AFRYKA
Głos Kościoła
Kościół powszechny myśli inaczej i inaczej żyje wiarą, niż ma to dziś miejsce w regionach niemieckojęzycznych – podkreślił abp Fortunatus Nwachukwu, nowy sekretarz Dykasterii ds. Ewangelizacji. Jego zdaniem, na synodzie trzeba się spodziewać jasnego i zdecydowanego głosu Kościoła afrykańskiego. – Jesteśmy przekonani, że wzajemne słuchanie w duchu Ewangelii rozpoczyna się od słuchania woli Boga, a nie głosu najgłośniejszych ludzi w tłumie. Synodalność w duchu biblijnym to razem słuchać Pana – powiedział. To głos zapowiadający poważną dyskusję na październikowym końcowym etapie synodu o synodalności. Zanosi się na to, że Afryka będzie twardo obstawała przy obronie tradycji i stawi czoło głośnym w mediach grupom progresywnym ze starych, nie tylko niemieckojęzycznych, krajów chrześcijańskich. Kościół w Afryce ma poważne argumenty za tym, by jego głos nie był bagatelizowany, by nie był traktowany jako zdanie ubogiego krewnego, który ma cicho siedzieć w kącie. Na tym kontynencie ewangeliczny zasiew przynosi nadal obfity plon – 40-krotny, 60-krotny, a zdarza się, że i 100-krotny.
ATAKI
Zoologiczny antyklerykalizm
Reklama
W Pionkach k. Radomia w biały dzień 5 maja pobito ks. Leona Czerwińskiego. „Ksiądz ubrany w strój duchowny, komżę z bursą z olejem chorych, wracał na plebanię po odwiedzeniu chorych, do których szedł z Najświętszym Sakramentem. Dla sprawcy ten fakt ani to, że atakuje starszą, 80-letnią osobę, nie miały znaczenia. Być może zrobił to tylko dlatego, że był to ksiądz, osoba duchowna” – napisał w oświadczeniu ks. Mariusz Wincewicz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, w której emerytowany duchowny jest rezydentem i, jeżeli tylko stan zdrowia pozwala, pomaga w duszpasterstwie. Według relacji, sprawcą był jeden mężczyzna, który pobił kapłana. Sprawą zajęła się policja. W tym samym dniu, kilka godzin później, zamaskowany mężczyzna napadł na uczestników publicznej modlitwy różańcowej o powstrzymanie procederu aborcji, zorganizowanej w Elblągu przez Fundację Pro-Prawo do Życia. Zniszczył transparenty i poszarpał organizatora akcji. Trudno doszukać się w tych wydarzeniach innych przyczyn niż niemal zoologiczny antyklerykalizm, starannie hodowany i karmiony przez niektóre środowiska polityczne i ideologiczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
WATYKAN
Po stronie ofiar
Papież Franciszek wyraził swoje wsparcie dla działań walczącego z pornografią dziecięcą i pedofilią Stowarzyszania „Meter”.
– Pozdrawiam Stowarzyszenie „Meter” i jego założyciela ks. Fortunato Di Noto, którzy kontynuują swoje zaangażowanie w zapobieganie i zwalczanie przemocy wobec małoletnich. (...) Od 30 lat bronią oni dzieciństwa przed wykorzystywaniem i przemocą – powiedział Ojciec Święty i dodał: – Jestem blisko was, bracia i siostry, i towarzyszę wam moją modlitwą i moją miłością. Niestrudzenie stawajcie po stronie tych, którzy są ofiarami. Jest w nich obecne Dzieciątko Jezus, które was oczekuje. Dziękuję!
Stowarzyszenie „Meter” istnieje od ponad 30 lat. Założył je ks. Fortunato Di Noto. Jako pierwsze zwróciło ono uwagę na proceder pornografii dziecięcej.
OBROŃCA WIARY - KAŻDEJ
Po pięciu wiekach
Po raz pierwszy od blisko 500 lat katolicki arcybiskup – kard. Vincent Nichols – wziął udział w koronacji króla Anglii i udzielił nowemu monarsze błogosławieństwa. W uroczystości wzięli też udział, reprezentując papieża Franciszka, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin oraz nowo mianowany nuncjusz apostolski w Wielkiej Brytanii abp Miguel Maury Buendía, a także arcybiskup Cardiff Mark O’Toole, bp Hugh Gilbert z Aberdeen w Szkocji oraz arcybiskup Armagh i prymas Irlandii Eamon Martin.
