Nestor dziennikarstwa katolickiego – ks. inf. dr Ireneusz Skubiś należy do grona wielkich Polaków, odważnych kapłanów, głoszących prawdę we wszystkich okolicznościach. Przez całe swoje kapłańskie i dziennikarskie życie miał odwagę iść pod prąd. Otwierał drzwi dla Chrystusa i torował drogę prawdzie, docierając – głównie przez łamy Niedzieli – do Polaków w całym kraju oraz poza jego granicami.
Z wielką determinacją ks. Ireneusz Skubiś starał się w latach 70. minionego wieku o wznowienie Niedzieli, której wydawanie zostało zawieszone przez władze komunistyczne w 1953 r. Organizował społeczną akcję poparcia dla tych działań, a jednocześnie wytrwale dobijał się do urzędów centralnych w Warszawie, gdzie prowadził z komunistami trudne rozmowy w sprawie Niedzieli. To dzięki nieugiętej postawie ówczesnego ordynariusza częstochowskiego bp. Stefana Bareły oraz ks. Ireneusza Skubisia trwający 28 lat okres milczenia tego katolickiego tygodnika został przerwany.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odważny redaktor naczelny
Reklama
Gdy w 1981 r. władze państwowe wydały pozwolenie na wydawanie Niedzieli, ks. Skubiś został jej redaktorem naczelnym. Można powiedzieć, że wyprowadził pismo na świat z „Piwnicy” – studenckiego ośrodka duszpasterskiego, który prowadził jako duszpasterz akademicki. Tam wychowywał przyszłych dziennikarzy i autorów tekstów dla wznowionego tygodnika. W związku z bogatym zapleczem intelektualnym tego środowiska już w pierwszych numerach Niedzieli mogło się pojawić wiele wielkich nazwisk, takich m.in. jak: Stefan Kisielewski, Andrzej Micewski, Tadeusz Żychiewicz, Stanisław Stomma, Bogdan Cywiński, ks. Janusz St. Pasierb, Jerzy Kłoczowski, ks. prof. Michał Heller, ks. Mieczysław Maliński, prof. Julian Aleksandrowicz, ks. prof. Józef Krukowski, prof. Stanisław Grygiel. I z takim wielkim rozmachem ks. Skubiś prowadził Niedzielę przez 33 lata jako jej redaktor naczelny. Na początku wielką sztuką było przede wszystkim wydawanie pisma niekomunistycznego w czasach komunistycznego zniewolenia, gdy trzeba było przemycać prawdę, bo państwowa cenzura ingerowała w treści drukowane w gazetach. Niedziela pod kierownictwem ks. Skubisia należała do nielicznych pism, zaznaczających ślady cenzorskich ingerencji, co pozostało w archiwach jako znak walki komunistycznego państwa z prawdą, a także dowód prześladowania Kościoła.
Medialne imperium
W nowej Polsce, po obaleniu komunizmu, bardzo przydatne okazały się talenty menedżerskie ks. Skubisia, dlatego Niedziela doskonale sobie radziła w warunkach wolnorynkowych. Wybudowano wtedy nowy gmach redakcji w częstochowskiej centrali, dokonano pełnej komputeryzacji pisma, zaczęły wychodzić edycje diecezjalne, a cotygodniowy nakład sięgał 300 tys. egzemplarzy. Niedziela stała się instytucją multimedialną, z własnymi studiem radiowych i studiem telewizyjnym, portalem internetowym oraz wydawnictwem książkowym.
