Wyrażając uznanie dla ich talentów, zachęcił zarazem do oddania ich na służbę ubogim i wspólnemu dobru. Papież zdaje sobie jednak sprawę, że pragnienie zysku prowadzi do wypaczeń, a wtedy biznes przestaje być „szlachetnym”.
Zdaniem kardynała Franciszek zwraca w encyklice uwagę na sytuacje, w których człowiek nie wypełnia swego powołania do współpracy z Bogiem i kontynuowania Jego dzieła stworzenia. Papieża martwi świat biznesu, pozostający pod wpływem grzechu i ulegający ludzkim słabościom. Nie chce go karcić, ale wzywa ludzkość do zdania sobie z tego sprawy i do poczucia odpowiedzialności. Tu zaś nie wystarczy nam samo tylko ludzkie działanie, ale potrzebujemy łaski Bożej – powiedział przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przypomniał, że podobnie Benedykt XVI w swej encyklice społecznej "Caritas in veritate" napisał, iż globalizacja czyni nas „sąsiadami”, ale nie „braćmi”, bo do tego konieczna jest łaska Boża.
Kardynał zwrócił ponadto uwagę, że "Laudato si’" nazwać można „encykliką kolegialności”, gdyż Ojciec Święty wielokrotnie cytuje tam lokalne konferencje episkopatu – z Afryki, Indii czy Korei. Jego nauczanie jest wspólne z biskupami całego świata - podkreślił afrykański purpurat kurialny.