Kawiarenka znajduje się w domu katechetycznym parafii Opatrzności Bożej. Pomysł na jej powstanie rodził się wśród osób działających w Stowarzyszeniu Opatrzność już wcześniej, ale osoby współtworzące ją ufają, że Bóg wybrał czas pandemii. Stowarzyszenie Opatrzność działające w parafii organizuje różne wydarzenia, ale zachęca też, aby w inicjatywy włączały się wszystkie grupy parafialne. – Od zawsze zależało mi, aby nasze działania przybliżały ludzi do Boga. Zależy nam na rozbudzeniu świadomości, że wszyscy idziemy w jednym kierunku i mamy jedną misję, a jest nią pomaganie ludziom wejść w relację z Jezusem. Chcemy również integrować parafię, którą rozumiemy jako wspólnotę – mówi „Niedzieli” przewodnicząca Stowarzyszenia Opatrzność Małgorzata Sikora.
Reklama
Dobrą okazją do zaktywizowania wszystkich wspólnot w kierunku czynienia dobra jest kawiarenka, która powstawała w czasie pandemii w miejscu dawnej biblioteki. Wtedy to we współpracy z ks. proboszczem i parafianami prace ruszyły pełną parą. – Ciekawsze książki przenieśliśmy na półki, a resztę przestrzeni zagospodarowaliśmy na kawiarenkę. Dużo rzeczy zakupiliśmy z pieniędzy, jakie otrzymaliśmy z projektu gminnego. Część umeblowania otrzymaliśmy od darczyńców. Finansowego wsparcia udzielił również ks. proboszcz Stanisław Filapek, który uczestniczył z nami w jej powstawaniu. Przygotowywaliśmy ją po to, żeby zaraz po pandemii wyjść do ludzi i zapraszać ich tutaj, integrować – podkreśla Małgorzata Sikora. Jak dopowiada, nazwa miejsca zrodziła się na modlitwie. – Przy studni Samarytanka spotkała Jezusa. Ufamy, że i tutaj ludzie doświadczą spotkania z Nim osobiście i w drugim człowieku – dodaje p. Małgorzata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Miejsce integracji
Kawiarenka jest otwarta w każdą niedzielę po Mszach św. o godz. 10.30 i 12.00. W każdą niedzielę posługuje tutaj inna grupa parafialna, angażuje się młodzież, parafianie. Pieką ciasta, obsługują przychodzących gości. Również panie z Ukrainy, które mieszkają w domu katechetycznym, chętnie pomagają, chociażby piekąc ciasta. – Dzięki temu wszystkie wspólnoty – a jest ich dużo – mają poczucie, że robią coś dla parafii – zaznacza p. Małgorzata.
Monika Sikora ze wspólnoty Zacheusz i z róż różańcowych często bywa w kawiarence z potrzeby serca, ponieważ chce pomóc, pobyć z ludźmi. – Dostrzegam tu stałych bywalców, którzy budują relacje, i bardzo mnie to cieszy. Gdy miałam trudny czas, tutaj doświadczyłam poczucia wspólnoty. Wiedziałam, że tu przychodzą ludzie, z którymi mogę porozmawiać, którzy pomogą mi modlitwą, dobrym słowem. Daje mi to radość, sprawia, że gdy idę modlić się do kościoła, to mam uśmiech na twarzy – mówi Monika Sikora.
Reklama
Ola Dębińska z Domowego Kościoła parę razy obsługiwała kawiarenkę. Poczuła się zachęcona przez innych ludzi. – Tutaj poznaję nowe osoby, kierujące się podobnymi wartościami, i czuję się częścią większej całości. Tutaj otaczam się dobrymi ludźmi, żeby móc wzrastać i umacniać na kolejny tydzień. A wiemy, że w codzienności jesteśmy w różnym otoczeniu, które niekoniecznie umożliwia rozwój. Przyprowadzam tu trójkę moich chłopców. Mają tu kącik dla dzieci, bawią się z innymi dziećmi. Widzę, jak tutaj wzrastają. Osoby odwiedzające kawiarenkę mogą też porozmawiać z kapłanami na różne tematy, poznać ich w zwykłej codzienności, a nie tylko widząc przy ołtarzu. Przychodzą ks. proboszcz i wikarzy – ks. Wojciech Nowak i ks. Robert Szczotka. Tu poznaję Kościół z innej perspektywy. Bóg jest tutaj z nami, z kawą i ciastkiem, w uśmiechu dzieci i życzliwości drugiego człowieka – zaznacza p. Ola. Regularnie w Studni Życia spotykają się mamy z małymi dziećmi w 3. soboty miesiąca. Mają czas dla siebie, budują więzi, a dzieci bawią się na matach.
