Mieszkańcy Kraśnika uczcili pamięć ks. Stanisława Zielińskiego, rektora kościoła Świętego Ducha, ofiarę brutalnej przemocy. Kapłan zginął 10 marca 1945 r. W 78. rocznicę męczeńskiej śmierci – bo w opinii wielu osób zginął za to, że kochał Boga, bliźniego i ojczyznę – w kościele na świętoduskim wzgórzu została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. W uroczystości przygotowanej we współpracy z obecnym rektorem ks. Adamem Wochem uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, m.in. z marszałkiem województwa lubelskiego Jarosławem Stawiarskim, starostą Andrzejem Rollą, burmistrzem Wojciechem Wilkiem i wójtem Mirosławem Chapskim.
W homilii metropolita lubelski powiedział, że śp. ks. Stanisław Zieliński żył zaledwie 33 lata, ale był spełnionym kapłanem. W czasach seminaryjnych zapisał: „szczęśliwym kapłanem jest ten, którego jedynym i największym pragnieniem jest spalić się na ołtarzu Bożej miłości; jego szczęściem jest cierpieć i poświęcić się Bogu i bliźnim”. – Poszedł za Chrystusem i był gotowy do złożenia ofiary ze swojego życia. Pomagał biednym, uczył dzieci, wskazywał na Chrystusa, który jest drogą, prawdą i życiem. Dawał świadectwo miłości bliźniego; dawał świadectwo prawdzie. Nie podobało się to nowej władzy i został zamordowany – powiedział abp Budzik. Przypomniał, że na grobie kapłana znajdują się słowa z poematu Stanisław Karola Wojtyły: „Na glebę naszej wolności upada miecz, na glebę naszej wolności upada krew”. – Gdy św. Stanisław upominał króla, jego słowa okazały się nieskuteczne. Dopiero męczeńska śmierć biskupa wprowadziła zabójcę na drogę pokuty i nawrócenia. Święty Stanisław, podobnie jak Chrystus, oddał życie, aby ci, którzy się nienawidzili, nawrócili się przez krew i świadectwo męczeństwa. W tajemnicę Chrystusowego krzyża wpisuje się też krew przelana przez św. Jana Pawła II 13 maja 1981 r. na placu św. Piotra. W tajemnicę krzyża wpisuje się także śmierć ks. Stanisława Zielińskiego – powiedział arcybiskup. Zaapelował, aby współcześni chrześcijanie, a szczególnie wierni związani ze świętoduskim kościołem, wzrastali w świętości jak ks. Stanisław, jak wielu męczenników Kościoła.
Ksiądz Stanisław Zieliński urodził się w Pełczynie 23 września 1911 r. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Mariana Fulmana 20 czerwca 1937 r. W latach 1937-40 był wikariuszem w Tarnogórze. Zaangażowany w działalność niepodległościową, został skierowany do pracy w Kraśniku, gdzie był rektorem kościoła Świętego Ducha i prefektem szkół. Niósł pomoc najuboższym, wychowywał młodzież w duchu Ewangelii, służył żołnierzom polskiego podziemia. Zginął w swoim mieszkaniu, zamordowany strzałem w głowę. Bractwo jego imienia podejmuje starania o beatyfikację charyzmatycznego duszpasterza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu