Anna Wyszyńska: Co robić, gdy przydarzy nam się uraz?
Tomasz Błaszczyk: W każdej sytuacji warto pamiętać o pięciu zasadach protokołu PRICE, które w chwili kontuzji pozwolą nam prawidłowo zadziałać i dzięki temu przyśpieszyć proces leczenia. Jest to protokół, którego nazwa pochodzi od pięciu angielskich słów: P – protection, R – rest, I – ice, C – compression i E – elevation. W tłumaczeniu na język polski brzmi to: ochrona, odpoczynek, lód, ucisk i uniesienie. Pierwsze słowo, ochrona, oznacza chronienie kontuzjowanego miejsca przed pogłębieniem urazu. Jeżeli np. skręcimy staw czy uszkodzimy ścięgno podczas biegu, to już nie kontynuujemy aktywności. W zależności od tego, jaki to jest uraz i którego miejsca dotyczy, nakładamy bandaż albo szynę, a jeżeli trzeba, wzywamy pomoc.
Drugie słowo to odpoczynek. Wbrew sugestywnym reklamom środków, które miałyby błyskawicznie przywracać sprawność po urazie, organizmowi potrzebny jest czas na odpoczynek. Przerwa w treningach czy ograniczenie aktywności są konieczne dla prawidłowej regeneracji uszkodzonego stawu czy grupy mięśni. Czas przerwy uzależniony będzie od rodzaju i wielkości urazu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ice, czyli lód, to trzecia zasada, która zwraca uwagę na to, że w pierwszym okresie po urazie korzystne jest schłodzenie kontuzjowanego miejsca, o ile, oczywiście, nie ma tam otwartej rany. Do tego celu służą schłodzone w zamrażarce kompresy żelowe, ale nie zawsze są one pod ręką. Najprostszym domowym sposobem jest wykorzystanie lodu czy innego produktu z zamrażarki. Pamiętajmy, aby substancji nie kłaść bezpośrednio na kolano, kostkę czy nadgarstek, ale osłonić je ręcznikiem lub czystą ściereczką. Przy schładzaniu miejsca urazu obowiązuje zasada: lepiej krócej i częściej. To znaczy, że worek z lodem stosujemy nie dłużej niż przez 10-15 min, ewentualnie ponawiamy taki okład w kilkugodzinnych odstępach. Nie stosujemy natomiast środków rozgrzewających w pierwszym okresie od urazu.
Protokół mówi jeszcze o zastosowaniu ucisku i uniesienia.
W celu zastosowania ucisku zakładamy na kontuzjowane miejsce bandaż elastyczny lub taśmy do tapingu, które są często stosowane przez fizjoterapeutów, możemy także wykorzystać stabilizatory lub opaski uciskowe. Ważne jest, by nie uciskać miejsca urazu zbyt mocno – chodzi jedynie o delikatny ucisk, który nie będzie hamował swobodnego przepływu krwi. Ostatnią zasadę – uniesienie stosujemy wtedy, kiedy uraz dotyczy kończyny górnej lub dolnej. Chodzi o to, aby w czasie, gdy znajdujemy się w pozycji leżącej, uszkodzoną rękę lub nogę ułożyć na podparciu, tak by była lekko uniesiona, nieco powyżej poziomu serca. Możemy w tym celu wykorzystać zrolowany koc czy niewielką poduszkę.
Ważne, abyśmy pamiętali, że powyższe zasady stosuje się maksymalnie do 72 godzin od urazu. Jeżeli zauważymy, że nasz stan się nie poprawia, obrzęk narasta, pojawia się zasinienie, odczuwane są mrowienia, zwiększa się bolesność czy też pojawia się gorączka – należy niezwłocznie zgłosić się do placówki medycznej, aby przeprowadzić dokładniejsze badania.
Gdy dolegliwości będą ustępować, warto się skontaktować z fizjoterapeutą, który wskaże odpowiednią formę terapii z wykorzystaniem zabiegów fizjoterapeutycznych: terapii manualnej, masażu, zabiegów z zakresu fizykoterapii czy też ćwiczeń.