Drodzy Bracia i Siostry,
Na początku Wielkiego Postu posypaliśmy głowy popiołem, prochem ziemi, która kiedyś przyjmie nasze ciało! Ten prosty gest potrzebny był, aby nabyć ducha oczyszczającej pokory, bo tylko wtedy człowiek staje się zdolny przyjąć i zrozumieć Ewangelię oraz dostosować do niej swoje życie.
1. Wymowa liturgii
Reklama
W I Niedzielę Wielkiego Postu słuchamy relacji o dziwnym wydarzeniu
- kuszeniu Jezusa przez diabła. Uświadamia to nam, że nikt nie jest
wolny od tej próby, nawet Boży Syn.
To pierwsze przesłanie: szatan i do nas ma dostęp, może
kusić na różne sposoby, podsuwać propozycje, których nie zamierza
wypełnić, ofiarować dary, których nie jest właścicielem. Zauważcie
jednak, że opis kuszenia Jezusa zaczyna się od zdania: Jezus pełen
Ducha Świętego powrócił znad Jordanu (Łk 4, 1), a pamiętamy przecież,
że wtedy przyjął chrzest od św. Jana. Temu spotkaniu dwóch niezwykłych
ludzi Duch Święty nadał szczególne znaczenie: objawił Bóstwo Jezusa
i napełnił Go swoją obecnością. Odtąd nieskuteczne okażą się wszelkie
zakusy szatana. Jezus na pustyni tylko pozornie był sam, w rzeczywistości
przebywał w zjednoczeniu z Ojcem i Duchem Świętym. Podobnie - od
momentu zmartwychwstania Chrystusa - każdy człowiek zwycięży pokusy
ducha złego jeśli będzie napełniony Duchem Świętym.
Bracia i Siostry, nie bójcie się szatana. Lęk przed szatanem
rodzi ludzi przeżywających wiarę na sposób melancholijny, mało dynamiczny,
lub też gromadzi ich pod sztandarami fantastów, idących na jego usługi.
Chrześcijanin świadomy dramaturgii misterium Golgoty, a szczególnie
mocy poranka Zmartwychwstania jest świadomy, że w tym momencie szatan
przegrał ostatecznie, Jezus go oddalił na pustyni a moc jego złamał
całkowicie przez śmierć na Krzyżu. Oczywiście, człowiek nie został
pozbawiony wolnej woli i niejednokrotnie "eksperymentuje" paktowanie
z diabłem. Ciężko za to potem płaci on sam, inni ludzie i cały Kościół.
Królestwo szatana rozpoczęło się od grzechu Adama, naszego praojca,
ale skończyło się z przyjściem Jezusa. Szatan przegrywa, ale nie
rezygnuje, próbuje niejako nadgryźć Królestwo Chrystusa, które jest
w nas, próbuje zneutralizować ewangelię miłości. Rozpoczynamy Wielki
Post, trwa on 40 dni - tyle ile spędził Jezus na pustyni. Skorzystajmy
z doświadczenia Jezusa, aby rozeznawać nasze pokusy i pokusy, którym
poddawany jest dzisiaj Kościół oraz świat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
2. Współczesne próby wiary
Reklama
Zmęczenie, zniechęcenie, egoizm, nieuporządkowane pragnienia
mają ścisły związek z naszą wiarą, z wewnętrznym przekonaniem, z
wizją naszego życia na ziemi i w wieczności. Dekalog - zwerbalizowane
przez Boga prawo naturalne obowiązuje wszystkich ludzi, porządkuje
i obiektywizuje myślenie, daje wizję mądrości i wiedzy każdemu człowiekowi
niezależnie od wiary i religii. Dlatego wszyscy ludzie mają obowiązek
kierować się sumieniem, a czytając Ewangelię, mogą się dowiedzieć
co o realizowaniu życia mówił Jezus. Świat jest dziełem Boga i ilekroć
człowiek o tym zapomina redukuje swoją godność, zaciemnia tożsamość.
