Poprzednim razem rozważaliśmy zdanie o Prawie i Prorokach. W dzisiejszych czytaniach znajdujemy podobne, czasem nawet bardziej rozbudowane szeregi: owce, barany i kozły (por. Ez 34, 17), dobroć i łaska (por. Ps 23, 6), Zwierzchność, Władza i Moc (por. 1 Kor 15, 24). Przyjrzyjmy się, jak takie zestawienia zachowują się jako podmiot w zdaniach.
Ze szkoły pamiętamy bardzo dobrze dwie najważniejsze części zdania: podmiot i orzeczenie, wskazujące na ogół wykonawcę i czynność, którą on wykonuje. Aby w zdaniu nie było zgrzytów ani błędów, ważne jest, żebyśmy formy podmiotu i orzeczenia do siebie dopasowali. Te dwie części zdania wchodzą bowiem ze sobą w związek zgody. Brakuje takiej gramatycznej harmonii w połączeniach typu Ala mają kota czy Ala będzie miał kota, całkiem dobrze brzmi natomiast klasyczne Ala ma (a także miała i będzie miała) kota.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ten elementarny przykład wydaje się prosty i może skłaniać do myślenia, że równie łatwo jest tworzyć tego typu związki w zdaniu. Kiedy podmiot jest pojedynczy – owszem, przeważnie się nie mylimy. Zajrzyjmy do czytań: tak mówi Pan Bóg; Chrystus zmartwychwstał; wreszcie nastąpi koniec; odezwie się Król. Wszystko się zgadza.
Reklama
Czasem jednak to nie forma gramatyczna decyduje o tym, jak dopasujemy do siebie elementy. Weźmy przykład z życia: doktor zaleciła dużo ruchu. Pozorna niezgoda między podmiotem (doktor) i orzeczeniem (zaleciła) wynika stąd, że wyraz doktor – podobnie jak wiele innych nazw tytułów i stopni, np. major czy kierownik – jest tak naprawdę dwurodzajowy, a to, jak się zachowa w zdaniu, zależy od... życia.
Innym ciekawym, wieloznacznym słowem jest wyraz państwo. Łatwo wyobrazimy sobie w zdaniu połączenie: państwo (w znaczeniu ‘kraj’) jest największym producentem oliwy z oliwek, ale także: państwo (w znaczeniu ‘małżeństwo’ lub ‘grupa ludzi’) są zmęczeni po podróży. Przy okazji powiedzmy o częstej usterce gramatycznej. Kiedy myślimy o świeżo poślubionych żonie i mężu, używamy określenia państwo młodzi (nie: młode). Ta liczba mnoga musi pozostać również w innych formach: robimy sobie zdjęcie z państwem młodymi (nie z *państwem młodym) i składamy życzenia państwu młodym (nie *państwu młodemu). Ale w innym znaczeniu powiemy: Erytrea jest młodym państwem.
Podobnie zachowują się w zdaniu słowa takie jak wujostwo czy kuzynostwo – łączymy je z orzeczeniem w liczbie mnogiej: wujostwo Kowalscy będą na wigilii. Wśród tych form inaczej zachowują się tylko wyrazy małżeństwo i rodzeństwo. Wymagają one połączeń z czasownikiem w liczbie pojedynczej: znajome małżeństwo wyjechało za granicę oraz to rodzeństwo rzadko się kłóci.
Reklama
Są też inne słowa, które oznaczają pewną zbiorowość, ale nie odzwierciedla tego gramatyka zdania. Pomyślmy chociażby o słowach młodzież, społeczeństwo czy tłum. Obsłużymy te wyrazy orzeczeniem w liczbie pojedynczej. A co zrobić z szeregiem drzew i szeregiem spraw? Dobrze się zastanowić, bo i tu ma miejsce pewna dwoistość. Powiemy bowiem: szereg drzew rósł przy drodze, ale już tylko szereg spraw było omawianych podczas spotkania.
Jeszcze ciekawsze przykłady pojawiają się, kiedy naszym podmiotem jest... szereg, czyli w ujęciu gramatycznym zestawienie dowolnie wielu elementów typu A i B. To właśnie owe wspomniane na początku dobroć i łaska oraz im podobne połączenia. Zasada jest tu dość prosta: w takich połączeniach powinniśmy użyć orzeczenia w liczbie mnogiej. Nie myli się więc psalmista, mówiąc w tym samym psalmie: Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza (Ps 23, 4). Tu uzgodnienie musiało pójść jeszcze dalej – wyrazy mają różny rodzaj gramatyczny, stąd powtórzone, ale dopasowane określenia Twój i Twoja.
Przetestujmy to jeszcze na przykładach: Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia (Iz 35, 1) albo Łaska i wierność spotkają się z sobą, ucałują się sprawiedliwość i pokój (Ps 85, 11). Zasada ogólna – dość wygodna, bo działająca w każdej sytuacji – mówi, że ilekroć mamy do czynienia z podmiotem tzw. szeregowym (A i B), pasuje do niego znakomicie orzeczenie w liczbie mnogiej. Widać to dobrze choćby w powyższych przykładach.
Reklama
W innym miejscu napotykamy jednak taką frazę: cierpliwość i łagodność kierowała jego postępowaniem. Czy to oznacza błąd? Otóż nie. Jeśli uda się spełnić jednocześnie dwa warunki, to znaczy jeśli szereg zbudujemy z wyrazów abstrakcyjnych, które mają ten sam rodzaj gramatyczny, to możemy użyć także czasownika w liczbie pojedynczej. A zatem poprawna byłaby np. konstrukcja dobroć i łaska pójdzie (a nie tylko pójdą) w ślad za mną.
Powiedzmy jeszcze o innym typie podmiotu, tzw. towarzyszącym. Ma on postać A z B, np. matka z synem albo brat z siostrą. W takich połączeniach możemy za pomocą czasownika cieniować znaczenie naszej wypowiedzi. Jeśli obydwie osoby wykonują jakąś czynność w takim samym zakresie, użyjemy liczby mnogiej: brat z siostrą bawią się klockami. Jeśli jednak udział pierwszej z osób jest wyraźnie większy, a druga jest faktycznie tylko osobą towarzyszącą, wyrażamy to w formie czasownika: matka z synem robiła zakupy (a chłopczyk spał w wózku). Gdyby zaś matka z synem robili zakupy, oznaczałoby to ich obopólne zaangażowanie w tę czynność (syna wyobrażamy tu sobie jako kogoś nieco starszego niż w poprzednim przykładzie).
Życzmy sobie zgody – i w zdaniu, i w życiu!