Tradycją się stało, że nauczyciele religii w diecezji świdnickiej w okresie Wielkanocy odbywają formacyjną pielgrzymkę do ważnych miejsc kultu. Tym razem na zaproszenie Wydziału Katechetycznego 15 kwietnia do strzegomskiej bazyliki Świętych Piotra i Pawła wyruszyło ponad 200 katechetów.
Więcej wiary niż zmysłów
Spotkanie rozpoczęło się od Eucharystii, której przewodniczył miejscowy proboszcz i prepozyt strzegomskiej kapituły kolegiackiej ks. prał. Marek Babuśka w asyście ks. Damiana Mroczkowskiego, dyrektora Wydziału Katechetycznego. W wygłoszonej homilii dyrektor Wydziału Katechetycznego zwrócił uwagę, że Jezus oczekuje od każdego człowieka wiary i odsunięcia na bok doświadczenia zmysłowego. Jezus wie bowiem dobrze, że tylko wiara potrafi przetrwać próbę czasu, jest trwalsza niż pewność krótkiego doświadczenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz Mroczkowski zwracając się do katechetów, przypomniał, że wiarę należy pogłębiać i umacniać, przebywając z Jezusem na Eucharystii czy adoracji Najświętszego Sakramentu. – To od Niego możemy otrzymać łaskę wiary i miłości, która czyni nas silniejszymi i bardziej stałymi. Miłość i zabieganie o nieustanny kontakt osobowy z Mistrzem czynią nas, katechetów, gotowymi do misji. Wypełniamy ją wtedy dobrze, gdy jesteśmy pokorni i otwieramy się na Ducha Świętego – zaznaczył.
Zachowajcie spokój
Reklama
W drugiej części spotkania z bardzo wartościowym wykładem – jak oceniła pani Alina, dyplomowana katechetka ze Świdnicy – konferencję wygłosił o. Emilian Gołąbek, proboszcz kłodzkiej parafii Matki Bożej Różańcowej.
– Pan Jezus, kiedy powoływał apostołów, mówił: „Pójdź za mną, a Ja sprawię”. To nie jest tak, że Pan Bóg nas powołał, a Kościół dał nam misję kanoniczną, a później zaciera ręce i mówi, a niech sobie teraz radzi. Nie, bo Pan Jezus powiedział „a Ja sprawię” – to po pierwsze. Po drugie, należy siać i siać. Być może będziemy zbierać jak Rut Moabitka kłosy na polach, bo dzisiaj już całymi snopami się nie zbiera, ale mimo wszystko należy siać, czyli głosić słowo Boga. Należy robić to, co robimy dotychczas, dalej pracować nad programami, udoskonalać je, katechizować, umacniać się nawzajem – podkreślił franciszkanin, zachęcając do zachowania spokoju i niepanikowania. – Nie wolno nam jednego, zniechęcić się i odejść, nawet wtedy, gdy spotkamy się z pogardą lub zostaniemy obrzuceni inwektywami – przekonywał.
Prelegent postawił diagnozę, stwierdzając, że jeśli młodzi oddalają się od Kościoła, poza hipokryzją i wadami jego sług, widząc w nim same tylko wymagania i krytykę, jest to przejaw chrześcijańskiego błędu w sztuce. – Najważniejszym zadaniem chrześcijaństwa jest głoszenie młodym Ewangelii i prowadzenie ich do odkrywania siły w Bogu, budzenie w nich wielkiego serca i wyobraźni miłosierdzia. Powodowanie w nich, aby dźwignęli się ponad przeciętność – przekonywał, zaznaczając, że człowiek ma prawo otrzymać Boga, by potem dobrowolnie Mu ulec. – Tak uważał św. Augustyn, gdy się modlił: „Panie, udziel mi siły, bym potrafił spełnić Twoje żądania, a potem żądaj, czego chcesz” – zacytował.
Podczas spotkania nie zabrakło rozmów i wymiany doświadczeń. Ksiądz Mroczkowski przekazał katechetom bieżące komunikaty, a ks. prał. Babuśka ugościł ich, przygotowując suto zastawione stoły.