Proboszcz parafii św. Faustyny przewodniczył Mszy św. odpustowej w kapliczce Matki Bożej Szkaplerznej przy ul. Bialskiej.
W homilii kapłan zwrócił uwagę na to, że szkaplerz jest szczególnym znakiem, i podkreślił, że związane są z nim liczne przywileje. – Ten, kto nosi szkaplerz, cieszy się opieką Matki Bożej i jest chroniony przed złem tego świata. Maryja obiecała, przez św. Dominika, że ten, kto wiernie nosi szkaplerz, w pierwszą sobotę po śmierci będzie wprowadzony do nieba – zaznaczył ks. Pelczarski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił jednak, że to nie jest talizman i że nie działa on automatycznie. – To jest istotą szkaplerza: on mnie zobowiązuje do tego, żebym czynił postępy w życiu duchowym – zauważył.
Kapłan wskazał, że ten, kto przyjmuje ten znak, zobowiązuje się do modlitwy przez wstawiennictwo Maryi, trwania w łasce uświęcającej, pełnienia woli Bożej i dawania świadectwa wierze.
Reklama
Po Komunii św. chętne osoby mogły przyjąć szkaplerz. Wśród nich byli m.in. Przemysław z parafii św. Faustyny w Częstochowie oraz jego kilkuletni syn – Oliwier. – Takie było nasze pragnienie. Żona przyjęła go wcześniej, więc ja też postanowiłem go nosić – powiedział p. Przemysław. – Matka Boża jest dla nas bardzo ważna – podkreślił i przyznał, że codziennie przychodzi do kapliczki, aby odmówić Litanię Loretańską. Jego żona Jola modli się na różańcu. – To najlepszy egzorcyzm – dodała.
Od 18 lat o kapliczkę dba Elżbieta Gajda z parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie. – Ksiądz Wojciech zapytał mnie, czy zajęłabym się tym miejscem. Zgodziłam się i tak się zaczęło – wspomina. Przyznaje, że bardzo dobrze czuje się w kapliczce. – Przychodzę w każdą sobotę, żeby posprzątać, zapalić znicze i się pomodlić. Przygotowuję ją też na święta maryjne i inne. Nawet nie muszę o tym pamiętać. Kiedy przychodzi sobota, po prostu wiem, że muszę tu być. Jestem szczęśliwa, kiedy tu przychodzę – mówi p. Elżbieta.
Nie ukrywa, że jeden z aspektów troski o kapliczkę traktuje jako pokutę. – Bardzo nie lubię owadów, dlatego kiedy muszę oczyścić to miejsce z różnych robaczków i pajączków, uznaję to jako zadośćuczynienie za moje grzechy – przyznaje.
Osoby, które noszą szkaplerz, mają udział we wszystkich dobrach duchowych zakonu karmelitańskiego: we Mszach św., Komuniach św., postach, umartwieniach i dobrych uczynkach. Dodatkowo kilka razy w ciągu roku mogą uzyskać odpust zupełny.