” – Michał; „Makaron gotowany na ognisku to najlepsze danie, jakie w życiu jadłam” – Zuzia.

Z metody formacji Skautów Króla może skorzystać każda katolicka wspólnota. Potrzeba trochę chęci i czasu poświęconego dla dzieci.

2024-01-16 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obóz Ducha Świętego

Niedziela toruńska 36/2024, str. VI

[ TEMATY ]

Skauci Króla

Elżbieta Niemiec

Śpiewy na zakończenie biegu patrolowego

Śpiewy na zakończenie biegu patrolowego

Tegoroczny wakacyjny obóz Skauci Króla z Torunia rozbili w Smerzynie. Było nas prawie 80 osób. Działaliśmy w siedmiu zastępach – tak jak siedem darów Ducha Świętego.

Nazwy zastępów powstały od przymiotników darów. Tak więc były: Mądre Niedźwiedzie, Rozumne Delfiny, Przyjaciele Dobrej Rady, Mężne Mrówki, Umiejętne Skrzaty, Bojące się Boga Hobbitki.
CZYTAJ DALEJ

Benedyktyn z Tyńca w papieskim Rzymie

2024-10-17 13:59

[ TEMATY ]

Rzym

Włodzimierz Rędzioch

W niedzielę 13 października w kościele św. Atanazego Papieskiego Kolegium Greckiego w Rzymie odbyła się podniosła uroczystość - rektor Kolegium, polski benedyktyn o. Maciej Pawlik został wyniesiony do godności archimandryty. Mszy św. przewodniczył egzarcha apostolski dla katolików rytu bizantyńskiego w Grecji, bp Manuel Nin, dawny rektor Kolegium.

O. Maciej jest naszym stałym współpracownikiem, autorem artykułów w cotygodniowym "Elementarzu biblijnym", w także autorem artykułów w tygodniku "Niedziela" oraz kwartalniku "Niedziela. Magazyn". Archimandryta to tytuł rozpowszechniony w chrześcijaństwie tradycji bizantyjskiej. Pierwotnie odnosił się do nadzorcy kilku klasztorów położonych w określonej prowincji kościelnej bądź do przełożonego szczególnie znaczącego klasztoru (porównywalny z tytułem arcyopata). Tytuł ten ma też znaczenie honorowe – nadawany jest mnichom pełniącym istotne funkcje w danej diecezji czy metropolii. Etymologicznie oznacza przełożonego owczarni, co wskazuje na pastoralny wymiar funkcji i godności archimandryty. Od dzisiaj tytuł ten przysługuje o. Pawlikowi.
CZYTAJ DALEJ

Przy grobie ks. Popiełuszki ludzie odkrywają na nowo wiarę i powracają do Kościoła

2024-10-17 21:26

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Łukasz Krzysztofka

Kult ks. Popiełuszki rozpoczął się niemal od chwili, gdy dotarła wiadomość o jego uprowadzeniu. Ludzie przybywali tłumnie do kościoła św. Stanisława i czuwali tam - dzień i noc. Cały czas trwały spowiedzi, księża byli świadkami nawróceń i powrotów do Kościoła - nieraz po wielu latach. Pogrzeb zamordowanego kapłana zgromadził 3 listopada 1984 r. od 450 tys. do 1 mln. wiernych. Stał się wielką publiczną manifestacją pokoju.

Przez kilkanaście miesięcy po pogrzebie pielgrzymi przybywali tak tłumnie, że w kolejce do grobu stać trzeba było nawet kilka godzin. I ludzie stali - bez względu na pogodę. Tak rodziło się nowe sanktuarium i kult, który wciąż się rozwija. Każdego dnia do grobu ks. Popiełuszki przybywają grupy pątników. Jak dotąd przybyło ich ponad 23 miliony.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję