Bębło i Czajowice to podkrakowskie, piękne miejscowości położone nieopodal Ojcowskiego Parku Narodowego. Tutejsi mieszkańcy, skupieni wokół parafii Miłosierdzia Bożego, przeżywali uroczystość konsekracji kościoła.
Przeszłość
Historię budowy świątyni przypomnieli Anna Baran i Zbigniew Mazela. – Długo przyszło czekać na ten dzień mieszkańcom Bębła i Czajowic – zauważyła parafianka, zaznaczając, że już w XV wieku należeli do parafii św. Mikołaja w Białym Kościele. Podkreśliła: – Przez wieki nasi przodkowie pieszo przemierzali jurajskie lasy, aby dotrzeć do kościoła na Eucharystię. Dodała, że pierwsze dyskusje na temat budowy świątyni w Bęble miały miejsce już przed 1939 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Do tematu wrócono na przełomie lat 70. i 80. XX wieku. – Na czele grupy stanęła pani Stanisława Kozyra, którą wspierały osoby z komitetu parafialnego w Białym Kościele – przypominała Anna Baran i zaznaczyła, że duchowego wsparcia wiernym udzielali proboszczowie parafii; ks. Kazimierz Gałoński i ks. Marian Matusiak. Na czele komitetu budowy kościoła stanął Władysław Maroński, a po jego śmierci funkcję przejął Tadeusz Knapik.
Reklama
Kamień węgielny pod budowę świątyni poświęcił i wmurował 16 maja 1992 r. ówczesny metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski, który cztery lata później skierował do ośrodka duszpasterskiego ks. Jana Skotnickiego. Kapłan został pierwszym proboszczem parafii Miłosierdzia Bożego w Bęble-Czajowicach. – Ksiądz Jan dał się poznać nie tylko jako wspaniały duszpasterz, ale również jako wyśmienity gospodarz – podkreśliła Anna Baran i dodała: – Pod jego kierownictwem ukończono budowę kościoła i plebanii, w krótkim czasie dobudowano zaplecze gospodarcze, ogrodzenie, parking, zagospodarowano tereny zielone, wymalowano wnętrze kościoła... Zaznaczyła też, że ołtarz główny wraz z żyrandolami i ławkami ufundowali państwo Małysowie z Chicago.
Prośba
Kolejnymi proboszczami byli: ks. Jerzy Bargiel i ks. Stefan Trojan, którzy kontynuowali dzieło poprzednika. Aktualnie administratorem parafii jest ks. Mirosław Kulesa. Parafianie są także dumni z kapłanów rodaków: ks. Jana Ćwierza i ks. Sebastiana Kozyry.
Kontynuując przypominanie dziejów parafii, Zbigniew Mazela zaznaczył, że ostatnie miesiące upłynęły wspólnocie na przygotowaniach świątyni do konsekracji. Poinformował, że m.in. odmalowano dom Boży, a wspólnota Domowego Kościoła ufundowała zacheuszki. Ponadto pozyskano relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki (zostały umieszczone w ołtarzu głównym – przyp. red.), oraz relikwie Prymasa Tysiąclecia. I podkreślił: – Ten nasz kościół (…) z jego historią, z trudem, jaki włożyliśmy w jego wzniesienie i utrzymanie, oddajemy teraz Kościołowi powszechnemu na ręce księdza arcybiskupa i prosimy o jego uroczystą konsekrację.
15 kwietnia to kolejna data, którą parafianie dopiszą do swej historii. W pięknym obrzędzie uczestniczyło wielu wiernych. W wygłoszonej homilii abp Marek Jędraszewski przywołał m.in. historię narodu izraelskiego, który trafił do niewoli, a świątynia w Jerozolimie została zniszczona. Gdy po latach Izraelici cudem odzyskali wolność, nie spieszyli się z odbudową świątyni. Dopiero lektura odnalezionej księgi mojżeszowego prawa sprawiła, że zrozumieli, iż powinni wznieść świątynię.