Reklama
Dla ks. Skubisia nie było tematów tabu. Wyróżniał się odwagą w podejmowaniu ważnych problemów, które przez inne media były przemilczane z powodów ideologicznych czy ze zwykłego strachu. Jasno wyrażał swój stosunek do wszelkich anomalii moralnych, m.in. zdecydowanie protestował przeciw próbom zalegalizowania aborcji, eutanazji, wprowadzenia tzw. małżeństw homoseksualnych. Obok treści kościelnych, przekazywanych zgodnie z nauczaniem papieskim i stanowiskiem hierarchii Kościoła w Polsce, drukował na łamach Niedzieli materiały o charakterze społeczno-politycznym, przesiąknięte duchem patriotyzmu. Z odwagą pisał o polityce i politykach, o błędach w funkcjonowaniu państwa, poddawał ocenie rządzących, radował się, kiedy rządziły partie o opcji chrześcijańskiej. Ze wszystkich szpalt pisma biła miłość do Kościoła i Ojczyzny. W trudnych czasach Niedziela nie bała się podejmować pomijanych w medialnej przestrzeni tematów i prezentować ich z pozycji wiary. Redaktor naczelny Niedzieli był niezłomnym strażnikiem prawdy i kustoszem pamięci historycznej. Sprawił, że tygodnik popłynął daleko w świat, wszędzie, gdzie żyją Polacy. Wpisał się też głęboko w duchowe posłannictwo Jasnej Góry. Matka Boża Jasnogórska została uznana za Pierwszą Redaktorkę Niedzieli. W jednym z wywiadów ks. Skubiś powiedział, że Niedziela jest pełna Jasnej Góry, a Jasna Góra jest pełna Niedzieli.
Śladami kard. Wyszyńskiego i Jana Pawła II
Wieloletni redaktor naczelny Niedzieli miał dobre i bliskie relacje z bł. kard. Stefanem Wyszyńskim oraz św. Janem Pawłem II, dlatego był ważnym świadkiem ich życia. Zawsze starał się podążać drogą wytyczoną przez tych dwóch wielkich Polaków i tę drogę wskazywał czytelnikom pisma. W Niedzieli obecni byli swoim sercem i piórem przyjaciele Ojca Świętego Jana Pawła II, głównie ks. prof. Tadeusz Styczeń, kard. prof. Stanisław Nagy; można powiedzieć, że przyjaciele Ojca Świętego przez osobę redaktora naczelnego Niedzieli stali się przyjaciółmi Niedzieli. Jan Paweł II wielokrotnie spotykał się z Watykanie z zespołem redakcyjnym, a ks. Skubisia i zapraszał na prywatne spotkania przy papieskim stole.
Europa Christi
Po przejściu na emeryturę ks. Skubiś nie ustawał w walce o Boży ład w świecie. Założył Ruch „Europa Christi”, którego był moderatorem. Wzywał, aby w obliczu starcia cywilizacyjnego na światową skalę chrześcijanie się policzyli i razem stanęli w obronie chrześcijańskich korzeni Europy, która coraz bardziej poganieje. W ramach ruchu zrodził się pomysł ustanowienia Jana Pawła II patronem Europy i doktorem Kościoła. To wszystko dowodzi, jak bliskie było ks. Skubisiowi nauczanie św. Jana Pawła II, wskazującego chrześcijaństwo jako najważniejsze dziedzictwo Europy.
Żeby Polska była Polską
W swoim twórczym życiu ks. Ireneusz Skubiś uzyskał wiele kościelnych i państwowych odznaczeń. Jednym z ostatnich wyróżnień była nagroda „Żeby Polska była Polską”, przyznana przez Towarzystwo Patriotyczne Jana Pietrzaka. Przyjmując nagrodę, wieloletni redaktor naczelny Niedzieli i moderator Ruchu „Europa Christi” wyraził istotę swoich ideowych zmagań: „W mojej 33-letniej służbie Bogu i Ojczyźnie na stanowisku redaktora naczelnego tygodnika Niedziela, wypowiadając się w duchu wielkiego umiłowania Kościoła Chrystusowego, zawsze chciałem też dostrzegać naszą wspólną Ojczyznę – Polskę. To są dwie miłości mojego życia: Kościół i Ojczyzna. Mamy tak wspaniałych bohaterów i świętych, wspaniałą kulturę, opartą na wartościach chrześcijańskich, tak niezwykłą historię, nad którą pochylał się św. Jan Paweł II, że nie można w mrocznym niekiedy dziś czasie tego nie przypominać, na tym się nie opierać. Zawsze więc miałem na uwadze w moich felietonach i różnych wypowiedziach to, co nasz naród buduje, co go prawdziwie umacnia, co dodaje mu skrzydeł”.
Żegnamy obrońcę prawdy, promotora wartości chrześcijańskich, wielkiego patriotę, który pilnował Boskich i polskich spraw, odważnie szedł pod prąd w czasach, gdy patriotyzm był „zakazany”, a potem niemodny. Pozostawił nam wskazania, jak kochać Pana Boga, Matkę Najświętszą i Polskę.
redaktor naczelna Niedzieli w latach 2014-19