Bóg i dzisiaj podtrzymuje świat w istnieniu, otwiera nieoczekiwane
perspektywy, ujawnia tajemnice natury, czeka na nawrócenie, stwarza
ku temu okazje. Niestety, obserwujemy dziś nadprodukcję fałszywych
ideologii i fałszywych ideałów. Wyrazem ich jest legalizacja zjawisk
i zachowań najbardziej nieludzkich, takich jak aborcja czy eutanazja,
skandale seksualne czy molestowanie dzieci, poniżające rozrywki,
morderstwa i inne. Prawdziwie niepokojące jest to, że ludzie przestają
mieć szacunek do samych siebie. Godność i honor tracą konkretne osoby
a z nimi tracą go uniwersytety, partie i ugrupowania kulturalne.
Zsekularyzowany liberalizm awansował dziś do rangi światowej
religii, której często uczy się w szkołach, oczywiście pod innymi
szyldami. I w Polsce nie brak zdumiewających przykładów lansowanego
relatywizmu moralnego, kulturowego czy prawnego. Przykładem negatywnym
jest tu pewna gazeta codzienna, mająca wzięcie w niektórych środowiskach,
która robi wszystko, aby zrelatywizować honor, podeptać historię,
ośmieszyć naród. Jej redaktor naczelny wystawia laurki przyjaciołom
- przestępcom, a nie żałuje mocnych słów, obraźliwych epitetów wobec
inaczej myślących, próbuje nawet dzielić Kościół, wmówić Polakom,
że to naród antysemicki i że najlepiej by było wyrzec się swoich
granic, oddać całą historię, kulturę i wszystkie zdrowe zasady tym,
którzy okazali się sprytniejsi, bo już zawłaszczyli dobro wspólne,
a dziś zawłaszczają także kulturę narodową. To oni mieliby decydować
kto jest mądry i co jest dobre, a nie racje obiektywne i prawda.
Jest znakiem zdrowego rozsądku i początkiem mądrości Polaków, że
partie tych ludzi budzą ostrożność, stają się coraz mniejsze i mniej
wpływowe.
Wiele dziś się mówi o sukcesach globalizacji, połączeń
i powiązań międzynarodowych i korzyściach związanych z wejściem Polski
do Unii Europejskiej. Tymczasem sprawa jest za mało znana i niejasna.
Dobrowolne wejście do ponadpaństwowej struktury powinno być obwarowane
poważnymi warunkami. Już raz byliśmy członkami międzynarodowego sojuszu
i umiemy ocenić korzyści, straty i cierpienia tych lat. Nie same
sukcesy będą konsekwencją przystąpienia Polski do Wspólnoty Europejskiej.
Okazji do refleksji dostarcza nam codzienne życie, widzimy jak problematyczna
jest prywatyzacja zakładów pracy, cementowni, przetwórstwa owocowego
czy cukrowni, co prowadzi w szybkim tempie do tego, że Polska stanie
się tylko rynkiem zbytu, a trzeba żeby też była warsztatem produkcji.
Od kilku lat widzimy zanik promocji uprawy owoców, zbóż, nieopłacalność
hodowli, a zwykłe soki, najtańsze (bo dotowane) okazują się pochodzić
z zagranicy. Ostatni skandal chorych krów ujawnił, ile ton zatrutej
żelatyny i mączki kostnej sprowadzono (pewnie po zaniżonych cenach)
do kraju. Jeszcze bardziej niebezpieczne jest lekceważenie przez
te struktury międzynarodowe, religii i moralności, jak to widać dziś
wyraźnie po naciskach tych struktur na wprowadzenie rozluźnienia
moralnego zamiast tradycyjnej, zdrowej moralności, lansowanie aborcji
i eutanazji lub związków w ramach jednej płci. Demokracja jest wielką
wartością, ale bez moralności staje się harcowiskiem prowadzącym
do totalitaryzmu. Dlatego nie brak dziś głosów poważnych myślicieli,
którzy twierdzą, że przeżyła się również sama demokracja (Paul Ricoeur,
Marcel Gauchet). Rozsądek woła o uzupełnienie jej doświadczeniami
narodów, o respektowanie praw natury i stanowienie praw zgodnych
z prawem Bożym.
3. Inspiracje duszpasterskie
Drodzy Bracia i Siostry, Pan Jezus mówił o Bogu Ojcu, otworzył
drogę zbawienia, ale też ujawnił podstępy szatana. Założone przez
Chrystusa chrześcijaństwo nie jest czystą nauką, ani teorią na temat
tego, co było i co będzie z duszą człowieka, ale jest świadectwem
rzeczywistego wydarzenia, mającego wpływ na całe życie człowieka (
L. Wittgenstein). Chrystus jest Bogiem, którego chrześcijanin przez
wiarę spotkał i swoje życie stara się stosować do Niego.
Wielki Post to czas szczególnie intensywnego treningu,
aby przeżywać nasze życie po chrześcijańsku. Centralnym tematem jest
nawrócenie. Mamy 40 dni na to, aby coś lepszego dokonało się w naszym
życiu, aby coś się zmieniło. Diabeł kusi Jezusa, chce Go odłączyć
od Ojca, pozyskać dla siebie. O to samo chodzi mu ilekroć kusi nas.
Chce osłabić naszą wiarę, oddzielić od Boga i Kościoła. Reszta pójdzie
łatwo. Każdy szczegół będzie tu ważny, będzie jednoczył lub oddzielał
od Jezusa.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu Mojżesz zwraca uwagę
na rolę wdzięczności wobec Boga. Kto umie dziękować Panu Bogu ten
uznaje Go dawcą dóbr duchowych i materialnych. A ponieważ wie od
kogo je otrzymał, tym większe na przyszłość uzyska. A św. Paweł przypomina
jeszcze, że chrześcijaństwo ukryte, anonimowe, to chrześcijaństwo
chore. Bez głoszenia wiary, przypominania prawdy nie da się wypełnić
poleceń Jezusa: Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest
Panem, ...osiągniesz zbawienie (Rz 10, 9).
Rok bieżący jest w naszej archidiecezji Rokiem Biblii
i miłosierdzia, życzliwości, wiary czynnej albo wiary wzrastającej
przez czyny. W wielu parafiach liczne rodziny przyjęły już Pismo
Święte. Niech częsta lektura Słów Jezusa będzie także wyrazem wyznania,
że staramy się, aby Bóg był Panem naszych myśli i pragnień. W archidiecezji
działają stowarzyszenia katolickie, a także Ludowy Uniwersytet Katolicki.
Ufam, że nie ustanie zainteresowanie systematyczną pracą nad pogłębianiem
wiary. Chrześcijaństwo jest religią Słowa Bożego i obowiązkiem chrześcijanina
jest nie tylko ulotna identyfikacja z sakramentami Kościoła katolickiego,
ale ich współprzeżywanie, a także całkowite oddanie literze Słowa
Objawionego, utożsamienie naszego myślenia z Ewangelią Jezusa.
W tym roku mija też 10. rocznica od beatyfikacji biskupa
przemyskiego Józefa Sebastiana Pelczara. Wielkim darem Pana Boga
był ten biskup dla diecezji, wyrosły w dobrej i mądrej korczyńskiej
rodzinie. Wielkim darem Jana Pawła II dla nas była jego beatyfikacja,
pozwalająca modlić się do świętego biskupa za siebie, za diecezję
i ojczyznę.