Uroczysty obrzęd
Reklama
Metropolita zauważył, że historia przemiany serc Izraelitów znajduje swe przedłużenie w dziejach parafian z Bębła i Czajowic, ich starań o budowę kościoła. – Jest ta historia niewątpliwie okazją, by wyrazić wielką wdzięczność dla kapłanów, którzy nie bali się myśleć odważnie, z wyobraźnią, z prawdziwym duszpasterskim zatroskaniem, by tutaj wznieść nową świątynię poświęconą Bogu – podkreślił abp Jędraszewski i zaznaczył: – Tym większa wdzięczność dla kapłanów; w tym proboszczów z Białego Kościoła, którzy rozumieli potrzeby duszpasterskie ludzi tutaj mieszkających. A potem wielka wdzięczność wszystkim świeckim. Tym, którzy już odeszli do Boga, jak i tym, którzy żyją i którzy patrzą na ten kościół jako prawdziwe dzieło własnych serc, umysłów i rąk. Kończąc homilię, metropolita życzył: – Niech ten dom trwa pośród was, niech was jednoczy z Bogiem i innymi ludźmi, niech będzie waszą radością i w pełni uzasadnioną dumą!
Po homilii nastąpił obrzęd konsekracji. – Pokornie prosimy Cię Panie, ześlij pełnię błogosławieństwa na ten kościół i ołtarz, aby zawsze były miejscem świętym i stołem przygotowanym do składania Chrystusowej ofiary – modlił się abp Jędraszewski.
– Namaszczony ołtarz symbolizuje nam Chrystusa – wyjaśniał ks. Stanisław Mieszczak, sercanin i dodał, że imię Chrystus oznacza „namaszczony”. Po zakończeniu obrzędu ks. Mieszczak informował: – Zacznie się powoli przygotowanie ołtarza. Zauważył, że zazwyczaj dokonuje się to przed Mszą św. Podkreślił: – Dzisiaj jest to uroczysty obrzęd. Przygotowanie ołtarza to także przygotowanie serca, bo przecież ofiara dla Chrystusa dokonuje się przede wszystkim w naszym sercu.
Znak
Gdy ołtarz został nakryty obrusami, umieszczono na nim świece, kwiaty, po czym abp Marek wspólnie z zebranymi przy ołtarzu kapłanami, w tym dziekanem, ks. Stanisławem Guttem sprawował Eucharystię.
– To, że zgromadziliśmy się w tym kościele, jest znakiem, że Pan Bóg chciał tej świątyni, chciał zamieszkać pośród swego ludu i to dosłownie, nie wybrał sobie miejsca gdzieś na wzgórzu, czy w oddaleniu, ale dokładnie pośród domostw, jakby chciał przez to przekazać, że chce być między nami, między naszymi radościami, troskami, że chce być pośrodku swego ludu, pośrodku swojego Kościoła – powiedział na zakończeniu uroczystości ks. Mirosław Kulesa, który podziękował metropolicie oraz kapłanom i wszystkim uczestniczącym w konsekracji i wspólnej modlitwie za udział w historycznym wydarzeniu. Dodał: – Niech ten dom Boży będzie miejscem spotkania Boga z ludźmi, niech ich modlitwy wznoszą się do nieba jak ten dym kadzidła, który przed chwilą wznosił się z ołtarza. Niech to miejsce będzie miejscem kultywowania i przekazywania świętej wiary!
Po Mszy św. wierni podchodzili do ołtarza i z szacunkiem go całowali, a ks. Mirosław Kulesa w rozmowie z Niedzielą podkreślał trud i zaangażowanie kolejnych pokoleń parafian w budowę, a potem wyposażanie świątyni i dbanie o nią. I wyjaśniał: – Konsekracja to jest oddanie domu Panu Bogu, takie przekazanie Mu kluczy.