STANOWISKO RADY
Polscy biskupi na wybory
Reklama
Biskupi obradujący 2 maja na Jasnej Górze w ramach Rady Stałej KEP (pięciu członków wchodzi z urzędu, ośmiu – z wyboru) zabrali głos w sprawie najbliższych wyborów. Odbędą się one dopiero za pół roku, ale żeby uniknąć zarzutu „mieszania się Kościoła w politykę”, zdecydowano, że Kościół zabierze głos odpowiednio wcześniej, a nie bezpośrednio przed elekcją. Stanowisko jest spokojne i wyważone. Biskupi przypomnieli o tym, że polityka to nie bezwzględna rywalizacja, ale w „najgłębszej istocie (...) jest powołaniem do miłości bliźniego”, a w związku z tym priorytetowe dla niej powinny być: los „bezbronnych, chorych i najsłabszych, budowanie szerokiej narodowej koalicji na rzecz życia, rodziny i przyszłych pokoleń, uwzględnianie słusznych społecznych i zawodowych aspiracji kobiet, ożywianie nadziei młodych, pobudzanie postaw społecznej odpowiedzialności i przedsiębiorczości, troska o instytucje publiczne oraz bezpieczeństwo państwa”. To najważniejsze cele polityki w rozumieniu społecznej nauki Kościoła, gdy weźmiemy pod uwagę aktualny polski kontekst. Jak w czasie wyborów mają zachować się duchowni? Biskupi – nie można było się spodziewać czegoś innego – zalecają dystans wobec wszystkich partii, który jest warunkiem pełnienia posługi jedności w mocno podzielonym społeczeństwie. Na koniec dokumentu zamieszczono apel do wszystkich uczestników kampanii, aby z jednej strony nie instrumentalizować Kościoła, co znaczy, żeby nie wmawiać, że kogoś popiera, a z drugiej – by nie wykorzystywać jego krytyki jako dźwigni do wzrostu sondażowych słupków.
POLITYCY ZAPRZECZAJĄ
Pokojowa misja?
Reklama
„Może sobie pani wyobrazić, że na tym spotkaniu nie rozmawialiśmy tylko o Czerwonym Kapturku, rozmawialiśmy o wszystkich tych sprawach. Rozmawialiśmy o tym, ponieważ wszyscy są zainteresowani drogą do pokoju. Jestem gotów, jestem gotów zrobić wszystko, co trzeba zrobić. Nawet teraz trwa misja, ale nie jest jeszcze podana do wiadomości publicznej (...). Kiedy będzie można ją upublicznić, będę o niej mówił”. Jedno zdanie papieża (a dokładnie trzecie z tej wypowiedzi) z konferencji prasowej, która miała miejsce 30 kwietnia podczas lotu powrotnego z Budapesztu, wywołało niemałe światowe reperkusje. Ze strony ukraińskiej wypowiedział się prezydent Wołodymyr Zełenski, który przyznał, że nic mu nie wiadomo o misji Watykanu. Z kolei anonimowy urzędnik dodał, że jeśli jakieś rozmowy się toczą, to bez wiedzy i błogosławieństwa. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow natomiast stwierdził: „Nie, nic nie wiemy”. Lakoniczność tych wypowiedzi i powaga papieskiego autorytetu pozwalają sądzić, że jednak coś się dzieje w tej sprawie, co może, choć nie musi (watykański sekretarz stanu zaprzecza) potwierdzać wizyta w Watykanie – konkretnie w Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, a nie np. w Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan – numeru dwa patriarchatu moskiewskiego, metropolity Antoniego. „Podczas spotkania omówiono szeroki zakres zagadnień będących przedmiotem wzajemnego zainteresowania” – podały służby patriarchatu. Kardynał Pietro Parolin jednoznacznie potwierdził, że obydwie strony były informowane o inicjatywie Watykanu.
ŚDM W LIZBONIE
Pomoc pielgrzymom
Ambasada polska w Portugalii będzie pomagać w sposób praktyczny osobom planującym udział w Światowych Dniach Młodzieży, które odbędą się w dniach 1-6 sierpnia w Lizbonie. Na stronie internetowej ambasady została uruchomiona zakładka poświęcona ŚDM. – Pomoże ona pielgrzymom w zaplanowaniu podróży do Portugalii – poinformowała ambasada RP w Lizbonie. Organizatorzy spodziewają się, że na Światowe Dni Młodzieży do Portugalii przybędzie ok. 1,5-2 mln pielgrzymów z całego świata. Dotychczas (dane z końca kwietnia) do udziału w ŚDM zarejestrowało się 15 tys. Polaków. Ksiądz Tomasz Koprianiuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego, szacuje, że do Portugalii pojedzie nawet 25 tys. młodych z naszego kraju.
m.k.
WŁOCHY
Na liście UNESCO?
O wpisanie na listę światowego dziedzictwa UNESCO ubiega się osiem włoskich klasztorów benedyktyńskich. Stosowne dokumenty mają zostać złożone we włoskim ministerstwie kultury do końca maja. Po fazie ministerialnej projekt zostanie przedstawiony do zaopiniowania przez biuro UNESCO w Rzymie. Ostatnim krokiem będzie oficjalna nominacja i przesłanie dokumentów do Paryża. Wśród ośmiu ubiegających się klasztorów znalazły się Monte Cassino oraz Subiaco, w których działał św. Benedykt w Nursji. W Subiaco znajduje się grota, którą zamieszkiwał w początkach swego życia w odosobnieniu, zanim zgromadzili się wokół niego inni pustelnicy. To dla nich, już w klasztorze na Monte Cassino, sporządził Regułę, która stała się podstawą dla całego życia zakonnego w zachodnim chrześcijaństwie.
m.k.