Dobre Rozpoznanie Powołania to ciekawa inicjatywa, która powstała kilka lat temu w trosce o rozwój duszpasterstwa powołań. – Wybieramy się na górskie wędrówki, spotykamy się na dniach skupienia i rekolekcjach, aby zastanawiać się wspólnie nad tym, do czego Bóg powołuje młodego człowieka, jaki ma plan wobec niego. A może jest to powołanie do kapłaństwa? To pytania, jakie są stawiane młodzieży męskiej podczas spotkań w ramach duszpasterstwa powołań, także w ramach DRP – mówi ks. Tomasz Metelica, diecezjalny duszpasterz powołań i przełożony roku propedeutycznego, który obecnie znajduje się w Świdnicy.
Reklama
W wyprawach tych biorą udział także klerycy, którzy dzielą się z uczestnikami swoim świadectwem życia i powołania. 20 stycznia wyjechaliśmy ze Świdnicy do Janowic Wielkich na dwudniową wyprawę. Na miejscu udaliśmy się do szkoły, gdzie nocowaliśmy. Warunki były prawdziwie biwakowe, ale o to w tych wyprawach chodzi. Odwiedziliśmy także proboszcza ks. Dominika Słowińskiego, który od niedawna jest proboszczem parafii Chrystusa Króla. Ugościł nas kolacją. Przy stole mogliśmy porozmawiać także z chłopakami, którzy przyjechali, aby uczestniczyć w DRP. Była to okazja, aby dowiedzieć się, skąd pochodzą oraz dlaczego zdecydowali się tak spędzić część swojego weekendu. Następnie pełni sił po posiłku udaliśmy się na adorację do parafialnego kościoła. Na modlitwę przyszło sporo osób z parafii, a uwielbieniowe śpiewy animował nasz brat, kleryk Łukasz Przetocki. Dzień zakończyliśmy grą towarzyską prowadzoną przez ks. Tomasza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sen był krótki i wymagający (z powodu twardej powierzchni, spanie na karimatach). Pomimo tej niedogodności, każdy obudził się pełen energii. Dzień rozpoczęliśmy od uczestnictwa we Mszy św. w kościele parafialnym. Po śniadaniu u ks. Dominika wyruszyliśmy w stronę wzniesienia, na którym znajdują się ruiny zamku Bolczów. Mocno zaśnieżona trasa prowadziła najpierw przez miejscowość, a następnie przez obszary leśne, w których mogliśmy w ciszy podziwiać piękno stworzenia. Warto przytoczyć tutaj wypowiedzieć Piotra: – Jestem tutaj, aby rozeznać moje powołanie, a taki nieoficjalny powód jest też taki, że chciałem po prostu miło spędzić czas i odpocząć po całym tygodniu – powiedział. Minęły 2 godziny zanim dotarliśmy do ruin zamku. W międzyczasie mogliśmy skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania oraz zapytać o radę duchownych, którzy nam towarzyszyli.
– W drodze powrotnej z zamku był czas na słuchanie wykładu ks. Piotra, który opowiadał o św. Ignacym Loyoli, historii jego życia oraz początku zakonu jezuitów. Opady śniegu wraz z temperaturą sprawiły, że droga powrotna była wymagająca, a zarazem niezwykle ciekawa. Ciekawy również był Różaniec odmawiany przez uczestników, w którym ks. Tomasz wprowadzał rozważaniem w każdą tajemnicę – wspomina Kacper.
Po powrocie do Janowic Wielkich, po wyczerpującej wędrówce, zostaliśmy przyjęci obiadem na plebanii. Po posiłku każdy miał możliwość podzielenia się wrażeniami z wyprawy. Niech zakończeniem relacji będą słowa kleryka Mateusza: – Lubiłem góry od małego dziecka i wiem, że przez wznoszenie się w wędrówce mogę być bliżej Boga, a przez trud pokonywania kolejnych górskich szlaków jestem bliżej męki Pana Jezusa.
Zapraszamy na kolejne wyprawy. 17-18 marca spotykamy się w Świdnicy i wyruszamy do miejscowości Świerki. 21-22 kwietnia spotkanie w Karpaczu i wyprawa na Śnieżkę. Natomiast 2-3 czerwca Świeradów i Chatka Górzystów.