Mija też 20. rocznica rolniczych strajków i porozumień
zawartych w Rzeszowie i Ustrzykach, zakończonych rejestracją związków
zawodowych. Potrzebne są nowe formy organizowania się wsi, potrzebne
są solidne, uczciwe i zdrowe związki zawodowe, bez których ani robotnicy,
ani rolnicy indywidualni nie zdołają obronić swoich praw i zabezpieczyć
nadziei na życie godne i bez głodu. To rolnicze związki zawodowe
uzyskały zobowiązanie rządu w 1981 r., aby ograniczyć podaż alkoholu
na wsi, znieść bodźce zachęcające sprzedawców do handlu napojami
wyskokowymi i energicznie zwalczać alkoholizm (Rzeczpospolita z 18.II.2001)
. Promocja alkoholu jest wielką krzywdą wyrządzaną ciągle naszemu
narodowi. Zachęcam zagrożonych tą chorobą do kontaktu z grupami Anonimowych
Alkoholików, które skutecznie pomagają pragnącym uwolnić się z nabytego
nałogu.
Przypominam także, że Diecezjalny Dzień Młodych będzie
w tym roku obchodzony w Niedzielę Palmową w Krośnie. Tematem przewodnim
są słowa Pana Jezusa: "Jeśli kto chce iść za Mną, ...niech co dnia
bierze krzyż swój" (Łk 9, 23). Zapraszam i zachęcam młodych do udziału
w nabożeństwach Drogi Krzyżowej, będzie to dobre, modlitewne przygotowanie
do przyjęcia tych niezwykłych słów Jezusa. Są trudne, ale są dowodem
miłości Pana. Jezus jest największym bojownikiem o wolność człowieka,
ale zaprasza nas nie na barykady władzy politycznej, ale na barykady
własnych sumień. Tam jest pole walki i jedynie to zwycięstwo naprawdę
się liczy. Młody, współczesny poeta zauważa z niepokojem, że według
sondaży w kulturze białego człowieka krzyż jest dopiero na trzecim
miejscu wśród najbardziej znanych symboli współczesnej cywilizacji (
po muszli Shella i McDonaldzie), ale tylko krzyż zawiera święte przesłanie
przebaczenia, miłości Jezusa i miłości nieprzyjaciół. W krzyżu mieszka
piękno, tak jak mieszka w katedrze i w Kościele (Wojciech Wencel)
.
Jan Paweł II w najnowszym dokumencie Na początku nowego
tysiąclecia przypomina, że katolicy powinni wypływać na głębię wiary,
sięgać po świętość, bo jedynie ona: "okazała się rzeczywistością,
która lepiej niż cokolwiek innego wyraża tajemnicę Kościoła" (nr
7). Chrześcijaństwa nie da się zamknąć tylko do tradycji, kultury
czy przeżycia estetycznego. Ono prowadzi do zjednoczenia z Bogiem,
otwiera perspektywę transcendencji, nieskończoności, zbawienia, które
zaczynamy realizować już tu na ziemi. Skuteczne działania chrześcijan
mają początek w kontemplacji Chrystusa. Powinniśmy umieć Go dostrzec
przede wszystkim w twarzach tych, z którymi On się utożsamił: z potrzebującymi
pomocy, cierpiącymi i biednymi: "Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść..." (
Mt 25, 35).
Drodzy Bracia i Siostry, muszę już kończyć ten list, który
mi rozrósł się ponad miarę, ale nie mogę pominąć bliskiej mi myśli,
że Pan Jezus nie posłuchał szatana domagającego się cudu: powiedz,
aby te kamienie stały się chlebem. Pierwszy swój cud uczynił na prośbę
Maryi w Kanie, kiedy zamienił wodę w wino, potem rozmnożył chleb
i ryby, aby nakarmić głodnych. Matka Pana i dzisiaj uprosi łaski
i cuda przemiany naszych serc, cuda nawrócenia, zwycięstwa nad grzechem.
Prośmy Ją o to.
Wszystkim błogosławię na życie z wiary
Wasz Arcybiskup