Rozwojowe warsztaty
Reklama
Prócz spotkań w niedzielę czy sobotnich dla mam, w kawiarence odbywają się warsztaty tematyczne. Co roku prowadzono tu warsztaty świąteczne. W zeszłym roku Stowarzyszenie zaprosiło na cykl warsztatów dla kobiet. W ostatnim czasie coach Marta Tomala przeprowadziła warsztaty z komunikacji, o poczuciu własnej wartości oraz skierowane dla małżeństw. – Warsztaty rozwojowe dla kobiet są cyklem, który kiedyś opracowałam. Moją misją jest to, żeby wydobyć potencjał z kobiet chrześcijanek. Otrzymałyśmy dar od Boga – nasze życie, talenty, to, jakie jesteśmy, więc pora się obudzić i współpracować z łaską. Przez samoświadomość, czyli pracowanie nad sobą, odkrywanie swojego piękna, możemy iść z tym w świat i świecić przed ludźmi tym, do czego jesteśmy powołane – mówi M. Tomala. Na warsztatach o emocjach pokazała, że trzeba z nimi współpracować, że niosą konkretną informację o tym, co dzieje się w człowieku. – Dzięki tej informacji możemy lepiej poznać siebie i przestać reagować tak, jak kiedyś nas nauczono. Na warsztatach o poczuciu własnej wartości pokazałam, że każda kobieta ma wartość, bo jest Bożym stworzeniem. Odkrywanie poczucia wartości pozwala nam mieć odwagę bycia sobą. Zależy mi też, żeby kobiety się poznały i zobaczyły, jakie mają wspaniałe wnętrze, spojrzały na swojego Stworzyciela i ucieszyły się tym, kim są. Na warsztatach dla małżeństw mówiliśmy, że małżeństwo jest drużyną i jakie strategie podjąć, żeby małżeństwo się udało – dopowiada p. Marta.
Stowarzyszenie pozyskało pieniądze na warsztaty z projektu gminnego. Dostrzegło też duże potrzeby w szkołach, dzięki czemu M. Tomala poprowadzi warsztaty o komunikacji dla 6., 7. i 8. klasy szkoły podstawowej w Jaworzu. – Wskażę młodym ludziom, co ją ułatwia, jak traktujemy drugiego człowieka. Wskażę iż zasada szacunku funkcjonuje od najmłodszych lat i trzeba szukać rozwiązań, a nie oskarżeń. Powiem też o emocjach. To jest podstawa, która pozwala nam funkcjonować w społeczeństwie – podkreśla.
Dzięki możliwości wsparcia przez gminę i przy zaangażowaniu ks. Wojciecha Nowaka udało się również zorganizować w szkołach, Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym i w kościele spotkania z Dobromirem Makowskim, którego Rappedagogia poruszyła serca młodych ludzi i dorosłych.
Aktywizują parafian
Dużo dzieje się też poza kawiarenką. Niedawno w kościele odbył się wieczór uwielbienia z zespołem Fausystem. Co trzecią niedzielę odbywa się adoracja z uwielbieniem. Gościł tu o. Emanuel ze wspólnoty Ojców Białych Afryki, który głosił słowo Boże i poprosił o wsparcie materialne na budowę świątyni w Kongo, gdzie obecnie posługuje rodak o. Marcin Zaguła. Od 2016 r. udało się zorganizować kilka parafiad, czyli swego rodzaju festynów parafialnych. Organizowane są wyjazdy wakacyjne z młodzieżą czy wyjazdy do kina.
Dużo osób uczestnicy w niedzielnych Mszach św. skierowanych dla całych rodzin. Głoszone są dialogowane kazania dla dzieci, które aktywizują najmłodszych parafian. Śpiewa schola. Na koniec dzieci otrzymują ziarenko słowa z zadaniem konkursowym. Co tydzień jest losowanie nagród. W okresie Adwentu dzieci licznie uczestniczą w Roratach. W kościele stanęła choinka, na którą zawieszają dekoracje z imionami. Natomiast Dzieci Maryi pod okiem s. Eliaszy i pani katechetki przygotowują się do wystawienia jasełek w styczniu. Księża wraz ze świeckimi robią wszystko, by aktywizować i integrować parafian we wszystkich obszarach, w jakich jest to tylko możliwe. I to im się udaje.